Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

10 dni koszmaru w Chorwacji

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
mervik
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6870
Dołączył(a): 03.11.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) mervik » 23.08.2013 21:51

jagodakris napisał(a):Przy moim oryginalnym szczęściu pewnie kilka bestsellerów by mogło powstać:)


ff7b651aa3240ae5628544d2e1fcb6a6[1].gif
edytkaur
Plażowicz
Posty: 9
Dołączył(a): 23.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) edytkaur » 23.08.2013 21:52

A Holandia 14 lat temu, podziękuj nie tylko szczęsciu jagodakris.....
edytkaur
Plażowicz
Posty: 9
Dołączył(a): 23.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) edytkaur » 23.08.2013 21:53

Oj Oj z mechaników tez korzystalismy, a jak macie takiego dobrego gospodarza to za rok porozmawiamy, a łóżka nie skrzypią...?
mariusz_77
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2345
Dołączył(a): 26.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz_77 » 23.08.2013 21:54

... a może nakręcisz film... dobry scenariusz już masz... :D

jest taki francuski film "Pechowiec"... Twój byłby lepszy :D :D
sirk
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 380
Dołączył(a): 24.06.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) sirk » 23.08.2013 21:54

i 10 tysi wyświetleń: kolejna bariera pokonana:-)
jagodakris
Odkrywca
Posty: 101
Dołączył(a): 20.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jagodakris » 23.08.2013 21:57

edytkaur napisał(a):A Holandia 14 lat temu, podziękuj nie tylko szczęsciu jagodakris.....


Szczęście że mam tak bliskich ludzi, którzy chętnie mi pomoga w trudnych sytuacjach. Dziękowałem nie raz a jeśli nie to dziękuje. Wogóle siostra, kto ci pozwolił udzielać się w mojej relacji:)??
edytkaur
Plażowicz
Posty: 9
Dołączył(a): 23.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) edytkaur » 23.08.2013 22:01

a muszę mieć braciszku pozwolenie? Super,że szczęśliwie wróciliście , wszyscy się martwiliśmy i widzie,że nie tylko rodzina była zaintersowana
roverek
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 37
Dołączył(a): 31.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) roverek » 23.08.2013 22:03

jagodakris napisał(a): Jak pisałem powietrze z koła uciekało podczas podróży wiec koło większą powierzchnią tarło o asfalt co wytwarzało większe ciepło niż normalnie. 10 km od celu, przy małej predkości w korku wpadł pedał od hamulca i auto nie zahamowało. Klocki, które były wczesniej słyszalne wypadły z koszyka. Nasze miny pobladły. Nie mielibyśmy ZADNYCH szans na trasie 2 godziny wcześniej, z dwutonowym obciązeniem, przy prędkości 100km/h hamując naprzykład na czerwonym świetle przed skrzyżowaniem, gdzie już stały inne auta. Gdyby to stało się na autostradzie raczej nie dokończył bym relacji. Koniec


Prawdopodobnie dali auto z kończącymi się klockami + przeładowane autko = związek przyczynowo- skutkowy. Klocki skończyły żywot w przyspieszonym trybie -> tłoczek poszedł do końca -> płyn na asfalt i ... mieliście naprawdę furę szczęścia w tym całym nieszczęściu ! A co na to Laweciarnia ? Nie wołali o naprawę ??

Stary toż Ty tu z co niektórych alkoholików zrobisz !! :P
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 23.08.2013 22:09

Jagodakris,
po pierwsze ... nie wolno Ci pisać, że to koniec relacji dopóki nie naprawisz auta. Ja w każdym razie czekam na dalszy ciąg. :wink:
po drugie ... skoro rodzinka się pojawiła i z uśmiechem wspomina Twoją Holandię to może popełnij już i ten bestseller. Chętnie bym poczytała :lol:
po trzecie ... jak Cię "nie daj buk" odeszła ochota na pisanie to i tak przyjmij moje BRAWA !!! :D
lukasz22i
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 634
Dołączył(a): 28.04.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) lukasz22i » 23.08.2013 22:30

jagodakris napisał(a):Koniec


jagodakris, ty już może więcej nigdzie nie jeździj w tym roku a jak już będziesz musiał to jedź sam, rodzinę zostaw w domu... :lol:

:papa:
maksikaz
Croentuzjasta
Posty: 178
Dołączył(a): 23.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) maksikaz » 23.08.2013 22:32

Kiedys był taki film : Pechowiec....polecam autorowi wątku :wink: :papa:
jagodakris
Odkrywca
Posty: 101
Dołączył(a): 20.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jagodakris » 23.08.2013 22:35

lukasz22i napisał(a):
jagodakris napisał(a):Koniec


jagodakris, ty już może więcej nigdzie nie jeździj w tym roku a jak już będziesz musiał to jedź sam, rodzinę zostaw w domu... :lol:

:papa:


Niestety moja praca wymaga ciągłych podróży jednak jak pisałem na codzień nie narzekam na tego typu sytuacje, bo może odbieram je tez inaczej bo jak ktoś wczesniej napisal jest czas na zastanowienie, uzyskanie opini i dopiero podjecie decyzji.
Wracając do wyjazdu do Holandii to raczej go opisywać nie chce bo był zbyt hardocorowy i jeszcze bardziej nerwowy, ale od tamtego czasu do tej wyprawy nie miałem nigdy pecha na wakacjach, wiec może faktycznie kolejne 13 lat mam spokoju.
MrSiemaema
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 49
Dołączył(a): 12.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) MrSiemaema » 23.08.2013 22:40

Hehe :) Szkoda (a może nareszcie), że się już skończyło ;p
Myślę, że tytuł wątku ściągną większą publikę.
Bo dla większości koszmar w Chorwacji to szok O.O !!
Dzięki za relację i zapraszam do mojej
:papa: :papa: :papa:
jagodakris
Odkrywca
Posty: 101
Dołączył(a): 20.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jagodakris » 23.08.2013 22:41

roverek napisał(a):
jagodakris napisał(a): Jak pisałem powietrze z koła uciekało podczas podróży wiec koło większą powierzchnią tarło o asfalt co wytwarzało większe ciepło niż normalnie. 10 km od celu, przy małej predkości w korku wpadł pedał od hamulca i auto nie zahamowało. Klocki, które były wczesniej słyszalne wypadły z koszyka. Nasze miny pobladły. Nie mielibyśmy ZADNYCH szans na trasie 2 godziny wcześniej, z dwutonowym obciązeniem, przy prędkości 100km/h hamując naprzykład na czerwonym świetle przed skrzyżowaniem, gdzie już stały inne auta. Gdyby to stało się na autostradzie raczej nie dokończył bym relacji. Koniec


Prawdopodobnie dali auto z kończącymi się klockami + przeładowane autko = związek przyczynowo- skutkowy. Klocki skończyły żywot w przyspieszonym trybie -> tłoczek poszedł do końca -> płyn na asfalt i ... mieliście naprawdę furę szczęścia w tym całym nieszczęściu ! A co na to Laweciarnia ? Nie wołali o naprawę ??

Stary toż Ty tu z co niektórych alkoholików zrobisz !! :P


Laweciarnia nie wołała o naprawę, bo kolega tak bez klocka jechał by tłoczek nie wyszedł i nieubywało płynu. Pozatym hamulce tj: klocki było słychac calą drogę, ale w takiej sytuacji (pompowanie kół i próba dotarcia na czas) niezwracaliśmy uwagi bo na autostradzie nie hamuje się wiele, a drugie, że hamulce działały bez zarzutu.
Rychu-007
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 68
Dołączył(a): 25.04.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rychu-007 » 23.08.2013 22:50

Pochłonąłem Twoją relację jednym tchem, cieszę się, że już jesteście w domu. Teraz zostało Wam tylko odliczać DDW bo już za rok kolejne piękne wspomnienia z CRO, z kasą się szybko zrehabilitujesz, a jak nie to polecam następnym razem zabrać po skrzynce pomidorów i cebuli (oczywiście na handelek) opchniesz to Chorwatom i wyjdziesz jeszcze na swoje. Pozdrawiam i do zobaczyska "na szlaku".
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
10 dni koszmaru w Chorwacji - strona 27
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone