20 dni na Bałkanach czyli góry i atrakcje turystyczne
Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
niedaleko od wejścia znajduje się Lovrijenac--fort. postanowiłem tam zaglądnąć. cena 30 zwierzątek (kun). teraz jeżeli bym chciał iść na mury to z biletem i dopłacam 70 zwierzątek. odwrotnie to wstęp do twierdzy jest bezpłatny.
po zwiedzaniu czas był nakarmić konie i miałem problem ze znalezieniem owsa ( stacji z lpg). w sumie miałem w auto-mapie zaznaczoną stacje ale było to trochę na uboczu. po dłuższym poszukiwaniu musiałem tam pojechać. okazało się ze w sobotę czynne do 18. trudno w niedziele będzie powrót
Potem kierujemy się na przejście --Debeli Brijeg -- o ile po stronie chorwackiej jest szybko to po czarnogórskiej czekanie prawie godzinę. Staszek zarządza postój w Kotorze więc tak będzie.
Widoczne powyżej miasta mury to twierdzą św. Jana (Tvrdjava Sv. Ivan) na Samotnym Wzgórzu na wysokości 260 m n.p.m. Długość murów wynosi 4,5 km, wysokość – 20 m, a szerokość 15 m.Widoki z stamtąd są niezapomniane ale niestety jak to bywa w tego typu wyjazdach nie na wszystko jest czas.
Dziś w planie jest wjechać na górkę i iść na Stirovnik 1748. Mam do wyboru albo z Kotoru jechać do Budwa i Cetinje i potem w stronę Stirovnika , wtedy będę stopniowo zyskiwał na wysokości lub od razu z poziomu morza jechać stromo w górę. Postanawiam to drugie wszak konie są maści arabskiej więc dadzą rade. Mapa A-droga którą jechałem B miejsce do którego dojechałem –punkt widokowy C droga którą pojechałem do Cetinje D skręt w prawo
Droga oczywiste jest kreta , wąska i niebezpieczna szybko zdobywamy wysokość ale czym wyżej tym pojawia się większa mgła. W końcu po skręcie w prawo- D- i wyjechaniu na wysokość około 1300 jest punkt widokowy na zatokę i kotor – B- Jak by nie mgła i byłaby lepsza widoczność to byłoby fantastycznie. Obok jest jakiś stragan z jedzeniem. Pora coś przekąsić w takim cudownym miejscu.
Po posileniu się postanawiamy jedziemy do Cetinje tam nocujemy i rano do mauzoleum a potem do Gusinje. Droga oczywiście jest malownicza wiec jedziemy powoli i podziwiamy widoki. Po przyjeździe do miasta zaczynamy na obrzeżach szukać noclegu. Niestety mimo ze to nie sezon i nie jest to jakieś bardzo turystyczne miasto w dwóch miejscach nie udaje się uzyskać satysfakcjonującej ceny. Nawet Staszek - ekspert w tej dziedzinie musiał się poddać. Dziwne wolą nic nie zarobić niż cokolwiek. Jedziemy do centrum. Staszek idzie do hotelu i po chwili jesteśmy w pokoju o standardzie bardzo dobrym w cenie 11e. Przed snem idę na spacer i zauważam ze tutejsi mieszkańcy mimo ze jest chodnik to wszyscy chodzą po drodze . Fakt ze ruch prawie żaden ale iść na drodze dwujezdniowej lewym pasem z 300m to chyba przesada.