napisał(a) Użytkownik usunięty » 01.10.2010 08:35
..przed głównym zwiedzaniem Dubrownika (byliśmy dwa razy) pojechaliśmy rano do miasteczka oddalonego od niego o prawie 20 kilometrów..do Cavtatu. Mnie miasteczko urzekło od razu, przepięknie położone, z dużym parkingiem nad zatoką, z którego do centrum zaledwie parę kroków....
duży parking nad zatoką..
..dochodzimy do promenady, po lewej niewidoczny mały targ owocowo-warzywny, dalej po prawej poczta , bank gdzie można wymienić walutę
cała prawa strona nadmorskiego deptaku, aż do widniejącego w dali kościółka to rząd kawiarenek, lodziarni i restauracji gdzie można w miarę niedrogo zjeść obiad, wypić pyszną kawę lub zjeść lody
od tej wieży kościelnej w lewo znajduję się plaża, czyściutka i zadbana z przebieralniami więc nie ma problemu gdy ktoś zechce się poopalać
restauracja Cavtat w której jedliśmy obiad..szybka i miła obsługa, wszystko świeżutkie i ładnie podane..ciekawostka..nawiązując do tematu relacji; usiedliśmy znowu przy stole który wg. kolejności powinien mieć liczbę 13...a była 41 miła pani nas obsługująca powiedziała że 13 nie ma bo jest pechowa.....wyrocznia chyba jakaś to była
kościół św. Mikołaja , niestety zamknięty..trwają prace konserwatorskie
..droga powrotna na parking..pod parasolkami po prawej -targ opisany wczesniej