toliko torcida myszy73 Brač voli"
(w oryginale jest troszeczkę inaczej

Tegoroczne wakacje spędziliśmy na wyspie Brač

i tak jak w tytule, gorąco polecam, jest tam naprawdę cudnie

My mieszkaliśmy w Splitskiej, ale chyba nie będę jej zbytnio zachwalać

No ale po kolei

Wyjazd z Radomia 14 lipca około godziny 20.
Skład nieco powiększony, bo do naszej trójki dołączyła jeszcze siostrzenica męża.
Auto również inne niż ostatnio, bo Smarta zastąpił Jeep (tu był jeszcze bez cropelki, ale w czasie wyjazdu już był odpowiednio oznakowany

Taka niewielka zmiana, a komfort w pakowaniu ogromny


Trasa raczej typowa, choć postanowiliśmy wypróbować nowy odcinek autostrady A1 od Pyrzowic do Świerklan.
Wypadło całkiem nieźle

Gdyby jeszcze rozwiązali problem z tym nieszczęsnym mostem


A tak, my w przyszłym roku pojedziemy przez Słowację

No i tradycyjnie kilka minut po starcie w Radomiu zaczął padać deszcz

Lało prawie przez całą drogę



Na granicy Slo-Hr niewiekli korek, czekaliśmy około 15 minut.
W między czasie dostaliśmy mapkę Chorwacji i inne materiały reklamowe

Pogoda jak na Cro przystało, z minuty na minuty się poprawiała

temperatura rosła, ale dużego szoku za wiadomym tunelem nie było

Jechaliśmy już bardzo długo i nawet ja miałam trochę dosyć

Dlatego postanowiliśmy zatrzymać się na dłuższy postój na parkingu nad rzeką Krka

Postój był o 5 minut za długi


A tak naprawdę, to była moja wina, bo źle popatrzyłam na kartkę z rozkładem promów.
Byłam pewna, że wypływa o 15.30 a wypływał o 15.15 (o 15.30 wypływał, ale z Supetaru

a my dojechaliśmy o 15.20

Ale byliśmy pierwsi w kolejce na następny

W oczekiwaniu na prom
a tu już na promie
Po godzinie 18 meldujemy się w Splitskiej

Pozostało jeszcze wnieść bagaże po 56 schodkach i już

cdn
