Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Makarska wrzesień 2008

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
laciatek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 192
Dołączył(a): 15.09.2008
Makarska wrzesień 2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) laciatek » 03.10.2008 09:38

Jeszcze nie całkiem będąc pewną, czy w ogóle gdzieś pojedziemy w tym roku, weszłam na stronę internetową Makarskiej, przede wszystkim poo relacjach znajomej, która tam kilka lat z rzędu była rezydentką. Potem znalazłam Wasze, a teraz również nasze forum, gdzie naczytałam się trochę za, a mnóstwo przeciw samej Makarskiej:), ale ponieważ mieszkam w małej miejscowości, to wielkość Makarskiej mnie nie przeraziła, tym bardziej, że na co dzień pracuję na takim uboczu, że z okiem biura mam widok na pola i urzędujące tam często sarny i bażanty, więc trochę rozrywki wydawała mi się jak najbardzie wskazana:).
Ponieważ był to pierwszy wyjazd autem tak daleko, szkoda mi było na miejscu tracić czasu na szukanie kwatery, wybrałam pierwszą ofertę, jaką znalazłam w necie (wydała mi się korzystna 30 euro/ dzień za apt. dla 3 osób, z klimą i parkingiem) i zaklepałam adres jakieś 2 tygodnie przed wyjazdem.
W trasę ruszyliśmy 5 września koło 17, po pracy, tak żeby jak najszybciej znaleźć się w chorwackim raju:) i żeby spokojnie jechać, gdy nasz czteroletni szkrab będzie smacznie spał. Wybraliśmy trasę z Bolesławca przez Niemcy (nie będę pisać dlaczego, o tym już było na forum nie raz), mały ruch na drodze coraz bardziej utwierdzał nas w tej decyzji:). 15 minut po trzaśniećiu kalmką, nasze słoneczko już smacznie spało i kazało się obudzić dopiero na wakacjach:). Pod Regensburgiem zmęczenie dało zna i zzdrzemnęliśmy się na jakieś 2 godzinki, ale ponieważ mnie już wystarczyło, mąż zaufał mi na tyle, że przez austriackie tunele śmigałam ja, dzięki Miśku:). Tak więc w południe byliśmy już w Plitvicach, nie wiem, czy to do końca był dobry pomysł, bo mąż ledwo miał siłę podziwiać te widoki, za to my z córcią jak najbardziej:)
Obrazek

Obrazek

z góry wydawało się, że nie ma tłumów
Obrazek

rzeczywistość była inna, człowiek za człowiekiem, przesuwaliśmy się tempem żółwia:), ale było na co popatrzeć. Najbardziej zszokowały mnie Włoszki, ostentacyjnie wrzucające pety papierosów do krystalicznie czystych jezior...
Ostatnio edytowano 04.10.2008 11:39 przez laciatek, łącznie edytowano 1 raz
laciatek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 192
Dołączył(a): 15.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) laciatek » 03.10.2008 10:11

Potem ruszyliśmy w docelowym kierunku, zaskoczyły mnie spokojnie stojące na drodze kozice, które niczego sobie nie robiące z kilkupasmowej drogi, dopiero po kilku sygnałach klaksonu leniwie zmieniły miejsce;)
Chcąc jak najszybciej dotrzeć na miejsce wróciliśmy na autostradę i naprawdę, gdyby nie wiedza, że Chorwacja leży nad morzem, to dałabym sobie rękę uciąć, że to wybitnie górzyste państwo, góry, góry i jeszcze raz góry.
Co do pogody, wrześniowa okazała się wymarzona- gdy dojeżdżaliśmy o godzinie 20, plansze wskazywały 34C, szok. Na miejsce dojechaliśmy wymęczeni i szczęśliwi, przywitali nas piwkiem i zimną wodą bardzo sympatyczni właściciele i poszliśmy już po ciemku zakosztować Adriatyku:)
marsylia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 882
Dołączył(a): 19.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsylia » 03.10.2008 10:18

Kolejna relacja :D juuupiii! Pisz dalej, wrzucaj fotki, ja już się przysiadam :!:
Tylko nie wiem kiedy dokończę swoją... :wink:
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 03.10.2008 10:23

Ooo :!: Wyjazd też 05/09 :)
Czytam, czekam na cd...

pozdr
laciatek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 192
Dołączył(a): 15.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) laciatek » 03.10.2008 10:28

dzięki marsylia i januszku :)

Ponieważ przyjechaliśmy tylko na tydzien, więc wcześnie rano ruszyliśmy nad morze. Zapach pinii, niesamowity, a jeszcze bardziej zaskoczyły nas wiewiórki, których dziesiątki skakały po drzewach, ganiały za ptakami i popijały wodę z plażowych pryszniców, nic sobie nie robiąc :).
Nie interesowały nas żwirowe zatłoczone plaże ( szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie być tu w sezonie:), więc ruszyliśmy w stronę Splitu na bardziej kameralne skałki:

Obrazek

które sa dużo bardziej praktyczne od żwirku: nie trzeba mat, bo są tak wypłukane, że miejscami niemal płaskiei mają dodatkową funkcję, chronią przed słońcem, co doskonale widać tu:

Obrazek

tylko trzeba sięnieźle pozginać, żeby sie tam zmieścić ;)
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 03.10.2008 10:36

laciatek napisał(a):...
Obrazek

Myśmy spod takiej uciekli jak się nam kamienie na głowy posypały :lol: no trzeba przyznać, że jest to dość niebezpieczne. I ja przysiadam do czytaczy ;)

Pozdrav :papa:
laciatek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 192
Dołączył(a): 15.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) laciatek » 03.10.2008 10:46

nam na szczęście nic się nie urwało, ale większość czasu nasze dziecko spędzało tam:

Obrazek

oczywiście wszystki sprzęty, łącznie z wiaderkiem i foremkami były niezbędne, a pod koniec pobytu dokupowaliśmy jeszcze materac :)

i oczywiście tam:)

Obrazek
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107703
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 03.10.2008 10:58

Też z miłą chęcią zasiadam do czytania , bo nie muszę się upominać o "polskie literki" :wink: :lol: :papa:
laciatek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 192
Dołączył(a): 15.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) laciatek » 03.10.2008 11:02

z polskimi znakami jestem za pan brat, ale co się namęczyłam z tym wklejaniem fotek, to już moje :)
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107703
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 03.10.2008 11:16

laciatek napisał(a):Z polskimi znakami jestem za pan brat, ale co się namęczyłam z tym wklejaniem fotek, to już moje :)


Widzę , że używasz fotosika - a on po pewnym czasie zrobi z Ciebie magika :wink: :lol:
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 03.10.2008 11:19

Kolejna fajna relacja :) Przez Wasze opowieści nigdy nie zabiorę się za swoją :)
laciatek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 192
Dołączył(a): 15.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) laciatek » 03.10.2008 11:23

zabierzesz się zabierzesz, a ja z przyjemnością przeczytam, swojej też miałam nie dawać, jak zobaczyłam fotki jotem i rafała krasonia - notabene polecam ;) , ale jotem przekonała mnie, że warto :)
RobZel
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 175
Dołączył(a): 03.09.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) RobZel » 03.10.2008 12:14

Superrrrr relacja! No i te zdjęcia 8O chmmmm

pisz proszę dalej - nie tylko ja czekam na pozostałe wrażenia :lol:
laciatek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 192
Dołączył(a): 15.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) laciatek » 03.10.2008 16:39

Dzięki RobZel, a więc o tym jak to jajko mądrzejsze od kury :)

Pływamy w tym niesamowitym kryształowym lustrze, podziwiamy rafy, bez fajki - tak, tak, nawet w Makarskiej rafy tuż przy brzegu, pstrykamy fotki w naszych skałkach, gdy nasza Oli woła, że nie chce być w tej dziurze, bo tu są kraby. Biegniemy z mężem, zaglądamy i nic. Zapewniamy ją, że na pewno nie ma tu żadnych krabów, nawet jeżowców nie widać, a niunia uparcie swoje, W końcu dała sobie z nami spokój. Następnego dnia po pływaniu - w życiu nie spędziłam tyle czasu w wodzie co na tych niezapomnianych z różnych względów wakacjach, suszę się, a właściwie schnę w gorących promieniach słońca - faktycznie gorących, było pod 40C, czytam książkę ( a raczej łykam ją starając się nadrobić bezlekturowe tygodnie ), gdy nagle coś trąca mnie w nogę i co widzę:

Obrazek

Poza tym ta wyporność wody jest niesamowita, nie zatonie nikt, nawet jeśli nie umie pływać, a nurkowanie bez obciążenia chyba niemożliwe - sama miałam problem z wyłowieniem buta do pływania, bo nie mogłam się zanurzyć - to chyba jedyna sytuacja gdy kobieta chciałaby mieć te parę kilo więcej :)
laciatek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 192
Dołączył(a): 15.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) laciatek » 03.10.2008 17:08

Ponieważ pierwszy dzień lało się z nas jak nie wiadomo co, nie szliśmy nawet oglądać Makarskiej :), szczytem było dojście do apartamentu, choć to tylko ze 3 ulice dalej, a może raczej wyżej, ale widoczki na pasmo Biokovo sowicie wynagradzały trudy

Obrazek

Obrazek

Obrazek


i moje ulubione dwa w jednym :)

Obrazek
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Makarska wrzesień 2008
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone