Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

10 dni koszmaru w Chorwacji

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
wajheczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1399
Dołączył(a): 02.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wajheczka » 22.08.2013 09:44

Mam nadzieje ze w najbliższym czasie pojawi się wpis
1 wyjeżdżamy w stronę domu.
następny
2 Dojechali my bez żadnych a to żadnych przygód.
Jak już twoje autko będzie naprawione to napisz co w końcu było zepsute bo jeden fachowiec powiedział ci ze sprzęgło inny ze skrzynia a może się okazać ze w końcu było co innego. Tak sobie myślę ze skoro dzwoniłeś o pomoc w sprawie mechanika i wszyscy ci powiedzieli ze jak nie masz umowy naprawy na papierze to nic nie mogą zrobić to co by powiedzieli jak byś nagrał rozmowę z mechanikiem np. na telefonie gdzie on mówi ze auto dostał do naprawy w ten dzień i w ten ze miało być zrobione w ten ze wziął zaliczkę 300e i na razie się nie wywiązał z tego. Mając tak nagraną rozmowę to myślę ze powinno to tak samo skutkować jak umowa spisana w końcu umowa ustna to tez do czegoś zobowiązuje. No ale już tego to się nie dowiemy. W Polsce to takie nagrywanie skutkuje i działa.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 22.08.2013 09:47

Cześć.

Może trzeba było sprzedać grata na części i wrócić PKSesem?

:oczko_usmiech:


Wiem, wiem...łatwo żartować...mam nadzieję, że limit pecha wyczerpany na długie lata.

Pozdrawiam
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 22.08.2013 10:04

Ależ się ta relacyjka kręci i bezapelacyjnie zasługuje na nagrodę, tylko kto ją da ? Chyba po szczęśliwym powrocie wszyscy nagrodzą Cię tu brawami. :lol:

Ale jak słusznie zauważył kolega Bartek ...

Bartek1977 napisał(a): (choć nie jest pewnie do śmiechu i coś z wakacji trzeba jeszcze mieć).


ja widzę jeden niezaprzeczalny pozytyw ... coraz lepiej pływasz :lol: BRAWO !!!!
egonzeglarz
Autostopowicz
Posty: 2
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) egonzeglarz » 22.08.2013 10:31

Udanego powrotu do domku.My wyjeżdżamy pojutrze ,pierwszy raz do Cro,totalnie przejrzaną A-klasą lecz po tym dreszczowcu już szukam serwisów po trasie .Pozdrawiam
szrek27
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 761
Dołączył(a): 19.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) szrek27 » 22.08.2013 10:32

jagodakris napisał(a):Smiejemy się już z tego bo tak naprawdę to tylko popsuł się samochód, a wszyscy są zdrowi i cali, mieliśmy co jeść i gdzie spać więc się nikomu krzywda nie działa.
Co do mechanika to faktycznie nikomu go nie polecam, choć to specyficzna osoba. Po dłużysz rozmowach z sasiadami którzy mnie zaczepiali dowiedziałem się, że staracił ojca i niemając autorytetu ma problemy z komunikacją z ludzmi. Jest nerwowy i nadpobudliwy. Szkoda, że dopiero w ostatniej fazie zaczął traktowac sprawy powaznie. Rozwiązanie siłowe nie wchodzi w rachubę bo to nierozwiązuje problemów, tymbardziej inne bo gdzie miałem zabrac auto. Byłem zdany na niego.


podziwiam optymizm i spokój ducha oraz podejście do tego człowieka i zwykłą, choć dziś rzadko spotykaną empatię,bo samemu żal mi się zrobiło tego człowieka... przeżycia wpływają na życie, niestety... :(
ale Wy jesteście godni podziwu. Pozdrawiam i życzę szczęśliwego powrotu :)
mariuszula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 477
Dołączył(a): 21.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariuszula » 22.08.2013 10:44

Współczuję takich przygód i mam nadzieje,że nie zniechęci Was to do następnych wyjazdów do Cro.Miałem megankę 2 dci i też były obawy co do niespodzianek związanych z wyjazdem do Cro(3 razy)jednak nie zawiodła nas.
Co prawda zawsze wychodziłem z założenia,że to auto serwisuję jedynie w ASO i nawet kiedy jechaliśmy do Cro to miałem obczajone najbliższe naszemu pobytowi ASO. Nie miałem na tyle odwagi aby wstawiać ją do innych warsztatów z uwagi na specyfikę tej marki.
witia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 895
Dołączył(a): 19.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) witia » 22.08.2013 10:52

Trafiłem na relację dopiero dzisiaj rano. Próbowałem sobie wyobrazić naszą rodzinkę w takiej sytuacji. Masakra.
Szerokiej drogi i szczęśliwego powrotu do domu :)
PS.
Autor relacji ma "przechlapane" u mojego psa :wink: . Poranny spacer był opóźniony o 2 godziny :(
magg5
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 330
Dołączył(a): 15.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) magg5 » 22.08.2013 11:13

grzegorz_ka napisał(a):bo najgorsze jest to że współczesne auta są coraz bardziej zawodne. JAk jechałem na CRO starą 306-ką to serwis przed podróżą ograniczał się do wymiany oleju a teraz w nowym napikowanym słabą elektroniką i mechaniką konstruowaną tak by nie wytrzymywała za długo bo fabryka musi produkować mam całą masę obaw o dwumasę, fap-a, turbinę, filtr paliwa który jest tak zrobiony że jak się zasyfi to nie da się wyczyścić przy drodze tylko trzeba wymienić. Współczesna motoryzacja schodzi na totalne psy. Ale winni po cześci jesteśmy my sami, że wybierając auta patrzymy żeby miał silniczek mały a mocy w cholerę, dużo bajerów i świecidełek itd...


popieram ! :)
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 22.08.2013 11:56

Wow, powiem krótko - podziwiam Was, za spokój i opanowanie. Przygoda, której zazdrościć się nie da, ale na brawa zasługuje Wasza postawa i to, że mimo wszystko nie plujecie na Cro za to wszystko :)

Wiecie o czym właśnie pomyślałam? Przed chwilą czytałam wątki cenowe, za ile, po ile itp. I tak sobie teraz pomyślałam, że przy tych całych przykrych niespodziankach jagodakris był w tej komfortowej sytuacji, że miał kasę na to wszystko. Na mechanika, na lawetę, na dodatkowe noce w apartamentach, nie tanie przecież. A co zrobiłby Kowalski, który cały rok odkładał na wakacje, miał na tym koncie swoim czy portfelu z dajmy na to 4,5 czy 6 tys. I co? Byłby w dużej mierze nieźle ugotowany.

No, ale wracacie do domu. Obok złych wspomnień pozostaną też te dobre, wszak podszkoliłeś pływanie :D
dids76
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8073
Dołączył(a): 20.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) dids76 » 22.08.2013 12:04

Jacek S napisał(a):Cześć.

Może trzeba było sprzedać grata na części i wrócić PKSesem?

:oczko_usmiech:


Pozdrawiam


Jacku, ja mam zawsze taką opcję w głowie. Moje auto jest warte (oczywiście sprawne :wink: ) ok 1800euro. Gdybym np miał dać 500 czy więcej euro za naprawę to zastanawiał bym się czy go nie sprzedać ( został by wtedy na pięknej Chorackiej ziemi) i wrócić do domu np. samolotem :wink:
Ale będziemy sie martwić gdy coś takiego się stanie ( a mam nadzieję że nie) :oczko_usmiech:
kojacek
Cromaniak
Posty: 858
Dołączył(a): 29.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) kojacek » 22.08.2013 12:25

grzegorz_ka napisał(a):bo najgorsze jest to że współczesne auta są coraz bardziej zawodne. JAk jechałem na CRO starą 306-ką to serwis przed podróżą ograniczał się do wymiany oleju a teraz w nowym napikowanym słabą elektroniką i mechaniką konstruowaną tak by nie wytrzymywała za długo bo fabryka musi produkować mam całą masę obaw o dwumasę, fap-a, turbinę, filtr paliwa który jest tak zrobiony że jak się zasyfi to nie da się wyczyścić przy drodze tylko trzeba wymienić. Współczesna motoryzacja schodzi na totalne psy. Ale winni po cześci jesteśmy my sami, że wybierając auta patrzymy żeby miał silniczek mały a mocy w cholerę, dużo bajerów i świecidełek itd...


O naszpikowanych elektroniką samochodach mam podobne zdanie-szczególnie te znad Sekwany lubią pokazać, że w ich obwodach elektrycznych błąka się sztuczna inteligencja, ale o małej pojemności i dużej mocy to mam inne zdanie. Takie silniki są dostępne od dłuższego czasu (mam na myśli doładowane małe silniki benzynowe), a ciągle jakoś nie wzbudziły mojego zaufania-po prostu bałbym się jak będzie z trwałością itp.
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3858
Dołączył(a): 01.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 22.08.2013 12:44

kojacek napisał(a):O naszpikowanych elektroniką samochodach mam podobne zdanie-szczególnie te znad Sekwany lubią pokazać, że w ich obwodach elektrycznych błąka się sztuczna inteligencja....


Nigdy więcej TUTAJ tak nie pisz:). Ja raz coś popsioczyłem na "te znad Sekwany" i chcieli mnie zlinczować:)

A wracając do relacji... hard-core! Gratuluję podejścia do tematu. Mi już żona przynosiłaby pomarańcze, a ja sam bałbym się schylić po mydło. Tutaj widzę...prawie pełen spokój:).
grzegorz_ka
Podróżnik
Posty: 15
Dołączył(a): 12.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) grzegorz_ka » 22.08.2013 12:57

kojacek chyba mnie nie zrozumiałeś - chodziło mi o to, że większość konsumentów dokonując wyboru auta "jara się " tą fantastyczną technologią jak to z silnika 1,4 wyciska się 150 KM, sprzedawca zachwala jak to pali jak 1.4 a śmiga jak 3.0. Kubeł zimnej wody przychodzi szybko jak się okazuje, że autko świruje a nikt łącznie z serwisem nie potrafi go doprowadzić do kultury, jakakolwiek pierdoła kosztuje w tysiącach zł a przewidziana przez producenta trwałość takiej jednostki to 150/200tys km a później szrot.

MRK -- tu akurat się nie zgodzę czy to z nad Sekwany cz Renu to jedno i to samo i tak osprzęt i elektronikę robi bosh, sprzęgła + skrzynie valeo, oświetlenie hella. W czasach globalnej produkcji marka to tylko naklejka i wygląd. Ostatni znajomi wracali z CRO BMW za oooogromną kasę i ledwo dojechali
golibroda
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 575
Dołączył(a): 14.06.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) golibroda » 22.08.2013 13:56

Ja już w pracy, a Ty jeszcze w Chorwacji z problemem. Czytam jak książkę sensacyjną. Ja bym się upomniał o 300E a jak gościu by szumiał to i tak wezwałbym Policję. Trochę dymu może wyszłoby mechanikowi na dobre. Miałby więcej czasu z powodu braku klientów na wiele lat z powodu świeżo wystawionej opinii. A opinia w miasteczkach szybko się rozchodzi .... popróbuj ... nic nie tracisz a możesz zyskać.

Wydałeś kasę i nawet nie wiesz czy cokolwiek zrobili. Niech zabiera części i oddaje zaliczkę !!
wajheczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1399
Dołączył(a): 02.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wajheczka » 22.08.2013 14:17

Masz racje jak mu się raz uda to potem będzie następnych próbował wyru.... Tylko ze po tym wszystkim i tylu dniach spędzonych tam to pewnie mało kto by miał jeszcze ochotę na spotkanie z mechanikiem i policją na kłótnie itp. itd
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
10 dni koszmaru w Chorwacji - strona 12
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone