Janusz Bajcer napisał(a):Proszę nie karmić trolla troll zbanowany
Dziękuje adminowi za ten gest. Najwazniejsze selekcjonować użytkowników.
Janusz Bajcer napisał(a):Proszę nie karmić trolla troll zbanowany
jaranna napisał(a):Przepraszam za swoje trzy grosze ale może ktoś coś poradzi (zwłaszcza z Panów mechaników). Otóż dziś dotarłem do Baski KRK, Z DUSZA NA RAMIENIU W NOCY z wyciem począwszy od m/w Letenye (prawdopodobnie łożysko lub piasta tylnia - ogólna obdukcja nie wskazuje jednoznacznie na przyczynę) Problem w tym czy ryzykować powrót w huku (przegrzewania koła na razie nie ma)czy tez szukać kogoś na miejscu (jeśli to możliwe)?
zciwo napisał(a):Okazało się, że śruby koła są odkręcone
czekor68 napisał(a):Przeczytałem jednym tchem twoja relacje życzę udanego powrotu bez jakichkolwiek przygód.
Ja w tym roku wracałem z cro przez Bośnię i w trakcie burzy z powodu spadającego z góry odłamka skalnego wpadliśmy w poślizg za miejscowością Jajce. Tylko dzięki temu ze jechaliśmy powoli nie wpadliśmy do rzeki Vrbas a wyhamowaliśmy na barierkach mostu który akurat w tym miejscu znajdował się w pod katem 90st.,całe szczęście że nie wylądowaliśmy centralnie na skałach.Żeby nie blokować przejazdu cudem udało mi się przejechać jeden krótki tunel i za nim dokonałem oględzin strat bo jechać dalej się nie dało.Miałem kompletnie zniszczoną felgę wahacz pół oś napędową,gałki i stabilizator.Jakiś bośniak zatrzymał się i widząc co jest grane zadzwonił po pomoc i laweta z moją załadowana Skodą Fabią po 20 min holowała mnie 20km pod hostel w Jajce.W czasie transportu mechanik pocieszył mnie że w tym miejscu jest w ciągu miesiąca ok 6-8 kolizji.
Na szczęście trafiłem na super pomoc bo moje zdarzenie wydarzyło się ok 15 i gdyby części nie trzeba było sprowadzać z Banja Luki to auto bym miał wieczorem gotowe.Dodam że ten mechanik w trakcie holowania, nim nas dowiózł pod hostel powiedział że wszystkie części ma już pozamawiane.
Rano po godz 9 podjechał z autem sprawnym do jazdy w kraju tylko miałem do wykonania blacharkę i malowanie.
Teraz trzymajcie się foteli bo podam wam cenę za wszystko bo nie miałem żadnego asistance wykupionego a w portfelu miałem 300€ więc wieczorem poszedłem wybrać z bankomatu a tu zonk mam limit dzienny na karcie i mogłem dobrać tylko 250€. Na mój głupi rozum szacowałem ze co najmniej 500€ mnie to będzie kosztować.
Dobra nie trzymam was w napięciu podaję cenę dodam że ten mechanik dołożył mi używaną felgę abym miał zapasową w razie czego i za wszystko skasował mnie 200€. Byłem w szoku i dałem mu 20€ napiwku.
Jesli ktoś chce mogę podać nr tel do niego bo moim zdaniem chyba ze swiecą trzeba by szukać takiego fachowca.
Po powrocie do kraju od razu udałem się do stacji diagnostycznej i znajomego mechanika którzy stwierdzili ze naprawa zrobiona jest bardzo fachowo.W kraju lakiernik kosztował mnie prawi 2000 zł.
Teraz wspominam to zdarzenie z uśmiechem na twarzy ale stresu się najadłem co niemiara.
Wszystkim cro maniakom życzę Sretan put i bez żadnych niechcianych zdarzeń