Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

10 dni koszmaru w Chorwacji

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
czekor68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 716
Dołączył(a): 04.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) czekor68 » 25.08.2013 07:17

Trebor -czyli wniosek taki że w Bośni są uczciwi i kompetentni fachowcy bynajmniej my na takich trafiliśmy.Ja za nocleg płaciłem w hostelu 8€ od osoby.
Fresz
Croentuzjasta
Posty: 197
Dołączył(a): 04.11.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fresz » 25.08.2013 08:36

jagodakris napisał(a):
Lewy854 napisał(a):Witamy, jestesmy w Makrskiej o ile dobrze widzialem mijalismy sie wczoraj w Austrii.:-)


Udanego urlopu życze. Zwiedzaj póki możesz bo za rok zamierzam się tam wybrać., niewiadomo tylko czy jak będe wyjeżdzał z Makarskiej to tam coś jeszcze zostanie:)


Dzięki wielkie za mega relację, ale jak byś przez przypadek samolotem się wybierał za rok do Chorwacji to daj wcześniej znać na forum. Podejrzewam, że cały samolot byłby Twój :D :D łącznie z kokpitem :D :D
freelancer1
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 114
Dołączył(a): 19.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) freelancer1 » 25.08.2013 08:46

Czytałem od samego początku, bardzo się cieszę że udało wam się wrócić szczęśliwie.
A opowieść o hamulcu, zgroza....
Następnym razem będzie lepiej.
Trebor
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 403
Dołączył(a): 13.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trebor » 25.08.2013 10:25

czekor68 napisał(a):Trebor -czyli wniosek taki że w Bośni są uczciwi i kompetentni fachowcy bynajmniej my na takich trafiliśmy.Ja za nocleg płaciłem w hostelu 8€ od osoby.


Zgadza się. Ale ta historia potwierdza jeszcze jedno - jak błędny obraz ludzi z Bośni mają Polacy. Na hasło "Bośniacy" najczęściej spotykałem się (i spotykam) z reakcją: aaa, to tacy kombinatorzy, to w ogóle taki kraj kilometr za cywilizacją... Totalna bzdura. Nie tylko moja historia jest dowodem na to, że to kraj naprawdę uczynnych ludzi, a o walorach turystycznych nie wspomnę.
Piter_M
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3861
Dołączył(a): 09.12.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Piter_M » 25.08.2013 10:33

Monte Christo napisał(a):oplacalo sie ta lagune sciagac do polski ? przeciez laweta to jakies 5k pln plus ta niby naprawa.


Chyba nie przeczytałeś wszystkiego, bo laweta kosztowała ich tylko 2300 zł.
Michał_K
Autostopowicz
Posty: 1
Dołączył(a): 25.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Michał_K » 25.08.2013 11:13

Witam wszystkich forumowiczów.
Jestem tutaj nowym użytkownikiem, a zerknąłem na to forum, aby zaczerpnąć informacji na temat małej mieściny niedaleko Zadaru, którą to mieliśmy okazję odwiedzić w tym roku. Wyprawa ta była naszą pierwszą oraz wspólną, tak daleką i wakacyjną wycieczką. Było super... a tak na prawdę prawie super.
Po zerknięciu na post o 10 dniach koszmaru, którego głównym prowodyrem stał się produkt francuskiej myśli technicznej (myślę o samochodzie) natknęło mnie kilka refleksji. Sam nie wiem czy śmiać się z tego powodu, czy użalać nad sobą, czy denerwować się na własną nieudolność ?? Postanowiłem opowiedzieć w skrócie moją historię z tym samochodem... bo gdyby ocenić wycieczkę , to sama wyprawa się udała poza jednym małym szczegółem... a był nim nasz środek transportu. Renault Laguna II, które to miało stać się kluczem do wygodnego i komfortowego przemieszczenia się z Polski do bliżej nam nie znanej miejscowości w okolicach Zadaru. Taki cel sobie obraliśmy. Przygoda z samochodem i jego naprawą w drodze powrotnej kosztowała mnie 1200 Euro, jest to jednak opowieść, która wymaga dłuższej chwili na napisanie całości, więc tyle w formie wstępu.
Chciałbym zarazem opisać przygody z samochodem jak i ostrzec przed mechanikiem niedaleko Zagrzebia. Wyjątkowo miły kanciarz Wrrrr...
Sprawa z odzyskaniem pieniędzy się toczy więc jest co opowiadać.

Pozdrawiam
Michał
jagodakris
Odkrywca
Posty: 101
Dołączył(a): 20.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jagodakris » 25.08.2013 11:18

cropag napisał(a):
anakin napisał(a):
jagodakris napisał(a):Dziękuje adminowi za ten gest. Najwazniejsze selekcjonować użytkowników.

Dziwnie znajomy ten tekst mi się wydaje.... :?


Taaa... Selekcja ludzi... Blondyni na lewo, reszta do gazu :x :x . Brawo dla jagodakris za piękną wypowiedź.

cropag :D

PS Też mam wątpliwości, czy jagodakris nie przeżył swojego "koszmaru" siedząc w domu przed komputerem.


Interpretujesz to na swój sposób, a ja przez ten tekst podziękowałem za zbanowanie użytkownika, który bez zadnych przesłanek zwyzywał mnie od dupków i debili. Posty tego typu nie wnoszą zadnych wniosków i przemysleń a jedynie mają za cel ubliżyć innej osobie. Nie czuje się w żaden sposób urażony itp..., tylko jeśli będziemy zezwalac na tego typu zachowania to stracimy szacunek dla innych. Każdy jest tu poczęści anonimy i w wirtualnym świecie pozwala sobie na dużo. Czy podczas rozmowy w "cztery oczy" ze mną też miałbyś odwagę nazwać mnie debilem i dupkiem?? Jeśli moja wypowiedź Cie uraziłą to widocznie jesteś za taką formą przekazu.

Masz wątpliwość a ja mam tysiące dowodów. Kto ma racje??
kocisko
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 161
Dołączył(a): 15.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) kocisko » 25.08.2013 11:30

cropag napisał(a):...PS Też mam wątpliwości, czy jagodakris nie przeżył swojego "koszmaru" siedząc w domu przed komputerem.

Wystarczy sprawdzić dane zdjęcia i wszystko jasne. Nie wiem po co doszukiwać się tutaj teorii spiskowych :evil:
Obrazek
sirk
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 380
Dołączył(a): 24.06.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) sirk » 25.08.2013 11:33

Michał_K napisał(a):Renault Laguna II, które to miało stać się kluczem do wygodnego i komfortowego przemieszczenia się z Polski do bliżej nam nie znanej miejscowości w okolicach Zadaru. Michał

Kolejna Laguna...
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 25.08.2013 11:34

sirk napisał(a):
Michał_K napisał(a):Renault Laguna II, które to miało stać się kluczem do wygodnego i komfortowego przemieszczenia się z Polski do bliżej nam nie znanej miejscowości w okolicach Zadaru. Michał

Kolejna Laguna...

Królowa serwisów... :mrgreen:
jagodakris
Odkrywca
Posty: 101
Dołączył(a): 20.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jagodakris » 25.08.2013 11:38

cronet napisał(a):Jagodakris, już po raz kolejny proszę o namiary na tego mechanika(dlaczego-pisałem w poprzednim poście).Wyślij nr telefonu do niego i jakiś adres(ewent. jak trafić, ale jeśli to jedyny w Slatine to nie będzie kłopotu).


Raczej w normalniej podróży to nie trafisz na niego bo nie ma oznaczeń, nie jest widoczny z głównych dróg. W takiej wiosce jak Slatine jak ustaliłem jest dwóch mechaników, obydwaj mają nieduże prywatne warsztaty.
Ten mój to JOLA, około 27 lat, jezdzi czarnym skuterem, jego warsztat jest za kościołem w lewo, w pobliżu jest sklep, mini targ oraz straż pożarna. Mówił, że pracuje jeszcze w jednym warsztacie, ale nie dopytywałem. W Slatine często go widziałem w barze w porcie obok sklepu, i chyba tam mieszka. Wciąż chodzi w kombinezonie mechanika, wiec łatwo go wyłapać w tłumie:).
Teraz wiem, że z niego taki mechanik jak ze mnie pływak:). Jednak jak przyjechaliśmy od kilku osób dowiedziałem się że to "dobry chłopak", na warsztacie stało auto a warsztat wyposażony był solidnie w duże ilości narzędzi. W koło oczywiscie smietnisko, jakieś auta i ogólnie walające sie cześci, jednak taki widok często można ujrzeć i u nas u mechanika w małej mieścinie. Dodatkowo jak trafiłem tam to już i tak nie miałem wiele opcji wyboru.
jagodakris
Odkrywca
Posty: 101
Dołączył(a): 20.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jagodakris » 25.08.2013 11:49

Piter_M napisał(a):
Monte Christo napisał(a):oplacalo sie ta lagune sciagac do polski ? przeciez laweta to jakies 5k pln plus ta niby naprawa.


Chyba nie przeczytałeś wszystkiego, bo laweta kosztowała ich tylko 2300 zł.


To też jest dobre rozwiązanie o którym dowiedzieliśmy się w trakcie podróży. Wypożyczenie lawety, którą widac na zdjeciach to jakieś 250-300 zł za dobę. Spalanie wyszło około 10 litrów diesla. Winiety jak na osobówkę, jedynie na autostradzie w Chorwacji skasowali nas za duże auto, ale do 3,5 tony. Prawo jazdy wystarczy kat B.
Całość wyszła 2800 zł, ale jak odjąc koszta paliwa do osobówki na powrót 500 zł to mamy dodatkowy koszt 2300 zł.
papryczka79
Odkrywca
Posty: 68
Dołączył(a): 23.06.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) papryczka79 » 25.08.2013 13:08

O jery!
Przeczytałam Twoją relację za jednym zamachem. Boli mnie brzuch i mnie mdli teraz ze stresu. Wyruszamy za tydzień do Chorwacji. To nasza pierwsza wyprawa do Cro (pierwsza moja, mąż ponad 10 lat temu już był MATIZEM! i w drodze na górskiej drodze napotkali burze i skały im spadały przed maskę. Gdyby coś się wtedy stało nie planowalibyśmy teraz wspólnego wyjazdu brrr!) pierwsza tak długa podróż samochodem (objazdówka) i pierwszy samodzielnie zorganizowany wyjazd. Słowem się boję! Dotychczas stres mój dotyczył noclegów, czy fajne będą pola namiotowe, czy się dogadamy (tak to jest u mnie histeria, że się nie dogadam i będę się bardzo wstydzić, że nie znam dobrze po tylu latach nauki języka angielskiego), czy robale, osy mnie nie zjedzą (fobia owadzia) i czy aby któreś z nas nie złamie na przykład nogi przed wyjazdem (jakby mąż to wyjazd nie wypali żadną miarą). Takie małe babskie histerie. O samochodzie zapomniałam skupiona na planowaniu trasy, na obczytywaniu pól namiotowych, na czytaniu pasjami forum. Kwestię samochodu zostawiam mężowi. Ale teraz jakoś sobie uświadomiłam jakie przygody mogą nam się przydarzyć. Brrr. Jedziemy Fordem focusem rocznik 99 (chyba). Autko niedawno kupione (trzeba było oddać w cenie złomu ukochaną fordzice mondeo kombi-żarłoczne bydle). Mamy teraz nowszą nieco i mniejszą Foczkę. W zeszłym tygodniu pokonaliśmy nią duża trasę (Zielona Góra-Warszawa, po kilku dniach Warszawa-Gdańsk i po kolejnych kilku Gdańsk-Zielona Góra) świetnie się w trasie sprawdza i je nie dużo. Teraz myślę, że po tej podróży trzeba się jej jeszcze raz przyjrzeć!
Podziwiam Twój spokój i opanowanie. I żonkę podziwiam! Ja niestety jestem z tych marudzących histeryczek kiedy coś nie idzie zgodnie z planem (w życiu codziennym nie, ale jeśli coś nie wypali na długo wyczekiwanym i długo oszczędzanym urlopie) to obawiam się, że nie byłabym wsparciem dla męża. Najpierw zatłukłabym samochód, potem mechanika, a na końcu bogu ducha winnego męża za to, że na pewno czegoś nie dopilnował! Zapaliłabym się, oczadziała ze złości, popłakała się, ale potem już byłoby ok. Nie sądzę jednak czy potrafiłabym siedzieć spokojnie na tarasie albo na plaży i wspólnie dopatrywać się jednak pozytywnych zdarzeń! Tym bardziej podziwiam optymizm i spokój. Mąż może by dał radę, bo on spokojniejszy, ale ja straszny nerwus jestem (po tacie) i myślę, że byłabym tylko kolejnym źródłem stresu. A może nie. A może siebie nie doceniam? Wolałabym się nie przekonywać jak zachowałabym się w podobnej sytuacji. Jak bym się czuła (i mąż) kiedy planowany od maja urlop objazdowy zamieniłby się w urlop w jednym miejscu, kiedy wszystkie oszczędności i odłożone pieniądze na w razie czego (takie mamy na szczęście) się by rozpłynęły w niebycie a my zostajemy z gołymi pensjami. Brrrrr!
Słyszałam, że Fordy Focusy są dobre (niech ktoś potwierdzi proszę hihi) i tej wersji się będę trzymać.
Pozdrawiam serdecznie ponownie kłaniając się w pas z uznaniem!
P.S może skumulowałeś pech wszystkich następnych podróżników i już nikomu się nic złego w drodze nie przytrafi? To miałoby sens:)
kocisko
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 161
Dołączył(a): 15.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) kocisko » 25.08.2013 13:15

papryczka79 śmiało i bez stresów możecie jechać. Foka da radę i to jeszcze nie raz. To jedno z lepszych aut w swojej klasie obok Corolli i Octavii z tego rocznika.
WolfAtTheDoor
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 349
Dołączył(a): 16.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) WolfAtTheDoor » 25.08.2013 13:18

No niestety samochodem własnym to zawsze jest ryzyko, a własciwie szereg różnych ryzyk - awaria, stłuczka, kradzież samochodu.

Nie rozumiem po co się ktoś pcha samochodem jeśli nie liczy sie z tymi ryzykami. Jeśli o mnie chodzi to ja bym moim starym samochodem nie jechał w taką trasę - wolę bezstresowo wsiąść w autobus i za 400zł/osoby w obie strony dostać się do Chorwacji. Biura podróży oferują również apartamenty a do autokaru można wziąć lodówkę turystyczną i sporo jedzonka nabrać. Moim zdaniem kończą się dobre czasy na jeżdżenie samochodami -autostrady drogie, auta częściej się psują są bardziej tandetne a naprawy coraz droższe i bardziej skomplikowane, zaś mechanicy próbują oszukiwać tak jak autora tematu - moim zdaniem nie powinno być litości dla tych którzy oszukują ludzi którzy są w potrzebie, patroli i fotoradarów coraz więcej, paliwo droższe itd.

Ostatnio latam jednak samolotami i wypożyczam auto - choć to też pewne ryzyko takie wypożyczanie.

Dla wszystkich którzy mówią że nie można mieć tyle pecha co autor - no niestety, ale często tak jest że jedno zdarzenie może spowodować całą lawinę różnych nieszczęść - były już o tym wielokrotnie filmy kręcone (często komedie).
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
10 dni koszmaru w Chorwacji - strona 31
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone