10 dni koszmaru w Chorwacji

Gratuluję spokoju i pogody ducha w tej paskudnej sytuacji. Obyście szczesliwie wrócili do domu. Pozdrawiam

Podziwiam spokój i stalowe nerwy - ja po czwartym lub piątym dniu garował bym w Chorwackim areszcie za ukręcenie łba temu pseudo mechanikowi.
I bądźcie dobrej myśli - pech też ma swoje granice.
Pozdrawiam i życzę spokojnej podróży do domu.

Rany Boski, ja bym w życiu nie wytrzymał takiej nerwówki z tym mechanikiem
..szybciej jego by składali niż tą skrzynie biegów .
Chłopie tylko ci współczuję i podziwiam twoją żonę że cię wspierała
Pozdrowioemia

Daj znać kiedy będziesz wjeżdżać na A1 w Polsce (jeśli będziesz tak wracać), mam wciąż ważną winietkę na Czechy na szybie, mieszkam rzut beretem od A1, przywitam Cię bukietem kwiatów i np. Żubrówką i paczką Marlboro . Będę wypatrywał lawety z Laguną na pokładzie Życzę szerokiej i spokojnej drogi.

Chciałem własnie podziękowac wszystkim za komentarze bo jakoś mineło mi 5 godzin oczekiwania na lawate. Smiejemy się już z tego bo tak naprawdę to tylko popsuł się samochód, a wszyscy są zdrowi i cali, mieliśmy co jeść i gdzie spać więc się nikomu krzywda nie działa.
Co do mechanika to faktycznie nikomu go nie polecam, choć to specyficzna osoba. Po dłużysz rozmowach z sasiadami którzy mnie zaczepiali dowiedziałem się, że staracił ojca i niemając autorytetu ma problemy z komunikacją z ludzmi. Jest nerwowy i nadpobudliwy. Szkoda, że dopiero w ostatniej fazie zaczął traktowac sprawy powaznie. Rozwiązanie siłowe nie wchodzi w rachubę bo to nierozwiązuje problemów, tymbardziej inne bo gdzie miałem zabrac auto. Byłem zdany na niego.

Czytamy oboje z mężem Twoją relacje i aż się w nas gotuje.
Mam jednak nadzieję ,że droga do domu będzie spokojna i po powrocie czekamy na parę słów.
Pozdrawiamy

jagodakris napisał(a):Chciałem własnie podziękowac wszystkim za komentarze bo jakoś mineło mi 5 godzin oczekiwania na lawate. Smiejemy się już z tego bo tak naprawdę to tylko popsuł się samochód, a wszyscy są zdrowi i cali, mieliśmy co jeść i gdzie spać więc się nikomu krzywda nie działa.
Co do mechanika to faktycznie nikomu go nie polecam, choć to specyficzna osoba. Po dłużysz rozmowach z sasiadami którzy mnie zaczepiali dowiedziałem się, że staracił ojca i niemając autorytetu ma problemy z komunikacją z ludzmi. Jest nerwowy i nadpobudliwy. Szkoda, że dopiero w ostatniej fazie zaczął traktowac sprawy powaznie. Rozwiązanie siłowe nie wchodzi w rachubę bo to nierozwiązuje problemów, tymbardziej inne bo gdzie miałem zabrac auto. Byłem zdany na niego.

W kategorii najgorszy mechanik w Chorwacji ma od wielu lat niezagrożone pierwsze miejsce
Szok, szok, szok

W kategorii najgorszy mechanik w Chorwacji ma od wielu lat niezagrożone pierwsze miejsce
Szok, szok, szok

Za to relacja mogłaby zdobyć tytuł relacji miesiąca.
Życzę bezpiecznego powrotu do domu

Siadłem wieczorem do kompa z zamiarem dokończenia swojej relacji ale czytając Twoją wgniotło mnie w fotel.
Jestem pełen podziwu za opanowanie, wyrozumiałość i podejście do życia, powiem tylko:
"Tak trzymaj, auto da się naprawić, budżet załatasz po kilku wypłatach, pech ma swój koniec a za rok będziesz miał co wspominać ... czekam z niecierpliwością aż wrócisz do domu i opowiesz jak było

Napewno odezwe sie jak to wszystko sie skonczy. Poki co znajomy, ktory wczesniej odpowiadal na kazdy telefon teraz od polgodziny nie daje oznak zycia. Niewiemy gdzie jest. Mam nadzieje,ze polozyl sie spac i dlatego nieodpowiada. My siedzimy i czekamy, spac sie nie da.

Trzymam kciuki żeby Wasz pech już odpuścił i szczęśliwego powrotu do domu życzę...
Pozdrówki
Anai

Jeszcze raz pozdrowienia dla Ciebie i żony bo widzę że przy kompie nadal siedzisz...

"Całe cro.pl trzyma kciuki...


a co najmniej połowa nie śpi i czeka razem z Tobą na lawetę

hahaha tak ja piszesz

jedrula napisał(a):a co najmniej połowa nie śpi i czeka razem z Tobą na lawetę

...skąd wiesz

mervik napisał(a):

jedrula napisał(a):a co najmniej połowa nie śpi i czeka razem z Tobą na lawetę

...skąd wiesz

bo sam siedze i odświeżam co pięć minut stronę licząc na to że autor napisze :

"Hura, jest laweta jedziemy do domu !"