..13, czarny kot i co dalej było...

Te jachty motorowe jeszcze w tej Marinie stoją? kurde myślęłm ,że na zimę to je stamtąd zabierają.

kendzior napisał(a):Te jachty motorowe jeszcze w tej Marinie stoją? kurde myślęłm ,że na zimę to je stamtąd zabierają.

..w sumie to cała przystań wygląda na dobrze upchaną wszelakim sprzętem do pływania...

pasażer napisał(a):jak się piniążki z fontanny Onufrego wybiera to i nie dziwota

noooooooooooo ..to sie wydało..a ja się zastanawiałem skąd masz tyle drobnych jak w Kazimierzu nad Wisłą płaciłeś za kulebiaki.....

pasażer napisał(a):Ps. Fajowe foto pizzy . . . filiżanki z kawusią też niczego sobie

..jestem w szoku..że coś Ci się podoba..bo ta reszta zdjęć z netu w relacji to masz rację..taka sobie

..kawa wypita..do samochodu i w drogę..takie znaki to tylko tam widziałem..droga Marina-Szybenik...


..dojeżdżamy do Primosten....


..już za Szybenikiem....


..na "jedynce"


..Knin....


..pomału docieramy do celu podróży......


..do zajazdu Fortuna na nocleg przed zwiedzaniem Plitvickich jezior....


..Zajazd Fortuna ..jakieś 25-30 km przed jeziorami...za 4 osobowy pokój ze śniadaniem płacimy 400 kun i idziemy na spacer po okolicach...


..już swojskie jakieś klimaty..ziemowity na łące.....


....pomysłowy płot....

c.d.n .....

..jeszcze popołudniu jest ładna , w miarę słoneczna pogoda, choć wieczorem powiało chłodem..w pokoju wyraźnie ciepłe kaloryfery



..niestety rano nisko zawieszone chmury i a jakże zaczyna padać..no chyba się deszcz uwziął na nas. Wszyscy jesteśmy podziębieni porządnie więc zapada decyzja...niestety Plitwice sobie musimy darować..trudno...szkoda


..szkoda ale cóż zrobić..no to w drogę do domu...za Zagrzebiem coraz bardziej sie wypogadza....




..ostatni na trasie tunel.....


..dojeżdżamy już do granicy....


..w końcu jakiś zrozumiały język na tablicach drogowych...


..wiadukt w okolicach Zamardi.....

c.d.n. .....

Szkoda że zbliżamy się już do końca relacji.

Kevlar napisał(a):Szkoda że zbliżamy się już do końca relacji.

..no to jeszcze parę , typowo chorwackich widoczków....





















..i przyszedł czas na podsumowanie wyjazdu....

No wyjątkowo urokliwe. Swoja drogą to z reguły zielone oliwki spotykalem na drzewach.

ale widoki,
a tego deszczu to trochę za dużo, jak na jeden wyjazd:)

..no to czas na podsumowanie wyjazdu. Czy Chorwacja jest droga....we wrześniu już chyba nie. Parking w Dubrowniku 10 kun, u nas w Lublinie w centrum , podziemny pierwsza godzina 4 a następne 3 złote więc biorąc pod uwagę atrakcyjność miejsca cena normalna.
Ceny owoców porównywalne , jednak nasz targ o tej porze roku to bajka jeśli chodzi o ilość i niestety jakość owoców
60 kun za dużą porcje kalmarów z grilla z frytkami i sałatka to cena przystępna.
Kwatera z bielutką pościelą, w ładnym i czystym miejscu za 35 euro za 4 osoby to tez chyba nie za wysoka cena.
Ceny biletów wstępu..wiadomo , przecież z części wpływów robione są prace konserwatorskie inne rzeczy. Paliwo- w moim przypadku gaz - świetna jakość..cichsza praca silnika no i spalanie mimo górskich dróg mniejsze niż na naszym.
Co zawiodło nas najbardziej..pogoda, za dużo deszczowych i pochmurnych dni...ale trudno , tak trafiliśmy. Ogólnie jesteśmy zadowoleni bardzo z wyjazdu, sporo pozwiedzaliśmy, będzie co wspominać w jesienne wieczory na działce przy kominku....










..i to by było na tyle...czytelnikom dziękuję i pozdrawiam Andrzej
.............................................KONIEC

a my nie pozwolimy, żeby to już był koniec!!!!, może jeszcze Wasze naj...

Ok, to na koniec pochwal się ile przemyciłeś "Winstonów 100"?

lubelski napisał(a):...czytelnikom dziękuję ...

bardzo proszę

Byłem i ja Twoim, Andrzeju czytelnikiem i zdjęcia podziwiałem.
Cieszę się, że udało Ci się pokonać problemy i do Cro wyjechać, ja niestety w PL zostałem.
Pozdrawiam

pasażer napisał(a):Ok, to na koniec pochwal się ile przemyciłeś "Winstonów 100"?

..ze dwie kratki ....jak się nauczysz palić mogę ci podesłać

pasażer napisał(a):bardzo proszę

..napisałem jasno..czytelnikom..a ty przecież tylko fotki obejrzałeś....

maciek1956 napisał(a):Cieszę się, że udało Ci się pokonać problemy i do Cro wyjechać, ja niestety w PL zostałem.
Pozdrawiam

..dzięki Maćku za wizytę w mojej relacji, nasz wyjazd w tym roku to też przysłowiowym rzutem na taśmę doszedł do skutku...pozdrawiam serdecznie