napisał(a) piotrulex » 30.08.2016 08:11
majeczka napisał(a):jotusia napisał(a):...dzieci spały praktycznie od wyjazdu do 9 rano, później oglądały bajki. Po przyjeździe nie czuliśmy zmęczenia (mimo zarwanej nocy), żadnego zgonu. Poszliśmy na plażę, zaliczyliśmy zwiedzanie, a wieczorem nawet zasnąć nie mogliśmy.
...że tak skromnie zapytam, z wrażenia, czy ze zmęczenia?
p.s. maluchy oczywiście czuły się komfortowo?
mejeczko
Po co pytasz? Przecież wiesz swoje i odmienne zdanie raczej Cię nie interesuje
Ludzie są różni, jeden dorosły jedzie 10 godzin i nawet okiiem nie mrugnie, inny musi co godzinę stawać a i tam wyrobi nie więcej niż 3 godziny. Jeden dzieciak potrafi się zajać sobą i zniesie niewygody bez jęknięcia, inny znów będzie marudził całą drogę np. że za oknem w nocy ciemno i nic nie widzi czy nie może zmienic pozycji oparcia w aucie i mu strasznie niewygodnie
Jeśli dla Ciebie komfortowo to znaczy spanie w łóżku 2,0x1,4 z puchową kołdrą i w atłasowej poscieli to mojej córce z pewnoscia komfortowo nie było. Dla mnie komfort jest wtedy gdy widzę, ze bez problemu zasypia, jest uśmiechnięta a gdy jesteśmy na miejscu koło 8 po około 16 godzinach jazdy to cały dzień ma intensywny i zasypia dopiero po zmierzchu
Każdy jest inny, inne są dzieciaki i niedecydujmy za innych, rozmawiajmy i wymieniajmy się informacjami bez zbednego moralizowania