Anglia północna. Przebogate wrażenia gwarantowane.

[Fatamorgana]

Temat zakładam nie w celu zrzucania wszystkiego jak leci z tego rejonu, ale w celu przekonania się, czy w ogóle ktoś tam coś więcej zwiedził i obfocił, a poza tym, czy w ogóle będzie zainteresowanie, bo jak wiadomo, ten kraj kojarzy nam się najczęściej z funtem i pracą a nie z intensywnym zwiedzaniem.
Są jednak tacy, którzy kiedyś byli i którzy dzisiaj explorują wszystko co się da, a jest tam tyle niezwykłych i pięknych miejsc, że głowa boli.
Postaram się przybliżyć je Wam po kolei w odcinkach.
Proponuję rozpocząć od wschodniego wybrzeża- Yorkshire i Northumberland.
Jeśli ktoś ma coś od siebie, niech wzbogaci ten temat.
W dalszej kolejności będzie: Lake District, Yorkshire Dales, zamki, Peak District.

[zawodowiec]

A i owszem się bywało i zainteresowanie z mojej strony będzie
Byłem 3 latka za chlebem w pd-zach. Anglii (w Bristolu) ale wypady się robiło. W Lake District łaziłem po górkach - Scafell i Scafell Pike, Blencathra. W Peak District coś tam łoiłem na piaskowcach koło Stoke. No i w Lakes przejechałem skodzinką parę niemożliwie stromych przełęczy, m.in. słynne Hardknott i Wrynose Pass, szkoda że roweru nie wziąłem bo bym się z nimi zmierzył, a w formie wtedy byłem, bo w końcu na prawie tak samo trudny Porlock Hill w mojej okolicy podjechałem z pewnym zapasem sił Więcej wspinaczkowo i rowerowo trochę też działałem w okolicach Bristolu i w Walii bo miałem bliżej.
Foty mam tylko tradycyjne i nie przy sobie tak że teraz nie pokażę... ale czekam na Twoje! Niezły podróżnik z Ciebie
pzdr
Kamil

[Franz]

Pokazuj, pokazuj.
Ja przeleciałem całą Anglię autostradą, zatrzymując się dopiero w Szkocji.

Pozdrawiam,
Wojtek Franz

[janusz.w.]

Ja też z przyjemnością pooglądam i poczytam
Podobnie jak Wojtek tak i ja przeleciałem Anglię zatrzymując się dopiero w Szkocji. Z tym, że ja nie leciałem autostradą, ale dosłownie...

pozdr

[Użytkownik usunięty]

.... a poza tym, czy w ogóle będzie zainteresowanie....

Dla kilku osób warto coś napisać, w tym dla tzw. poszukiwaczy pomysłów na turystykę
Czekam...........

[piotrf]

Wschodnie Yorkshire To jest to
Sam York jest miejscem baaaaaaaaaaardzo ciekawym i pięknym - urodziło się tam dwóch cesarzów rzymskich np.
Dla mnie jednak perełką jest w tym rejonie Scarboough , ze swoimi dwoma zatokami , rozdzielonymi cyplem . Na cyplu jest rodzynek - twierdza na klifie , z której jest piękny widok na miasto wielorybników i całą okolicę .
Zamki , zameczki , warownie . . . .
Sorki , się trochę zapędziłem
Czekam na Twoje wrażenia
Pozdrawiam

[Fatamorgana]

No tych zamków to tam akurat nie ma zbyt wiele na wybrzeżu i okolicy (Hornsea, ruiny w Scarbo i jeszcze jakieś), natomiast jest bardzo stare opactwo w Whitby, gdzie juz w VIIIw. odbywały się synody.

Przepraszam za poślizg, ale są akurat wazniejsze sprawy u mnie.
Ci którzy oczekuja z pewnością się nie zawiodą, ponieważ mam bardzo bogaty materiał foto i opisowy z całej Anglii płn. jako że na jej zwiedzanie poświęciłem prawie 4 lata.

Muszę jednak przywieźć to wszystko z drugiego komputera.



Piotrze, zapewniam Cię, że Scarbo robi wrażenie, ale tylko za pierwszym razem. Dalej, w miarę poznawania kolejnych rzeczy już blaknie.

Znajdziecie tu rzeczy, jakich nie ma w ogólnych przewodnikach.

Na razie zajawka.


Ptasie kolonie- z tego min. słyną angielskie klify. O klifach będzie sporo... nie tylko tych z północy.
Ale skoro zaczynamy od pólnocy, to fotka z najwyższych klifów wschodniej Anglii- Boulby- 213m n.p.m

[dallaska]

anglia południowa tez fajna Bristol i Brighton polecam plaze kamieniste ale ok

[Fatamorgana]

A i tak Kornwalia usuwa wszystko w cień....
Kornwalię zostawiam na deser.
W zasadzie wszystkie opisy będą "zerżnięte" ale za to z własnych archiwów, jako że przez pewien czas opisywałem brytyjskie fajności do prasy.

Dodam tylko jeszcze, że będziecie mieli okazję zobaczyć w tym wątku (prawdopodobnie jako jedni z pierwszych Polaków w kraju) jak wygląda przyszła olimpijska arena zmagań żeglarzy i wodniaków, jako że niemal rok temu odwiedziłem budowany intensywnie drugi po Londynie ośrodek olimpijski na IO 2012 w Weymouth.

[Fatamorgana]

Kilka z Yorkshire Coast.
Pas wybrzeża rozciąga się od Hull (skąd niegdyś miał wypłynąć Robinson Crusoe) po Middlesbrough.
Najwiekszym skarbem są klify zgrupowane w kilka ciągów.
Najwspanialszym jest grupa klifów Bempton. Są to potężne, kilkudziesięciometrowej wysokości pionowe, wapienne ściany z koloniami ptasimi i kilkoma oknami, łukami oraz przechodzące w cypel Flamborough Head, gdzie znajduje się kilka zatok oraz najciekawsza rzecz- groty skalne wyrzeźbione przez wodę, do których mozna wejść w czasie odpływu (ale nie tuż przed przypływem, bo to może skończyć się naprawdę źle!).

Bempton Cliffs:


Flamborough Head:


I widok z niezwykłego innego cypla, który zalewany jest regularnie przez morze, czyli Filey Brigg (bardzo płodne fotograficznie miejsce) ku owemu wspaniałemu murowi klifów Bempton...



Na dzisiaj tyle.
Pozdrawiam i życzę miłych wrażeń.

[Tymona]

I ja dołączam, Anglia słabo przez mnie odkryta, więc siedzę już cicho i notatki robię

pozdrawiam

[FUX]

Fajne te klifowe zakątki...

[Fatamorgana]

Na wybrzeżu Yorkshire możemy często zobaczyć bardzo ładne i niezwykłe w swej formie "tarasy" skalne, nieustannie rzeźbione przez wodę.
Widok rozbijających się o nie wielkich fal robi równie wielkie wrażenie podczas sztormów. Ale wtedy wiatr jest tak silny, że potrafi rzucać człowiekiem...

[Fatamorgana]

Pora ruszyć z tematem- zwłaszcza, że niekórzy się dopominają o ciąg dalszy.

Dzisiaj Yorkshire Dales- kraina wapienia, jaskiń, wąwozów, wodospadów, skałek i łagodnych szczytów oraz niezmierzonych łąk.
Cały centralny region jest włączony do Parku Narodowego.
Jest on bardzo popularny wśród Anglików, ale od czasu popularyzacji wśród Polonii- regularnymi gośćmi są tam i nasi.
Ten niezwykły jak na Anglię region górsko-wyżynny, zawiera kilka prawdziwych perełek, które są niepowtarzalne i jedyne w swoim rodzaju i próżno by szukać gdziekolwiek w Europie odpowiednika.

Mało kto wie, że na południowych obrzeżach Dales szukał natchnienia nie kto inny jak sam J.R. Tokien, który w Leeds i okolicach pisał drugą i trzecią część "Władcy Pierścieni".

Przez ponad 4 lata pobytu w Leeds i okolicy miałem możliwość zwiedzić dość dokładnie całe Dales i odkryć jego uroki.

Region dzieli się na główne doliny (mające w końcówce nazwy "dale"- z czego wzięła się cała nazwa Dales- odpowiednik naszych górskich hal i łąk) w których koncentruje się życie i turystyka i gdzie znajdują się najciekawsze miejsca- poza jaskiniami.

Na tym terenie sporo jest sztucznych zbiorników zaporowych- stanowiących zasoby wody. Nie brakuje wody- potoków, strumieni, które po licznych tu opadach często szybko wzbierają. Jak na silnie krasowy teren - to dość ciekawe zjawisko.

Poniżej zaprezentuję co ciekawsze miejsca.

[longtom]

Pora ruszyć z tematem-

cdn za rok

może nie

pzdr