5 sierpnia we czwartek, po wcześniejszej umowie ze znajomymi, spotkaliśmy się na "naszym" parkingu o 9.00 i wyruszyliśmy do Bośni zobaczyć wodospady Kravice oraz Mostar.
My już wcześniej wodospady widzieliśmy, ale do Mostaru mieliśmy zawitać po raz pierwszy, znajomi natomiast w ogóle w Chorwacji po raz pierwszy byli, a więc i w Bośni również.
Podróż zajęła nam około 2h przeplatanych ochami i achami z powodu mijanych krajobrazów i przepaści
Kto jechał z Makarskiej do Bośni, ten wie, o czym mówię
Planowałam zrobić parę zdjęć na platformach widokowych po drodze, niestety obie były zajęte
czego bardzo żałowałam, bo o tej porze dnia Riwiera prezentowała się przecudnie!!! A w drodze powrotnej słonko niestety świeciło w naszą stronę i fotki nie wyszły zbyt urocze
Dotarliśmy nad wodospady bezbłędnie, pewno dlatego, że po raz drugi
ale z resztą rok temu tylko odrobineczkę pobłądziliśmy
Ku naszemu zdziwieniu nie można było zjechać na parking przy samych wodospadach
musieliśmy zatrzymać się na tym nowym parkingu na górze za całe 2 euro/auto. Dla mnie to bez różnicy, choć kawałek dość stromy do przejścia, to widoki i krzyk cykad rekompensowały wszelkie trudy
Obawiałam się jedynie, jak koleżanka da radę, z racji tego, że była w III miesiącu ciąży i mogło to dla niej być uciążliwe. Dała jednak radę i dotarliśmy na dół, ciesząc oczy takimi na przykład widoczkami
Muszę załadować więcej zdjęć na fotosik, bo jakoś przegapiłam te z tegorocznego pobytu nad wodospadami
Generalnie to trochę odpuściłam tam zdjęcia w tym roku, bo w zeszłym roku sporo zrobiłam......