Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Fragmentaryczna relacja z Baska Voda/Brela (lipiec 2010)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
WolfAtTheDoor
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 349
Dołączył(a): 16.03.2010
Fragmentaryczna relacja z Baska Voda/Brela (lipiec 2010)

Nieprzeczytany postnapisał(a) WolfAtTheDoor » 13.07.2010 19:16

Witam.
Niech ta relacja będzie formą wskazówki dla wybierających się do Baska Voda.
Na początek trochę krytyki. Generalnie osoby (osoba), które mówiły na forum, że gdyby Brela grała z Baśką Vodą w piłkę nożną to byłoby 3:0 do Breli, miały rację. Dlaczego podzielam to zdanie? Nie podobało mi się w Baśka Voda najbardziej to, że tuż przy plaży była ruchliwa ulica - ciągle tam jeździły auta (wieczorami często jezdziły jakimieś wiejskie tuningi - młodzież przyjeżdżała zapewne na te tandetne dyskoteki - Apollo club i Oseka). W zdecydowanej większości kurortów takie ulice wyłącza się z ruchu samochodowego, a w Baska Voda jakby odwrotnie - otwierane są parkingi tuż przy plaży - nie dość, że jest pełno miejsc parkingowych przy głównej promenadzie tak jak w Makarskiej (co mi nie przypada do gustu) to jeszcze jakiś nowy ogromny parking zrobiono tuż za portem jak idzie się w strone Breli ('nowy' bo jak byłem w Basce 10 lat temu to go nie było). Tak jakby mało ludzi było na plażach - jeszcze się im otwiera wrota z każdej strony żeby się zjeżdżali. Ja osobiście wolałem nadkładać drogi i chodzić na plaże trochę dalej w kierunku Breli - konkretnie w okolice takiego wielkiego, bezdrzewnego kamienia w wodzie zrobionego przez ręce ludzkie. Zdjęcie z netu "kamienia":
Obrazek
Była tam mniej zatłoczona plaża z takim barem który oferował takie usługi jak drinki podczas siedzenia w morzu... chociaż i tak nie korzystałem z tych dobrodziejstw.
Wieczorami również chodziłem na spacery prawie codziennie do Breli - było tam przyjemnie, bez ruchu samochodowego, sporo przyjemnych knajpek, przy jednym z hoteli grał zespół co wieczór no i ogólnie bardzo fajna trasa z BV do Breli. Straszono mnie tutaj na forum 0zatłoczonym deptakiem, ale wcale taki nie był - można było w spokoju spacerować a po 22:00 pustki totalne. Mówiono mi też, że Baska Voda tętni życiem całą noc, ale to nieprawda - było standardowo, czyli punkt 24:00 wszystko się zamykało. Zostawały otwarte tylko nieliczne bary i dwie dyskoteki dla dzieciaków i niewymagająch imprezowiczów - Apollo Club i Oseka.
Podsumowanie wstępu jest takie, że trochę jestem zawiedziony, w zeszłym roku byłem w Promosten i tu obstawiam 4:0 dla Primosten w konfrontacji z Baską i 1:0 w konfrontacji z Brelą. Przepaść byłaby większa gdyby nie piękny i ogromny masyw górski i urokliwe zatoczki przy wymienionym wyżej ładnym deptaku łączącym Baskę i Brelę.

Jechałem z razem z dziewczyną z biura podróży Wygoda Travel do willi Marić. Polecam niewymagającym - z jednej strony dokuczały łączone balkony (brak prywatności na balkonie) a z drugiej dość smaczne było jedzenie (śniadania o 8:30, obiadokolacje o 18:30) do głównej plaży blisko (około 300 metrów, podobnie do centrum i marketu). Polecam pokój na parterze bo nie trzeba wykupywać klimatyzacji (na wyższych piętrach 'parówa' i trzeba tam wykupić klimę zeby przeżyć). Za 9 noclegów z wyżywieniem i przejazdem autokarowym płaciłem zaledwie 1200 zł od osoby (first minute). Więc 10-dniowe wakacje dla dwójki osób z przejazdem, zakwaterowaniem, wyżywieniem i kieszonkowym które wydałem w Chorwacji na tawerny, wycieczkę, alkohol etc. kosztowały mnie w sumie 3600 zł/2 osoby co uznaję za dobry wynik. Na przejazd też nie narzekałem, wygoda akurat nas wytypowała do przejazdu autokarem partnerskiego biura podróży - Delta Travel Obrazek

Na organizację przejazdu nie narzekaliśmy - za 14-15 godzin byliśmy na miejscu z wyjazdem z Katowic.
Zdjęć z samej Baśki nie będę pokazywał bo tak naprawdę Baśke można zobaczyć w google - na każdym moim zdjęciu wyglada tak samo - czyli promenada i góry, widok fajny przez pierwsze 50 sekund - potem już tak nie zachwyca bo dokuczać zaczyna droga po której ciągle jężdżą jakieś smrodzące spalinami i hałasujące pojazdy.

Zdjecie z netu Baśki
Obrazek

Nasza ulubiona trasa do Breli:
Obrazek

a tu już niemal końcówka Breli i ta fajna 'skałka'
Obrazek
zeby tam dojść z Baski trzeba bylo jednak trochę zasuwać... chyba z 30-40 minut w jedną stronę.
ale było warto
Obrazek

Jadłem pizze w słynnej na tym forum pizzeri Marko - powiem Wam, że była bardzo dobra, ale te z Baśki niczym jej nie ustępowały - tam chyba każda pizza w każdej konobie jest dobra, nie to co w Polsce;).

Najbardziej z całych wakacji podobała nam się wycieczka statkiem 'Bibe' który wypływał rano z Baśki kazdego poranka. Nie wiem czy jednak każdemu taka wycieczka przypadnie do gustu. Statek to był jednak moloch a nie żaden kameralny stateczek i jak sama nazwa wskazuje "Bibe" - biba była pierwsza klasa...
Obrazek
Niektórzy nawet nim nie płynęli a krytykują bo widzieli, jak hucznie wpływa do portu, z perspektywy siedzenia na plaży. I tutaj moje spostrzeżenie - inne wrażenie jest jak się patrzy na dobrze bawiącego się pijaka, a inaczej jak się nim jest we własnej osobie. Ja wpływając do Baśki byłem totalnie pijany i bardzo dobrze się bawiłem :).
Najlepiej było się zapisać dzień wcześniej. Miejsca nie były ponumerowane - kto pierwszy ten lepszy i kazdy siadał tam gdzie chciał. Tylko trzeba też przyjść odpowiednio wcześnie zeby nikt nie podsiadł w drodze powrotnej - albo zostgawić coś niedrogiego na miejscu - jakiś ręcznik. Bo ludzie są różni a że miejsca nie są przypisane to ktoś może chcieć sobie usiąść spowrotem z tyłu statku jeśli uprzednio siedział z przodu ;). Osobom które kiedykolwiek będą miały przyjemność wybrania się gdzieś z "Bibe" polecam wybranie miejsca w oddali od komina - w jego pobliżu może trochę śmierdzieć spalinami.
Wycieczka całodniowa była na wyspe Hvar do miejscowości Jelsa i na Złoty Róg na wyspie Brać. Koszt to 150 Kuna od osoby, ale warto było dać. Dałbym nawet 2 razy tyle żeby jeszcze raz to przeżyć.

Wypłynęliśmy z Baśki i co chwilę spotykaliśmy płynąc wzdłuż wybrzeża mniejsze stateczki, a my popijając kawę zakupioną na statku delektowaliśmy się widokami
Obrazek
Statek przypadł mi do gustu - był dobrze zagospodarowany, leciała przyjemna muzyka, niezbyt głośno. Można było wejść po drabinie na samą górę skąd był bardzo fajny taras widokowy - taki z widokiem 360 stopni... tam też najlepiej bawiliśmy się w drodze powrotnej tańcząc na środku morza w takim wielkim bocianim gnieździe ;).

Po upływie godziny dotarliśmy na Hvar do miejscowości Jelsa - byliśmy godzinę, ale to wystarczyło żeby porobić duzo fajnych zdjęć i zjeść tamtejsze lody.
Krótki filmik:

Jak widać na filmie Jelsa to fajne miasteczko z nieobjętym tutaj kościółkiem i jakby ryneczkiem, ma też bardzo fajny park z wysokimi palami, jednak nie chciałbym tam być na wakacje - plaży w centrum nie ma, jest port, a na obrzeżach miasteczka chyba plaże skaliste.


W drodze z Jelsy na Bol dostaliśmy kanapki. Po 30 minutach zbliżaliśmy się do wyspy Brać.
Drogę na plażę ze statku polecam przebyć na nogach, choćby i z racji widoków które tam zastaniecie. Tak pięknych kolorów wody nie widziałem w całej Chorwacji jak ją znam w wzdłuż i wszerz... i niech mi ktoś powie ze plaża Złoty Róg nie jest fajna? Owszem niczym się nie wyróżnia jak ktoś już na niej jest. Także jeśli ktoś do niej dopłynął taksówką wodną to nie widział tych wszystkich zatoczek, odcieni wody i samej plaży z tej perspektywy co ja:

deptak prowadzący do Złotego Rogu - bardzo przyjemna zacieniona trasa
Obrazek

niesamowite kolory wody i fajne zatoczki w drodze na Złoty Róg...
Obrazek

W pobliżu uprawiano wręcz zbiorowo liczne sporty wodne - co bardzo mi się spodobało i nadało temu miejscu uroku... sporty wodne są tam chyba bardziej popularne z powodu większego wiatru niż w innych zakątkach Chorwacji.
Obrazek

Złoty Róg widziany z deptaku
Obrazek
a tutaj większa wersja po kliknięciu w link i powiększeniu lupą na ekranie ;] http://img27.imageshack.us/img27/5504/dsc01481le.jpg

Po około 20-30 minutach spokojnego spaceru wraz z robieniem zdjęć doszliśmy na docelową plażę która z tej perspektywy faktycznie niczym się nie wyróżnia.
Obrazek
Ale woda była krystalicznie czysta, nie tak jak ktoś pisał na forum ze była mętna i były z jednej strony naprawdę fajne fale i woda jakby cieplejsza niż z drugiej strony. Było też otwarte morze co dla ludzi spędzających wakacje na Rivierze Makarskiej (która jest odgrodzona wyspami od otwartego morza) może być wręcz atrakcją. Mnie się tam podobało, ale jeśli ktoś nastawia się że zobaczy jakiś inny świat jakiś substytut karaibskiej zatoki z piaskiem - to faktycznie może się zawieść.
2 godziny plażowania i znów na statek:) - tym razem niedrogą (10 kun/osoby) taksówką wodną - polecam tą opcję w drodze powrotnej.

Na statku czekały juz na nas pyszne rybki - naprawdę pyszne - nie pamiętam zebym gdzieś jadł lepiej doprawioną rybę. Sałatka też byłą wyśmienita.
Obrazek
Można się było nawet załapać na 2 takie talerze jeżeli ktoś szybko jadł;) chleb bez ograniczeń do tego i wino również - dolewali nawet jak ktoś upił jeden łyk. Towarzyszyły nam łapczywe na poobiadowe resztki stworzenia ;)
Obrazek


Droga powrotna to morska przeprawa którą pamiętam jak przez mgłę - każdy wypił tyle wina ile zdołał i zaczęły się harce na pokładzie - my byliśmy na samej górze tuż obok komina - muzyka bardzo dobra (chociaż czasem puszczali kicz typu Crazy Frog - także dobrze ze sobie wypiłem bo to mnie znieczuliło) to i ludzie na każdym z poziomów statku się bawili - nawet pociąg po statku zasuwał. A ten kawałek filmu nagrałem jak jeszcze się nie rozkręciło do końca. Najlepiej było później gdy już płynęliśmy wzdłuż brzegu tańcząc na pokładzie i patrzyliśmy na reakcję plażowiczów ;) Niestety nie starczyło mi baterii w aparacie żeby udokumentować jak wszyscy na statku się bawili.
Ostatnio edytowano 29.06.2011 21:26 przez WolfAtTheDoor, łącznie edytowano 7 razy
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 14.07.2010 07:56

Bardzo chętnie bym poczytał i pooglądał ale po trzech linijkach przewijania odechaciało mi się...wstaw proszę mniejsze zdjęcia.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 14.07.2010 08:09

WolfAtTheDoor napisał(a):... a tu już niemal końcówka Breli i ta fajna 'skała'

Pewnie cię to zmartwi, ale skałka jest niemal w centrum Breli , a konkretnie w Podrace.
Dalej jest Stomarica, Jardula, Jakirusa ...

Chyba dalej, bo mi wyszło, że idziesz od Soline.
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 14.07.2010 08:28

Punkt 9-ty regulaminu mówi:

9. Nie wklejaj zdjęcia ani linków szerszych niż 800 pixeli. Konieczność przewijania ekranu w poziomie bardzo utrudnia czytanie. Nie cytuj postów ze zdjęciami, a jeśli musisz to usuń zdjęcia poza tym jednym do którego nawiązuje Twoja odpowiedź.

W związku z powyższym - sorry - masz czas do jutra, żeby pozmieniać zdjęcia na mniejsze 8) W przeciwnym wypadku zostaną same linki do Twoich zdjęć.

REGULAMIN

P.S. Zdjęcia fajne - szkoda by ich było ;)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 14.07.2010 09:03

Gdzieś mi sie kołacze,że któryś z modów pisał,że wielkość zdjęć w relacjach to problem tego,którego relacja.
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13045
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 14.07.2010 09:50

Ja tak pisałem i najczęściej jeśli mi się relacja rozjeżdżała to po prostu ją olewałem aczkolwiek w skrajnych (jak tu 1095 pix) przypadkach należy przypomnieć o istnieniu zapisu regulaminu, który tą kwestię reguluje akurat w bardzo jasny sposób.
WolfAtTheDoor
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 349
Dołączył(a): 16.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) WolfAtTheDoor » 14.07.2010 13:08

Mi się nic nie rozjeżdża. Widocznie zależy to też od rozdzielczości ustawionej na monitorze. Nie będę zmieniał tych zdjęć bo to dużo roboty, najwyżej zostaną linki - chyba to nie aż taki problem?
Elizasz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 518
Dołączył(a): 05.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Elizasz » 14.07.2010 13:22

Mi się też nie rozjeżdża-pewno przez odpowiedniej wielkości monitor :wink:
WolfAtTheDoor
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 349
Dołączył(a): 16.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) WolfAtTheDoor » 14.07.2010 13:33

Ja mam 15" z laptopa ;] Ale rozdzielczość najwyższa - 1400x1050 pikseli.
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 15.07.2010 15:28

Trzeba dokupić drugi monitor.
WolfAtTheDoor
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 349
Dołączył(a): 16.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) WolfAtTheDoor » 01.08.2010 23:23

a jeszcze sugestię mam odnośnie tych rozmiarów - niech ktoś z was spróbuje przytrzymać lewy ctrl i pokręcić równocześnie kółkiem z myszy...
Santomi
Turysta
Posty: 14
Dołączył(a): 13.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Santomi » 13.08.2010 14:40

Witam, również wybieramy się w te wakacje z biura podróży wygoda travel do Chorwacji, do Baskiej Vody.
Stąd pozwolę sobie zapytać o to jak wyglądała sprawa z organizacją? czy były jakieś "problemy"?
Jakieś praktyczne informacje ponad to co już pisałeś?
Może pamiętasz ceny wycieczek?
Jak wyglądała sprawa z zameldowaniem do pokoi w Willi?
Można było wybrać sobie np pokoje na parterze? czy były już przydzielone?
Jak sprawa z obfitością posiłków? Duży wybór dań?
Miałbyś może jakieś dodatkowe zdjęcia z pokoi? lub willi?
Co warto zobaczyć w bliskiej okolicy (na pieszo)?
W razie jakbym coś chciał dopytać napiszę.
Mógłbyś podać jakiś kontakt do siebie? mail? gg? cokolwiek w celu szybszego dogadania się?
Pozdrawiamy! :)
WolfAtTheDoor
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 349
Dołączył(a): 16.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) WolfAtTheDoor » 23.08.2010 16:47

Jedynym problemem był dziwny rezydent (raczej nieugięty przy przedstawieniu pewnych próśb ze strony uczestników, a do tego dość ordynarny), oraz może nagrzany autobus w drodze powrotnej (stał przez 8 godzin na słońcu, i jak się wsiadło, to możńa było się zrzygać dosłownie - i tak 1-2 godziny się chłodził, niestety siedzieliśmy u góry, bo był piętrowy). Po prostu kierowcy zanim chłodzić go wcześniej załączyli go w momencie odjazdu, poza tym nie puszczali żadnych filmów, a wiadomo to uprzyjemnia podróż.

Ceny wycieczek?
Do Dubrovnika była chyba najdroższa, ale ceny nie pamiętam.

Sprawa z zameldowaniem była super - za to plus do biura - przyjechaliśmy koło 10 rano i już moglismy wejsc do pokoi. Jadąc do tej Willi przygotuj się raczej na punktualne śniadania i obiadokolacje (śniadania od 6:30 do 8:30 chyba, a obiadokolacje cos od 18 - 18:30 i ani minute inaczej...)
Ja wybrałem pokój na parterze wczesniej dzwoniąc do biura podróży. Było tam zdecydowanie chłodniej. Ale uprzedzam że w tej Willi jest mąło prywatności (łączone balkony, które można sobie oddzielić suszarką na pranie). Zdjęć pokoi nie robiłem akurat, bo są raczej niskiego standardu, chodź mnie to osobiscie wystarczyło.

Co warto zobaczyć? Brelę - my dziennie tam chodziliśmy na spacer, bo Baśka nam się średnio podobala, a deptak do Breli naprawdę fajny. Wybierz się koniecznie na wycieczkę statkiem Bibe na Jelse i Bol - super wycieczka, najmilej ją wspominamy z całych wczasów.

Nie wiem czy nie piszę zbyt późno... Bo dopiero teraz przeczytałem twój post w tym temacie.

gg: 24592897

Pozdrawiam.
brokers7
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 303
Dołączył(a): 24.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) brokers7 » 08.02.2011 20:42

Będzie jakaś kontynuacja ?? :)
WolfAtTheDoor
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 349
Dołączył(a): 16.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) WolfAtTheDoor » 29.06.2011 20:41

brokers7 napisał(a):Będzie jakaś kontynuacja ?? :)


Zgodnie z uwagami odnośnie rozdzielczości zdjęc - dopiero teraz znazłem czas zeby to zreperować i zaktualizowałem trochę pierwszy post.

Wycieczka do Makarskiej.
w Makarskiej nocą naprawdę jest co robić i nie można sie nudzić. Ale na pewno nie jest to miejsce dla osób szukających spokoju. Mi osobiście podobała się bardziej Brela niż huczna Makarska.

Chociaż Makarska nocą robi duże wrażenie
Obrazek

Był też przyjemny koncert przy kościele w Makarskiej połączony z 'chorwackimi dożynkami'
Obrazek

Myślę że Makarska to nie jest zła jako docelowe miejsce na pobyt. Jest tam co robić, jest hucznie, można sie zbawić, a jak ktoś szuka spokoju to również go znjadzie - choćby i z tego miejsca z które cyknąłem pierwsze foto - czyli z cypla odgradzającego port od części plażowej miejscowości Makarska.

Zresztą byłem dawno temu na obozie w miejscowości Makarska 2 tygodnie i też mi się podobało. Pamiętam ze wiele się tam działo każdego wieczoru.
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Fragmentaryczna relacja z Baska Voda/Brela (lipiec 2010)
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone