Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rodzice - rodzicom czyli przepis na Chorwację

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
jedrula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 22.08.2010
Rodzice - rodzicom czyli przepis na Chorwację

Nieprzeczytany postnapisał(a) jedrula » 26.09.2011 20:54

edit 10.2015:
Hej, aktualnie relacja nie jest dokończona , jestem w trakcie edycji i ponownego zmieszczania zdjęć, tak myślę że do końca 10.2015 skończę ze zdjęciami i dopiszę kilka nowych słów.
Przepraszam wszystkich...

ja też nie lubię filmów bez finałów...

hmmmm....

.. nie tylko filmów 8)






Witam.

Obiecałem sobie że po powrocie po raz pierwszy z Chorwacji podziele się z Wami relacją z podróży.

Nie będzie ona ani za krótka a ni za długa... będzie trochę śmiesznie, trochę smutno, nieco leniwie za to zawsze przy piwku i winie ... a .. no i zawsze z dziećmi :-)

Jedziemy !

Dawno dawno temu... tak zaczyna się każda opowieść i ja nie będe orgianlny... w odległej galaktyce... hmmm.... ćwiczyłem w myślach ten wstęp odkąd przekroczyłem granicę w Niemczech....

Mieliśmy jechać w 2008 - stwierdziliśmy że mamy za małe auto (opel vectra A, zmieniliśmy na VANa Ford Galaxy i zabrakło dudków na wyjazd

w 2009 nasza pierwsza córka miała 8 miesięcy - strach i obawy skazały nas na Bałtyk

na przełomie 2009/10 żona w trakcie Bożonarodzeniowej kolacji stwierdziła że jest w ciąży... świąteczny barszcz nie był już świąteczny a przewodnik po Chorwacji znów trafił do piwnicy.

Nadszedł 2011 rok, odliczanie każdego miesiąca, każdego dnia, każdej godziny... Teraz stwierdzam że dłużej byłem na tym forum niż w samej CRO. Godziny przeglądania, analiz, map, zdjęć... mętlik coraz większy, w ciemno czy jednak nie, tutaj a może tam... gdzie z tymi dziećmi jechać, co zobaczyć a co tylko objechać... mijały miesiące, nadszedł sierpień, rzut jak co rano na pogodę, wszystkie możliwe linki, wszystkie mapy i radary z deszczami, wiatrami i temperaturami... Pod koniec sierpnia miałem to wszystko w jednym palcu... decyzja zapadła.

Halo rodzinka... pakować się ! Jedziemy na wakacje.

110828-181610.jpg



Jako że na codzień prowadzę własną działalność a żona wychowuje dzieci zatem nie było ustalonej konkretnej daty wyjazdu ani powrotu, nie było dokładnie celu ani miejsca dokąd, najważniejsza była decyzja.
W ostatni weekend sierpnia przy kolacji, pytam żony:
Może jedźmy we wtorek, na autostradach będzie luz, pogoda akurat w Świnoujścu cos koło 12oC.
OK, a gdzie ?
To może tak w środek chorwacji a po tem zobaczymy.

Jako że nasza pierwsza córka ma 2 lata i 9 miesięcy, druga Gabrysia 1 rok i 1 miesiąc, metodą eliminacji wybraliśmy miasteczko Tucepi na Makarskiej Riwierze.
Córka to potwierdza:
110829-190052.jpg
Ostatnio edytowano 23.10.2015 10:12 przez jedrula, łącznie edytowano 11 razy
Basiulinek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4400
Dołączył(a): 10.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Basiulinek » 26.09.2011 21:13

No to jestem pierwsza :)
I mam przywilej wyboru miejsca ;)

Oczywiscie w pierwszym rzedzie :) Ale jeszcze kogos obok siebie wpuszcze ;)
maniust
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7698
Dołączył(a): 02.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) maniust » 26.09.2011 21:26

Swietny wybór !!!

Zasiądę wygodnie do czytania , bo jestem ciekawa czego nie widzieliśmy w Tucepi. :lol:

Pierwsza fotka niewidoczna.

Obrazek
Ostatnio edytowano 26.09.2011 21:30 przez maniust, łącznie edytowano 1 raz
majeczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3886
Dołączył(a): 04.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) majeczka » 26.09.2011 21:30

Basiulinek napisał(a):...jestem pierwsza :) ale jeszcze kogos obok siebie wpuszcze ;)

...w takim razie przycupnę obok Ciebie :D
jedrula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 22.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) jedrula » 26.09.2011 21:49

Prolog mamy za sobą...

Teraz wstęp
...ale najpierw łyk Ożujsko... uh

Jesteśmy z nad morza ze Świnoujścia, woda i plaże to dla nas codzienność, wieczorne romantyczne spacery za rękę o zachodzie słońca, olejki do opalania, gumowe dmuchane żaby, kółka i materace.. to wszystko dobrze znamy...

... z opowieści


Prawda jest taka że w tym roku nad Bałtykiem byłem raz, przypadkiem, moja młodsza córka nie wie co to Bałtyk, starsza pamięta go z zimy jak karmiła łabędzie, żona.... żona nie bardzo pamięta kiedy ostatnio byłem z nią na spacerze, ja nie pamiętam kiedy widziałem zachód słońca... o tak rodzice to mają że tak powiem przesra.....e.
Wyjście na naszą plaże to gehenna, piachu 200m do wody, pierwszy wózek staje po 10 metrach, drugi wnoszę góra 30m i padam na twarz a wraz ze mną starsza córka, żona w tym samym czasie odlatuje z materacem a młodsza na czworaka w drugą stronę między niekończący się tłum turystów, ręczników, koszy plażowych i śmietników.
Dotarcie z 2 dzieci nad wodę to jak lądowanie aliantów w Normandi... tylko tam to chociaż medyków mieli...

Woda też niczego sobie, morze jak morze, ot takie tylko widziałem to mi wystarczało, 3 godziny grzania na słońcu i 5 minut w wodzie po łydki bo dalej to się wszystko kurczy. Tak się zawsze zastanawiam patrząc na bawiące się nad brzegiem dzieci, z czego ta ich skóra, prawie jakby focza a może z misia polarnego, bez mała 2 godzina w wodzie a lata to to jakby dopiero co weszło, biednej mamie smarki wiszą a dzieciaki tylko chichoczą i z wody nie wychodzą.. brrryyyy...

W Chorwacji... myślę głośno... to woda ma ze 30oC a na słońcu to Ci żono największy filtr nie pomoże bo i tak się usmażysz.. a piwo to na plaży jest gratis... i prysznice mają.. też gratis. Mówię Ci jedźmy !
Dzieci zoabczą co to wakacje !

Byłem głównym i jedynym organizatorem tych wakacji, robiłem za: tragarza, planiste, mechanika, kierowce, pilota, nawigatora, operatora dźwięku i obrazu, negocjatora, ochroniarza, testera potraw, lokaja, oddźwiernego, maskotkę, przytualankę a na koniec zostałem płatnikiem i jedynym odpowiedzialnym przed teściami za ewentualne klęski (gdyby takowe miały się pojawić).
jedrula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 22.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) jedrula » 26.09.2011 22:11

Trasa była prosta i jedyna słuszna, wyjazd 30 sierpień 5:30 ze Świnoujścia po tem jak najszybciej za granicę do Niemiec (całe 3 km) na autobany, gaz w podłogę, środkowy pas, Ojcze Nasz i różaniec przy 180 km/h i już Monachium, pierwsza przerwa po 6 godzinach, dzięci na potęgę dzień wcześniej upajane harbatką owocową z dużą porcją melisy (Patent nr 1 przespały początek trasy, ponad godzina przerwy, pierwszy red bul, potem Salzburg i jedna zdrowaśka dalej - tunel Karawanken.

Planowaliśmy postój jak się dzieci zmęczą i ja już będę miał dosyć to prześpimy gdzieś w gospodzie ale czy to red bul czy melisa jechało się nadzwyczaj dobrze, na autostradach w niemczech i austrii pusto.
Rodzice nie martwie się o dzieci za dużo... one lepiej to zniosły od nas.

W Słoweni jesteśmy przed 20:00, decyzja ze jedziemy dalej padła z ust mojej żony... dwa razy nie trzeba mi powtarzać, red bul + izotonik, 10 skłonów, 10 pompek i w drogę, na autostradzie w CRO przy Rjece byliśmy około 21:00. Nawigacja pokazuje przyjazd na miejsce o 3:00 w nocy. Głupio będize szukać po ciemku noclegu, noga lekko z gazu, powolutku przeciez to wakacje.
Rzut oka na temperaturę w Niemczech 15, a Alpach w Austri 13 przy Rjece 26 8O, żona wniebowzięta :D
Autostrada oddala się od wybrzeża a tu temperatura spada, 20, 17 gdzieś przed Zadarem na autostradzie było 12 ! Jak to żona zobaczyła to prawie kazała mi wracać ! ONA nie ma sweterka, ani spodni, ani tym bardziej korzucha !
Psia mać.. myśle... w necie pisali wszystcy o 25 stopniach a tu taka wpadka. No nic myśle jest 1:00 w nocy od żarówek sie nie nagrzeje.
- Poczekamy kochanie aż słońce wzejdzie będzie upał...o zobacz ile gwiazdek na niebie. Wychylam się... spoglądam... ku@#$ tunel...
Ostatnio edytowano 27.09.2011 00:25 przez jedrula, łącznie edytowano 4 razy
jedrula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 22.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) jedrula » 26.09.2011 22:15

Alpy:
110830-174428.jpg


Tunele:
110830-182546.jpg


Uczestnicy:
110830-191844.jpg


Północ, upał 26 stopni:
110830-205906.jpg
Ostatnio edytowano 20.10.2015 21:46 przez jedrula, łącznie edytowano 2 razy
jedrula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 22.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) jedrula » 26.09.2011 22:31

Kolejną godzinę jade sam, reszta śpi, rozmyślam co też będziemy robić o 3:00 rano w Tucepi...
... może jaka knajpka będzie czynna to wypiję te sławne Karlovacko, a jak by nie było to nawet takie nie sławne, byle zimne...

... a może wpadne tak na golasa do Adriatyku, tyle się naoglądałem tego niebieskiego morza a teraz po ciemku tak... ee nie przystoi...

...moze jaki monopol bedzie czynny to rakiju paprubuje.. eh

Wstała żona (jesli można wstać w aucie)...

Noooo.. i daaalekooo jeszcze ?

Dziwne, wogóle mnie to nie śmieszy, a wręcz drażni...

- Bardzo. - odpowiadam
- To może przerwa ?
- Na siku, piciu czy "co innego" ?
- A to istotne ? pyta zdziwiona
- "Co innego" na autostradzie nie można bo poleci z wiatrem, piciu mozna w aucie, a siku... a siku też można w aucie.
- Bla bla bla...

Około 2:30 doszliśmy do wniosku że źle to rozgrywamy, piecież dziecaki powstają o 6:00 rano i dadzą nam tak popalić że nie będzie ani Karlovacko, ani Adriatyku ani smażenia na plaży...
Wpadamy na pomysł aby zjechać z autostrady i przespać nad morzem tak 4 godzinki.
Jak pomyśleli tak zrobili, pierwszy zjazd z autostrady, rzut oka na mapę... o jest zobacz jaka piekna dziura... to PAKOSTANE !

110831-063304.jpg
Ostatnio edytowano 20.10.2015 21:49 przez jedrula, łącznie edytowano 5 razy
jedrula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 22.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) jedrula » 26.09.2011 22:39

Pozdrawiam nocnych marków :D

Jak to piszę to wracają wspomnienia... łyk Ożujsko i dokończę 1 dzień.
jedrula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 22.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) jedrula » 26.09.2011 22:51

Poranek w Pakostane był jak z innej bajki, zaparkowaliśmy po nocy na głownym parkingu, temperatura 27oC o 2:00 w nocy !
Nałożyłem plandekę na auto (na parkingu było dość jasno), porozkładaliśmy siedzienia i poszliśmy spać.

Przespaliśmy spokojnie do 7:00 rano
110831-020352.jpg


Wschód słońca w Pakostane:

110831-063950.jpg


110831-063456.jpg


110831-062924.jpg


110831-062344.jpg










2,5 godziny później zderzyliśmy się z Riwierą ! Szczęki wpadły pod siedzienia, żona od ohów i ahów straciła głos, ja panowanie nad kierownicą... takich widoków z rana życzę każdemu :D

Niestety zdjęcia nie wyszły bo nie było czasu na kalibrację aparatu
110831-084600.jpg


110831-084240.jpg


110831-084452.jpg


110831-084758.jpg


I jeszcze standardowa fotka każdego podróźnika na Makarską Rivierę
110831-084446.jpg
Ostatnio edytowano 20.10.2015 22:10 przez jedrula, łącznie edytowano 3 razy
jedrula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 22.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) jedrula » 26.09.2011 23:03

Około 10:00 rano wjeżdzamy do Tucepi:
110831-090808.jpg


Palma tu, palma tam, palma w naszych głowach...
110831-122934.jpg


Odstawiliśmy auto na parking i udaliśmy się na poszukiwanie kwatery:
110831-094514.jpg


110831-094538.jpg


110831-121834.jpg
Ostatnio edytowano 20.10.2015 22:23 przez jedrula, łącznie edytowano 6 razy
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108174
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 26.09.2011 23:03

Zasiądę jako czwarty przy Basiulince, Asi maniustowej :wink: i Majeczce.
jedrula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 22.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) jedrula » 26.09.2011 23:23

Witam serdecznie i zapraszam :)

Jest około 10 rano, przeszliśmy się w prawo i w lewo, znaleźliśmy Informację Turystyczną, zabraliśmy mapkę i kierujemy się na ulicę Kameną bo tak sobie to kiedyś dawno upatrzyłem na Google Eearth, żeby było blisko do wody, niedaleko do knajpek, daleko od magistrali, z klimą, internetem i tarasem... i o dziwo znalazłem i to bez problemu.

Żona miała obiekcje od dawna, żeby w ciemno nie jechać, teściowa i rodzinka chciała mi to wręcz wybić z głowy, nalegali żebyśmy jakiś hotel wzięli na kilka pierwszych dni...

...ja byłem uparty, wierzyłem w Was i wasze informacje tutaj zawarte, nie zawiodłem się, dziękuję wszystkim :)

Powiem tak... każdy kto ma rozdziawioną gębę, mapę w ręku i robi zdjęcia każdej palmie zostanie sam znaleziony i zostaną mu kwatery podane na tacy ! Ludzie ! Oni tam lepiej wiedzą KTO szuka kwatery niż ja, CZEGO szukam ! Podszedł najpierw miły starszy Pan, zapytał czy szukamy apartmani, pokazał, uśmiechnał się, zażyczył sobie 30E (druga linia zabudowy, taras od strony morza ale widok nieciekawy), wychodząc od niego wpadamy na sąsiadkę Kamena 13 lub 15, sytuacja podobna.
Potem idąc wzdłóż promenady, wchodzę jeszcze do chyba 5 mieszkań, ceny od 30E do 55E. Nie szukaliśmy cudów, nie zależało nam na 2 osobnych pokojach (młodsza córka śpi z nami) a raczej na dużym, szerokim łóżku i jedym małym dla starszej córki.
Wszędzie czysto wszędzie z uśmiechem, sympatycznie ale brakowało nam tarasu z ładnym widokiem (bo jest rzeczą oczywistą że mając 2 małych dzieci, wieczorów i nocy nie spędza się w kanjpach tylko na tarasie chyba że zna się Patent nr 2 ( o nim później)
jedrula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 22.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) jedrula » 26.09.2011 23:39

Znalezienie noclegu trwało około 1,5 godziny i to tylko dlatego że z dziećmi, że z wózkami i że auto zaparkowałem za daleko.

Jeszcze wracając autem z parkingu i jadąc na kwaterę zaczepiło mnie 2 ludków na skuterach, obejrzałęm kwatery po prawej stronie promenady (Z żoną podzieliliśmy Tucepi na dwie częsci - wjeżdżając do centrum główną drogą po lewej było lewe Tucepi a po prawej... jakżeby inaczej prawe Tucepi :-) Zatem sklep Konzum i Studenac oraz poczta i bankomat mamy po lewej stronie a po prawej kantor, lody i plac zabaw dla dzieci :D Zarówno po prawej stronie jaki i lewej ciągnie się chyba 4km plaża (jak na standardy Świnoujścia to raczej plażyczka ale za to jaka ! )
110831-151252.jpg


Łącznie obejrzałem około 15 kwater, najtaniej jest za magistralą (potrząc od wody) ale takie rozwiązanie nam nie odpowiadało (z dziećmi przez główną ulicę) tam znalazłem za 20E i 25E.

Wybraliśmy to:

110831-133234.jpg


110831-133120.jpg




110831-133326.jpg


110831-133400.jpg



110831-130514.jpg



110831-130524.jpg


110831-133040.jpg


110831-133104.jpg


110831-144154.jpg


110831-144034.jpg


110831-151006.jpg
Załączniki:
110831-185624.jpg
110831-151132.jpg
110831-133136.jpg
110831-132804.jpg
Ostatnio edytowano 20.10.2015 22:40 przez jedrula, łącznie edytowano 4 razy
jedrula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 22.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) jedrula » 26.09.2011 23:46

Po tem było rozpakowywanie, urządzenie, przebieranie i.... oczywiście...

pierwsza kąpiel w Adriatyku

110831-160016.jpg


110831-152722.jpg


pierwszy zachód słońca

110831-190134.jpg


110831-185856.jpg


pierwszy spacer

110831-193904.jpg


110831-194324.jpg


110831-190734.jpg


110831-194022.jpg


110831-195200.jpg
Ostatnio edytowano 20.10.2015 22:45 przez jedrula, łącznie edytowano 2 razy
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Rodzice - rodzicom czyli przepis na Chorwację
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone