napisał(a) Katarzyna Głydziak Bojić » 27.03.2009 13:20
mkm napisał(a):Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):To może wysepka Šćedro i gospodarstwo agroturystyczne ...? Mają swoją stronę w necie...
Pozdrawiam
Mają ..., ale za ile
Cóż, luksus wypoczynku z daleka od zgiełku, w samotności kosztować musi (chociaż wakcje w grupie 12 osób trudno nazwać wypoczynkiem z dala od tłumów)...
Do głowy prychodzi mi jeszcze zatoczka o zabawnej nazwie Vele Gaćice
w okolicach wioski Bogomolje; z tego, co kojarzę, to prywatna zatoka (tylko jeden dom); gospodarze oferują też swoje usługi w kwestii przygotowania tradycyjnej dalmatyńskiej kolacji;
...z tym, że to od strony Brača (choć ja nie uważam tego za wadę; sama jestem namiętnym "użytkownikiem" dzikich zatok od strony Brača i te wszystkie gadki o tym, jak to czysta woda jest tylko na południowym brzegu, to mity; poza tym na północnym brzegu jest piękny widok na Biokovo...)
Jeszcze tylko taka moja uwaga do autora wątku:
Krzysyn, jeśli naprawdę interesują Cię miejsca, gdzie prócz Waszej ekipy nie będzie absolutnie nikogo (czyli prywatne zatoki), to w ciemno raczej jesteście bez szans; takie miejsca są mocno oblegane. W ciemno we wrześniu nie będzie problem znaleźć miejsca w Milnej, Zaraću, Ivan Dolcu czy Zavali, ale jeśli dla Was tam "duszno", to prywatną zatokę trzeba rezerwować: po pierwsze takie miejsca mają swoją "stałą i wierną klientelę", po drugie, w tych miejscach się nie mieszka i nie oczekuje na "nieoczekiwanych gość", takich, co to "nóż widelec się zjawią"; gospodarze mieszkają czasem w dość odległych miejscach na wyspie, lub zupełnie gdzie indziej i nie można ich zastać "na miejscu".
Chyba, że niewłaściwie zrozumiałam okreslenie "duszno"... Zatem "duszno" = tłoczno, czy też klaustrofobicznie ( w sensie "zamknięta" zatoka)?
Pozdrawiam