napisał(a) Espino » 31.08.2013 14:02
Czytałem Twoje potyczki z autem jeszcze będąc w Pakostane. I naprawdę zacząłem się bać drogi powrotnej
Dziś po 16 godz. jazdy przez Węgry i Słowacje dotarłem nadal bez problemów jak zawsze 1450km.
Moja Lagunka to 2000 rok 1.8 16V benzynka tyle że auto mam od nowości i nakręciłem już 277 tyś km.
Szkoda że nie zrobiłem foty jak była załadowana ale tylne błotniki były równo z felgami nie było widać opon.
Cały sprzęt kempingowy altana i ten wielki namiot co widać i czego nie widać był w bagażniku ciuchy i drobiazgi w boksie na dachu. 2 osoby i dwóch 14 letnich nastolatków. Oczywiście jeszcze pokaźny zapas trunków dla znajomych i nawet 15kg arbuza upchałem na dach w box
Jechałem jak zawsze przepisowo ale gdzie była potrzeba to i spokojnie ponad to. Nie zgadzam się że to są złe samochody. Usterkę może mieć każdy i z tym się trzeba liczyć jak się jedzie w taką trasę.
Gratuluję że pomimo wszystko Macie miłe wspomnienia. To się liczy.
- Załączniki:
-