Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

10 dni koszmaru w Chorwacji

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
mervik
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6870
Dołączył(a): 03.11.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) mervik » 22.08.2013 00:56

jedrula napisał(a):bo sam siedze i odświeżam co pięć minut stronę licząc na to że autor napisze : "Hura, jest laweta jedziemy do domu !"


..też bym chciał , żeby ta nerwówka się zakończyła
...ja niestety ,muszę trochę się przespać ,bo robota jutro mnie czeka :roll:
jagodakris
Odkrywca
Posty: 101
Dołączył(a): 20.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jagodakris » 22.08.2013 00:57

ma 280 km do nas, faktycznie sie przespal godzinke. Napisze cos rano, ide spac choc z dwie godzinki. Pozdrawiam wszystkich wytrwalych.
cooleczka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 410
Dołączył(a): 17.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) cooleczka » 22.08.2013 04:08

wstałeś? jest laweta? :)
jagodakris
Odkrywca
Posty: 101
Dołączył(a): 20.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jagodakris » 22.08.2013 05:16

wstalem, a nawet mozna powiedziec, ze zerwalem sie z lozka jak spojrzalem na telefon a tu brak zasiegu. Mialbyc godzine temu, napisalem sms, odpisal. Jest 70 km od nas, ale nie daje rady wiec drzemka. Czekamy.
-Katka-
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1012
Dołączył(a): 26.11.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) -Katka- » 22.08.2013 05:30

Tez wstałam i od razu nura w Twoja relację :wink:

Jeeeeny te Wasze przeżycia to jakaś masakra 8O

Trzymam kciuki za szczęśliwy powrót do domku.
wajheczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1399
Dołączył(a): 02.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wajheczka » 22.08.2013 05:31

Ja tez wstałem i pierwsze co to Twoja relacja jest czytana. To ze ona jest pisana w czasie rzeczywistym to dodaje niesamowitości tej opowieści. Może w bagażniku obok skrzyni jest jeszcze trochę miejsca to byś tam upchał tego pseudo mechanika :D :D :D :D :D :D :D :D :D , potem nie otwierając bagażnika dojechał z nim na lawecie do kraju , a tu znajomy ma warsztat i powiedział ze chętnie by go wziął na staż żeby zobaczył jak wymienia się skrzynie i jak postępuje się z klientami. Jak się nauczy to potem s powrotem wróci na lawecie albo piechotą do swojego kraju i będzie wiedział jak świadczyć usługi. :papa: :papa: :papa:
jagodakris
Odkrywca
Posty: 101
Dołączył(a): 20.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jagodakris » 22.08.2013 05:40

Pewnie by sie przydala taka lekcja mechanikowi, zwlasza ten powrot z buta do domu. Fajek nie mam, ale narazie nie ide po nie choc chyba sklep juz jest otwarty. Zona wstala i pakuje rzeczy (jak codzien). Mlodziez spi a ja czekam, kwatere mamy do 10:00 i juz nie da sie przedluzyc bo jest zarezerwowana.
Kevlar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2125
Dołączył(a): 30.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kevlar » 22.08.2013 05:57

Ło Matko! Ja bym nie wytrzymał i nabawił się kłopotów bo bym nie wytrzymał z mechanikiem i pewnie doszłoby do rękoczynów.
Podziwiam Was za spokój choć pewnie w środku się aż gotowało. A płuca dostały także "popalić".
Fajnie że pomimo zaistniałej sytuacji potrafiliście także korzystać z urlopu.
Wierze że limit pecha już się na długo wyczerpał...

Daj znać co dalej...
Jacek 206
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2823
Dołączył(a): 30.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacek 206 » 22.08.2013 06:02

Pewnie laweta już dotarła.
Wracaj szczęśliwie do domu.
Pozdrawiam. :papa:
kamil1929
Cromaniak
Posty: 826
Dołączył(a): 27.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kamil1929 » 22.08.2013 06:05

Wstałem,poczytałem i życze powodzenia,wracajcie szczęsliwie do domu :wink:
jagodakris
Odkrywca
Posty: 101
Dołączył(a): 20.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jagodakris » 22.08.2013 06:06

Wciaz czekamy. Zona pije kawke na tarasie, wyszedlem do niej i znowu widze morze. Smielismy sie, ile bysmy dali by wyjsc na taras a tam widok na blokowiska. Znajomy nie daje oznak zycia, myslalem ze bedzie okolo 3/4 w nocy i sie troche przespi normalnie, a tu lipa, przyjedzie, zaladujemy auto i powrot. Jesli on
faktycznie jedzie:). Poki go nie zobacze, nie wierze juz w nic.
kocisko
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 161
Dołączył(a): 15.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) kocisko » 22.08.2013 06:07

Niby tylko samochód i awaria ale stres pozostaje w podświadomości kierowcy. Tym bardziej że jest to ojciec odpowiedzialny za rodzinę. 2 lata temu w drodze powrotnej z Chorwacji w Austrii też miałem samochodową przygodę więc wiem co przeżywasz. Szkoda że nie wykorzystałeś ubezpieczenia :roll:
Teraz pozostaje Ci jeszcze pilnowanie kierowcy lawety w drodze powrotnej. Skoro piszesz że podsypia po drodze to musicie zdwoić czujność.
Ehhh... te samochody. Potrafią podciąć skrzydła na wakacyjnym wyjeździe. Trzymam za Was kciuki. Daj znać po powrocie do PL że wszystko OK. Powodzenia.

PS. Nie pal tyle bo mi wszystkie fajki w Cro wyjarasz :mrgreen: Po ile malborasy mają tam?
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 22.08.2013 06:08

Łyknąłem od strzała całość 8O 8O 8O 8O

Też w tym roku miałem przygodę ze swoim autem :hut: ale na szczęście naprawiłem sam 8)


Czekam na szczęśliwe zakończenie :D

Ps.

Najgorsza rzecz jaka może spotkać auto to mechanik :twisted:
jagodakris
Odkrywca
Posty: 101
Dołączył(a): 20.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jagodakris » 22.08.2013 06:15

Malboro po 25 kun, jedyne ktore moge tua pali. W kraju palilem LM mentylowe, a tu mentylowych malo lub niesmacze ( o ile smaczna mozebyc fajka). Zona przeszla do etapu sprzatania, co chwile przechodzi z mopem i wyciera wszedzie podlogi by czas szybciej lecial, psychodelicznie przy tym sie smieje. Dzwonie do laweciarza, niech wstaje.
Inka03
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 21
Dołączył(a): 08.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Inka03 » 22.08.2013 06:39

spójnie się do pracy, ale pierwsze co zrobiłam rano to tu zajrzałam, jak chyba wszyscy, trzymam kciuki za szczęśliwe zakończenie :D

przy dobrych wiatrach jutro o tej porze z pewnością zobaczysz blokowiska ze swojego balkonu ;)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
10 dni koszmaru w Chorwacji - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone