10 dni koszmaru w Chorwacji

napisał(a) **mirasowski** » 21.08.2013 22:40

Witam. Współczuję wam na maksa.
Czekam z niecierpliwością na zakończenie relacji. Pozdraw. .

A może wrzucił byś jakieś foty z waszego pobytu.

napisał(a) **golibroda** » 21.08.2013 22:41

Chłopie, doprowadzisz nas do zawału i cro.pl wybuchnie z tego napięcia

napisał(a) **mariusz_77** » 21.08.2013 22:41

no niezły horror... współczuję :papa:

napisał(a) **Anai** » 21.08.2013 22:41

O Boże...

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 21.08.2013 22:42

Ja pier...

Ale przeżycia

napisał(a) **loverosa** » 21.08.2013 22:42

Straszne

napisał(a) **victoo** » 21.08.2013 22:45

mirasowski napisał(a):A może wrzucił byś jakieś foty z waszego pobytu.

Właśnie w tej relacji foty nie są potrzebne. Czyta się to jak dobrą książkę. Dobry tekst i wyobraźnia pracuje.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 21.08.2013 22:46

sirk napisał(a):
Miał chłop nerwy, trzeba przyznać, no i familia wyrozumiała, podziwiać tylko.

Nerwy na wodzy pomagały utrzymać papieroski. Zwróćcie uwagę ile już razy uzupełniał zapasy. :wink:

napisał(a) **mariusz_77** » 21.08.2013 22:47

victoo napisał(a):
mirasowski napisał(a):A może wrzucił byś jakieś foty z waszego pobytu.

Właśnie w tej relacji foty nie są potrzebne. Czyta się to jak dobrą książkę. Dobry tekst i wyobraźnia pracuje.

rzeczywiście nawet fotek nie chcialoby mi się oglądać

napisał(a) **Goniaa** » 21.08.2013 22:50

Ale emocje. Już chciałabym, żeby w Polsce byli...

napisał(a) **sirk** » 21.08.2013 22:50

Kenik napisał(a):
sirk napisał(a):
Miał chłop nerwy, trzeba przyznać, no i familia wyrozumiała, podziwiać tylko.

Nerwy na wodzy pomagały utrzymać papieroski. Zwróćcie uwagę ile już razy uzupełniał zapasy.

No, ja go rozumiem. Uzupełniałem podobnie, tylko w Polsce

A już wcześniej zakupiłem tabex

napisał(a) **szrek27** » 21.08.2013 22:54

współczuję i podziwiam za wytrwałość i opanowanie! tylko żal mi Twoich płuc... nie pal tyle, rzuć to świństwo!

napisał(a) **jagodakris** » 21.08.2013 22:56

Będąc w samym srodku tego "tornado" pechowych zdarzeń często nie było mi do śmiechu podejmując kolejne decyzje. Starałem się zachowywac rozsądek umysłu i niedziałać pochopnie. Niestety każdy dzień tutaj to KASA, laweta z Polski to 2000 zł, wydane 300 euro na skrzynie która jest nienaprawiona. Przekroczyliśmy budżet 3-krotnie.
Straciliśmy 2/3 dni na stanie pod warsztatem. Pomimo tego zamierzamy przyjechac tu ponownie, bo to sytuacja przypadkowa, w której podejmowaliśmy z perspektywy czasu niedokońca dobre decyzje. Troche to przezycie mnie nauczyło i w takiej przypadku wybrał bym inną droge rozwiązania tej sytuacji.
Własnie wypaliłem ostatniego papierosa z trzeciej paczki dzisiaj:(. Zaraz ostatnia relacja w wyprawy.

napisał(a) **loverosa** » 21.08.2013 22:59

Trzecia paczka? Nie dym tyle,szkoda zdrowia :wink:

napisał(a) **jara** » 21.08.2013 23:01

loverosa napisał(a):Trzecia paczka? Nie dym tyle,szkoda zdrowia

Ja podczas tej relacji już prawie całą wyjarałem :lol: