09-09-2005 wróciłem z Pagu.

Cześć. 09-09-05 wróciłem z Pagu a ponieważ obficie korzystałem z informacji Forum to i ja teraz ja siadam by opisać przebieg wyprawy.

Podróżowaliśmy Daewoo Nubirą z instalacją gazową ( zbiornik 42L zasięg ok.400km) w 2 osoby. Założana trasa Cieszyn-Mikolovo-Graz-Maribor-Zagrzeb-Pag.
Wyjeżdżaliśmy 26 sierpnia z zamiarem 2 tyg pobytu. Apartament rezerwowałem z Polski za pośrednictwem internetowego biura Adriatyk.pl - apartament dla 2 osób z aneksem kuchennym 150Euro za 7 dni + taksa klimatyczna i ubezpieczenie na 14 dni razem 772PLN) Apartament zarezerwowowałem na 7 dni ponieważ nie wiedziałem co to jest i czy nam się będzie podobał a dodatkowo przewidywałem że na kolejne kilka dni będzi można dogadać się z gospodarzem na miejscu.
Do tego kupujemy 5 zgrzewek wody mineralnej, prowiant, ubezpieczenie Assistance auta w Generali (31PLN).

Wyjechałem z Białegostoku 26-08 ok. 12.00. Przez Polske-koszmar. Warszawa cała w korkach, na trasie do Cieszyna też spory ruch więc na Granicy byliśmy ok 21.00.
Poniżej opiszę naszą podróż z uwzględnieniem kosztów:
-w Polsce paliwo do pełna 30l po 4,24-129,70PLN;
-w Polsce gaz na dojazd do Cieszyna po 1,79 razem 89l (do pełna na przejazd przez Czechy)
-w Cieszynie winieta na Czechy 31PLN na 15 dni kupuję w budkach za szlabanem.Można płacić złotówkami, są też winiety austriackie i w zasadzie polecam od razu ją kupić. Ja nie kupiłem i później szukałem w Austrii (choć znalazłem bez klopotów).Wymieniam też 100PLN na korony na wszelki wypadek na gaz (nie wiem jak z płatnością kartami).
-Przejazd przez Czech bez problemów i przystanków.Po drodze stacje gazowy widzę tylko do Olomuńca. Jedna całodobowa Jet przyjmująca karty. Reszta albo w nocy nie czynna albo tylko gotówka. Za Olomuńcem nie ma już chyba możliwości zatankowania gazu przy trasie.
-Przed Mikulovem tankuję gaz na stacji BENZINA (po lewej stronie trasy taka biało-czerwona). Gaz po 15,30CZK tankuję do pełna 26,30l. Można płacić kartami, czynna 24h. Następna stacja gazowa to Schell w Mikulowie (4 km dalej). Gaz tańszy 14,7CZK/l ale tylko gotówka.Całodobowa.
-Wjazd do Austrii bez kontroli i problemów. Na jedynej przed Wiediem napotkanej stacji całodobowej OMV ( nie pamiętam miejscowości,po prawej stronie, łatwo trafić) kupujemy winietę na autostrady -7,6Euro na 10 dni. Jazda przez Wiedeń bez problemów (noc). Następny postój na parkingu przed Gratzem - jest 4 rano. Spimy do 8.00 (razem z kawą i śniadaniem).
-Przejęcie graniczne Austria-Słowenia bez problemów i kolejki. Wystarczyło pokazać 2 paszporty i nikogo nic więcej nie interesuje.
-Odcinek autostrady -0,80Euro do Mariboru. Z Mariboru od granicy Chorwacji droga wąska i jazda sznurkiem pojazdów choć bez przestojów.
-Granica Chorwacka my bez przystanków, w przeciwną stronę spory korek. Droga raczej wąska, ruch spory, jazda powolna ale bez przestojów aż do autostrady.
-Odcinek autostradu do Zagrzebia - 11kun; 20km przed Zagrzebiem kończy nam się gaz i odmulamy wtryski benzyną;
-W Zagrzebiu rozglądamy się gazem ale zjeżdżając na autostradę na Karlovac (Zagrzeb-jug) nie widzimy żadnej z gazem. Jadąc w ten sposób BP Lucko nawet nie widać. Dopiero w drodze powrotnej ją znajduję. Trzeba było zjechać z trasy na Zagrzeb Zapad, zatankować gaz i wrócić na wyjazd na Karlovac. Pałen obaw na benzynie mijam bramke autostrady na Karlovac biorąc bilecik.
-Co za szczęście!15 km za bramkami stacja PETROL - jest gaz, przyjmują karty! Cena 3,05HRK/l tankuję 39,87l. Dalej autostradą aż za tunel Sw Rok. W tunelu (5,5km długości) wykonana jest tylko jedna nitka. W kierunku w którym jedziemy ruch jest płynny ale po przejechaniu na drugą stroną oczom naszy ukazuje się gigantyczny 8 km korek pojazdów jadących na północ, koreczek porusza się wolno, cały czas pod górkę, sporo aut stoi na poboczu z podniesionymi maskami. Postanawiamy wyruszyć w droge powrotną w piątek.
-Za tunelem po zjechaniu serpentynami stacja Tifonu z gazem. Tankujemy do pełna 22 l po 3,05 płacąc kartą. Za autostradę od Zagrzebia na bramce płacę 103HRK i zjeżdząm na drogę na PAG. Do agencji Perła ( bo tu mamy się zgłosić z dokumentami z Adriatyku) docieramy o 13.45.

Na Pagu gazu brak. Najbliższy w Zadarze (wylot na Split - Bibinie w dzielnicy przemysłowej - czynny do 19 tylko gotówka, bardzo przyjazna obsługa). Apartament otrzymujemy ładny - 2 pokoje z dużym balkonem i łazienką, telewizją satelitarną, na dole bilard, widok na zatokę. Jest to jeden z ostatnich budynków Pagu - plus to łatwy dostęp do uroczych zatoczek za Pagiem, minus to odległość od centrum miasteczka (900m).
Dla zainteresowanych:
Pension PIPINIC 23250 PAG Sibenska 15 - Basaca tel 004306507529114
Wadą apartamentów (lub tylko naszego) był brzydki zapach w łazience rano i wieczorem. Nie wiadomo skąd się brał.
Zostaliśmy tu do 08-09 płacąc za kolejna dni (od 3 do 8-09) 115Euro za dwie osoby bez żadnych klimatycznych itp.

-W drodze powrotnej (wyjazd 8 reno 08-09-05) wjeżdżamy na autostradę i tankujemy gaz na Tifonie. Chcąc zajechać do Plitwickich Jezior zjeżdżam z autostrady (brak korków) w Gornaja Ploca na drogę nr 1. Autostrada kosztuje 18 kun.
-Droga nr 1 na całej długości jest w b.dobrym stanie. płynna jazda 90km/h i za friko. Brak stacji gazowych (najbliższa w Karlovacu).
-Razerwat nw Plitvicach - karata wstępu 80HRK od osoby na cały dzień 95 HRK na dwa dni.W zasadzie nikty nie sprawdza chyba że się płynie stateczkiem. Ale widoki przepiękne - warto zobaczyć.
-Do Zagrzebia też dojeżdząmy drogą bezpłatną przez Jastrebarsko tu ruch trochę wiekszy i nawierznia gorsza, miasta miasteczka, typowe przedmieście ale jazda w granicach 70-80km/h płynna. Niestety źle wjeżdząmy na autostradę i omijamy BP Lucko a musząc zatankować gaz trochę błądzę po autostradach aby wrócić na tą stację.
Tu uwaga : jadac autostradą z Karlovaca nie należy skręcać na Maribor bo ominiecie tę stację tylko jechać prosto na Zagrzeb Zapad. Wtedy stacja jest po prawej stronie a po zatankowaniu można z niej wyjechać w kierunku Mariburu. Wyjeżdżając z drogi bezpłatnej też jedziemy cały czas prosto a za drugim mostem pod autostradą sręcamy w prawo i wjeżdzamy wprost na stację.

Nie będę opisywał dalej drogi powrotnej bo przebiegała ona dokładnie tak samo jek do Chorwacji. Dodam tylko że w miejscowośći SW Kriż 44 km za bramką autostrady na Zagrzeb-Maribor jest stacja Tifonu prawdopodobnie z gazem. Trzeba co prawda zjechać z autostrady ale powrót na nią jest już chyba bezpłatyn (nie widziałem bramek) a stacja w tym miejscu pozwoliła by mi przejechać całą trasę na LPG.

Tak po krótce wyglądała nasza wyprawa. Jeżeli ktoś ma jekieś pytania to smiało.
Pozdrowienia dla wszystkich

A hjak Ci się podobał Pag,bo ja jestem fanem tej wyspy.Z tego co napisales to miałeś rzut beretem do tych wspaniałych zatoczek z turkusową wodą i wspaniałym widokiem na Velebit?

pozdrav

[quote="rynioo"]A hjak Ci się podobał Pag,bo ja jestem fanem tej wyspy.Z tego co napisales to miałeś rzut beretem do tych wspaniałych zatoczek z turkusową wodą i wspaniałym widokiem na Velebit?

Byłem na Pagu na przełomie sierpnia i września. Wjechałem od strony lądu. Kwatery mieliśmy w Novalji. Z początku wyspa mi się niezbyt podobała. Potem objechałem ją dokładnie samochodem i opłynąłem częściowo kajakiem. Znalazłem piękną zatoczkę z wysokimi skałami, kryształową wodą i pięknym widokiem na góry. Miejsce prawie bazludne.
Spotkałem tam kilka dziko żyjących żółwi i dwa gatunki żmij. W morzu rozgwiazdy. Pozatym wszędzie pełno dziko rosnących fig. Nie byłem ani razu na plażach w Novalji gdyż tylko tam mi się podobało. Trochę kłopotliwy dojazd na wyspę ale w sumie polecam.

Ja tez zdecydowanie wolę zalew paski niz miejscowości od strony morza,a już Novalija to zdecydowanie nie dla mnie.

pozdrav

Niestety jestem odmiennego zdania: dla mnie najpiękniejsza plaża znajdowała się obok autokampu w Simuni a to z tego powodu że lubię nurkować. W zatoce paskiej przyjrzystość wody nie jest duża. W Simuni nurkowałem na 10-12m cały czas widząc dno. No ale jeżeli chodzi o opalenie i wypoczynek nad wodą do urocze zatoczki Pagu (szczególnie we wrześniu gdy ma sie dla siebie cało zatoczkę) też mają swój urok.
Ja 4 dni nurkowałem w Simuni a resztę spędziliśmy na zatoczkach Pagu. W Nowaliji byłem tylko przejazdem i trudno mi powiedzię jak wygląda tam sytuacja - szukaliśmy raczej ciszy i spokoju.
Pozdrowionka dla wszystkich!

Fakt,że zalew paski od strony miasta ma wodę trochę mętną,ale juz plaże po drugiej stronie miasta są super.A najbardziej przeźroczystą wodę spotkałem u ujścia zalewu do kanału paskiego(jadąc lądem jest to jeszcze za Metaniją).Jak wskoczyłem do wody i spojrzałem w dół to nieomal dostałem lęku wysokości.Chorwat,który nas tam zawiózł mówił,że do dna jest 50 metrów.Biorąc pod uwagę,że zapewne koloryzował to pewnie było ze 20,ale i tak wrażenie było niesamowite.

pozdrav

Na autokampie w Simuni Pani w recepcji wyśpiewała mi 57 Euro za auto, namiot, dwójkę dorosłych i dwoje dzieci - lodówek nie mają...
High life normalnie...

Iwona_PB napisał(a):Na autokampie w Simuni Pani w recepcji wyśpiewała mi 57 Euro za auto, namiot, dwójkę dorosłych i dwoje dzieci - lodówek nie mają...
High life normalnie...

Niestety jest to chyba najdroższy kemping jaki znam w HR...

Muszę przyznać, że byłem tylko na plażach od strony Pagu. Wspaniała woda jest przy paskim moście a być może i u wejścia do zelwu. Sprawdzę następnym razem bo uwielbiam nurkować z rurką na większe glębokości w czystej wodzie.
Co do campingu w Simuni to dostep na plaże jest darmowy. A w okresie września za dwie osoby na placu z prądem i wodą liczą sobie w sumie 105E za tydzień - wziąłem cennik. Jeśli kogoś interesuje to mogę podać ceny.