Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

..13, czarny kot i co dalej było...

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 30.09.2010 15:19

jorgus111 napisał(a):....

no jasne..przecież masz w tym swój udział... :wink: a gorsza wiadomość to że właściciel we wtorek pojechał do Splitu do szpitala ..coś z serduchem maja mu robić..przesympatyczny pan..zresztą i pani tez bardzo miła...
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 30.09.2010 16:35

lubelski napisał(a):
smoki3 napisał(a):No, po prostu jak bym czytał swoją relację z tegorocznych wakacji. :wink:

Pozdrawiam.

smoki3

miło mi czytać że nie tylko mnie sie "woda" zagotowała... :wink: tez pozdrawiam 8)


Nie woda, ale też byłointeresująco 8O :lol:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 30.09.2010 16:49

..więc prom dopłynął o czasie....21.50 otworzyła się ładownia i pomalutku wyjechaliśmy na zewnątrz. Maska w górę.... prawda czasu- prawda ekranu..cieknie czy nie.... no kurde nie ma nawet śladu a silniczek już trochę na wolnych obrotach pracował. Co będzie na wyższych, czy wytrzyma lepiszcze czas pokaże. Przy wyjeździe z portu grupka ludzi z kartkami w rekach że jakby co to u nich zimmer-free. Pomalutku, żeby nie wchodzić w wyższe obroty bo pisało że 24 godziny ma się utwardzać na górę , na most i kierunek Komarna. Autko jest takie że zawsze szybko łapało temperaturę..ale wskaźnik doszedł do swojej prawidłowej pozycji...i stanął. Nie no kurde full sukces...i w tym momencie za moimi plecami pojawia się autokar na numerach chorwackich (się spotkaliśmy na przejściu z BiH). Światła już całkiem wyraźne w polu widzenia..lekko przyspieszam a on jakby przyklejony do mnie....ja po hamulcach przed łukiem a on mnie światełkami drogowymi...mryg... . No to ja lekko gazu, myślę ze mu odskoczę i już spokojnie będę jechał dalej..a gdzie tam. Zafundował mi na odcinku do przejścia granicznego zaraz za mostem , w kierunku na kwaterę taką jazdę że hej.....na wjeździe na most miałem chyba z 90 na zegarach....jak chciałem dziada puścić przed siebie, kierunek prawy i hamowanie to zabuczał na mnie..światełkami poprawił i tak mnie przegonił że z tego wszystkiego nawet na temperaturę nie za często patrzyłem..ale cały czas była w normie.
No takiej jazdy, w takich warunkach i takim stresie to jeszcze w życiu nie przeżyłem. Czyli na udane zakończenie dnia, jakby jeszcze było mało przygód szofer chorwackiego autobusu postarał się oto żeby stres mnie do nocy nie opuścił.. .
A chłodnica..zaklejona włoskim wynalazkiem wytrzymała trudy całej wyprawy do Chorwacji (co prawda zrezygnowaliśmy z żalem z wjazdu na św. Jerzego), drogę powrotną i jutro dopiero idzie do wymiany.....
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 30.09.2010 17:25

Jakaś porządna flacha po takim dniu by się przydała na lekki resecik. :D
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 30.09.2010 18:55

A ja sobie zakoduję na przyszłosć - klej dwuskładnikowy ;)
My w tym roku na sw Jerzego nie wjechalismy przez psujace sie sprzęgło ;)
dids76
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8061
Dołączył(a): 20.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) dids76 » 30.09.2010 19:03

Ja wtym roku zabrałem klej dwuskładnikowy, klej do uszczelniania wydechu, opaski i....wielka skrzynka się tego nazbierała :wink: . Na szczęście nic nie było potrzebne, ale co się od żonki wysłuchałem "że na takie pierdoły to jest miejsce" to moje :wink: :D . Z drugiej strony z moim szczęściem jakby coś się już zepsuło, to jakaś mała pierdoła której i tak bym nie miał :wink: .

Ps. Fajna relacja.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 30.09.2010 20:16

to teraz gdzie byliśmy i co zobaczyliśmy..na początek Dubrownik

..trochę detali....
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek


Obrazek

Obrazek
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 30.09.2010 20:19

Patrz jak to można relację z głowy napisać i z humorem i nigdzie nie być :D a zdjęcia ściągnąć z netu. Brawo Andrzejku opisz jeszcze jeden malutki problemik z autkiem to się przeniesie relację na forum o Mitsubisi. :D
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 30.09.2010 20:27

..i na mury czas...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

..i jakaś tam próba z ujęcia nocnego panoramy
Obrazek
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 30.09.2010 20:32

zebik napisał(a):Patrz jak to można relację z głowy napisać i z humorem i nigdzie nie być :D a zdjęcia ściągnąć z netu. Brawo Andrzejku opisz jeszcze jeden malutki problemik z autkiem to się przeniesie relację na forum o Mitsubisi. :D

...sam wiesz z autopsji że japończyki zawsze dojada i wrócą.... od startu do mety..nawet jak coś z tyłu ociera..... :wink: 8)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 30.09.2010 20:39

Crayfish napisał(a):Jakaś porządna flacha po takim dniu by się przydała na lekki resecik. :D

..była...Sljivovica Maraska...może być.... 8)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 30.09.2010 20:41

CinnamonGirl napisał(a):A ja sobie zakoduję na przyszłosć - klej dwuskładnikowy ;)
)

..jak widzisz warto, mało miejsca zajmuje a ile dał radości.. :wink:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 30.09.2010 20:48

..jeszcze parę fotek z wieczornej eskapady do Dubrownika..bo mi się podobają....

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
pasażer
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3391
Dołączył(a): 07.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pasażer » 30.09.2010 21:04

zebik napisał(a):Patrz jak to można relację z głowy napisać i z humorem i nigdzie nie być :D a zdjęcia ściągnąć z netu. Brawo Andrzejku opisz jeszcze jeden malutki problemik z autkiem to się przeniesie relację na forum o Mitsubisi. :D

Też byś miał o czym pisać na moto forum hehe . . . zebik, kilka zdjęć to chyba z Twojego albumu pochodzi :oczko_usmiech:

dids76 napisał(a):Ja wtym roku zabrałem klej dwuskładnikowy, klej do uszczelniania wydechu, opaski i....wielka skrzynka się tego nazbierała :wink: . Na szczęście nic nie było potrzebne, ale co się od żonki wysłuchałem "że na takie pierdoły to jest miejsce" to moje :wink: :D . Z drugiej strony z moim szczęściem jakby coś się już zepsuło, to jakaś mała pierdoła której i tak bym nie miał :wink: .

wiara Twoja mała . . . Pozdraviam :wink:
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 30.09.2010 21:12

lubelski napisał(a):...bo mi się podobają...

No to teraz masz problem - reperować ten aparat, czy zostawić, bo fotki ładne robi :lol:

Welcome Home :lool:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
..13, czarny kot i co dalej było... - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone