Nie mam pojęcia czy ktoś jeszcze spotkał się z tym przepisem, ale kielecki PZMot informuje, że na Słowacji należy mieć w samochodzie kredę. Gdy zdarzy się wypadek, obrysowuje się nią samochody i zjeżdża nimi na pobocze, aby nie tarasować drogi. Niby mądre rozwiązanie, a z drugiej strony kamizelki odblaskowe w Austrii to betka!
Tak więc moi drodzy zanim skończy się rok szkolny nalezy "buchnąć" z tablicy jakiś niewielki słupek kredy!!!
Jak by spisac wszystkie wymogi drogówki w róznych krajach to robi się z tego spory bagaż: kamizelka, okulary przeciwsłoneczne, kreda....
Aneta