20 dni na Bałkanach czyli góry i atrakcje turystyczne

jak ci się nie uda zemną to PTTK organizuje tam wyjazdy.

w szpilkach mówisz? może jakieś jedne bym znalazła
Ale panoramki pierwsza klasa,dla takich widoków warto żyć ,coś pięknego!
Korzystając z okazji ,życzę Wam wszystkiego dobrego w NOWYM ROKU ,wielu ,wielu wymarzonych wypraw

ale to muszą być szpilki z obcasem z przodu

Tobie życzę przynajmniej tak udanego wyjazdu w 15r na Bałkany jak ten z 14r.

Dzięki Sławek ,do poczytania za rok

Też dzięki. W planach jest coś podobnego jak Bałkany tylko inny kraj i jeden i też na dłużnej. Może będzie też coś do poczytania.

andeo napisał(a):w szpilkach mówisz? może jakieś jedne bym znalazła
Ale panoramki pierwsza klasa,dla takich widoków warto żyć ,coś pięknego!
Korzystając z okazji ,życzę Wam wszystkiego dobrego w NOWYM ROKU ,wielu ,wielu wymarzonych wypraw

I ja życzę Tobie, Twojej rodzinie i wszystkim Cromaniakom, spełnienia podróżniczych marzeń, byście mogli kiedyś powiedzieć, że Bałkany to macie "w jednym paluszku" i mieli ciągle chęci do spisania swoich pięknych chwil, żeby inni mogli zacząć marzyć:)
Dużo szczęsciua na Nowy Rok!

...

Tereso,dziękuję bardzo
Sławek,koniecznie opisz w przyszłości,bardzo lubię czytać jak piszesz ,a i zdjęcia oglądam z ciekawością.Dla mnie nie jest tak prosto wyjść w góry,nie mam przygotowania i dziecko trochę ogranicza ,więc zawsze górskie wyprawy oglądam z wypiekami na twarzy

w drodze powrotnej tuż przy szlaku napotykam się na

i aż włos na głowie mi się podniósł (razem z czapką) bo szczelina jest dość głęboka, i jeżeli byłoby to przysypane troszkę śniegiem to po postawieniu kroku na tym (a jest to prawie na szlaku) to byłoby --był i niema, zapadł się pod ziemie-- idąc samemu i zaliczywszy taką ,,Wpadkę,, to mogło by się to skończyć hm... wole nie myśleć.
Od początku szlaku interesuje mnie ta góra

na niej można byłoby rozgrywać zawody w jeździe na desce lub nartach- z jednej strony na drugą tak jak w rynnie.

andeo napisał(a):Tereso,dziękuję bardzo
Sławek,koniecznie opisz w przyszłości,bardzo lubię czytać jak piszesz ,a i zdjęcia oglądam z ciekawością.Dla mnie nie jest tak prosto wyjść w góry,nie mam przygotowania i dziecko trochę ogranicza ,więc zawsze górskie wyprawy oglądam z wypiekami na twarzy

zawsze możesz wsiąść do kolejki i wyjechać na szczyt

Wracając spotykam 4 turystów z polski którzy wybrali się przejść kawałek szlakiem. Jestem zaskoczony ze udało mi się na obrzeżach tych gór kogoś spotkać. Po krótkiej rozmowie dowiaduje się ze przyjechali z Bośni tą samą drogą którą ja jutro będę jechał.

Wracam do auta jest trochę po 12-tej za w czasu żeby wracać . Wszak wole nie widzieć przyrządzania ryby na obiad. Postanawiam zatrzymuje się na przełęczy i spróbuje iść szlakiem na Bobotov kuk. Przynajmniej zobaczę jak wygląda początek szlaku.

Ta szczelina ..hmmm na zdjęciu nie widać jej rzeczywistych rozmiarów ,trza było stanąć koło niej ,większa dramaturgia by była a poważnie ,dobrze ,że nic się nie stało .
zdjęcie "górki" ,no powiem Ci,że prawie jak na skateparku
A co do kolejki ,to się tak nie śmiej,lepsze to niż nic ,muszę zgłębić temat czy można i gdzie ,w Durmitorze dostać się kolejką...

Dużego wyboru to nie ma Savin kuk i tyle a do tego to nie wiadomo kiedy ona jeździ.

.......jak na skateparku ......
tego słowa mi brakło.

Aha czyli Savin Kuk wchodzi w grę ,ja tam z chęcią kolejką podjadę choć w jedną stronę,zawsze to jakieś ułatwienie ale najpierw ,jeśli się zdecydujemy to będę śledzić pogodę ,jak nie będzie śniegu to wyruszę ,inaczej nie idę