przez Czechy czy Slowacje.

napisał(a) **tommii** » 01.09.2008 20:10

Jade z centralnej Polski. Zwykle jechalem przez Zwardoń dalej Bratysława, Słowenia itp. Nawet jadąc przez Cieszyn jechałem kawałek przez Czechy i dalej Słowacja, aby do Żyliny i dalej dobra autostrada.
Czytam forum i widzę ze czesc osob jezdzi przez Czechy, Brno, Ołomłuniec. Nie znalazlem porównania i nikt nie powiedzial na forum wprost ktora lepsza, Wg planerow internetowych trasa przez Czechy jest troche szybsza... ale ja bym do konca nie ufal takim planerom. Dlatego postanowilem spytać Was dlaczego jezdzicie przez Czechy, a moze ktos wyprobował obydwie trasy i moze ma jakies zdanie ktora lepsza.
Dodatkowo pytanie, pozostajac jak narazie przy starej trasie mam zamiar przekroczyc granize w Zwardoniu o 5 rano w Niedziele i sie zastanawiam czy kupie winiete. Ostatnio kupowalem ja na stacji ale byl to zwykly dzien za dnia. Czy ktos wie czy stacje benzynowe na Slowacji po drodze do Żyliny sa calodobowe?

napisał(a) **gospodarz** » 01.09.2008 20:27

OMV przed Cadcą jest czynne na okrągło.
Co do jazdy p. Zwardoń to jeszcze jakoś da się jechać TAM natomiast dużo gorzej jest Z POWROTEM z racji wykopków na drodze w Skalitem. Pas do przejścia jest ryty pod kanalizację i na wielu odcinkach brak tam asfaltu. Dojazd do Zwardonia od strony Żywca też gorszy niż rok temu. Więc jeżeli chcesz na tej samej winiecie wracać to może pojechać z Cadcy na Cieszyn, z tym że w Czechach też podobno jeździ się po jakiś wykopkach :?:

Albo daj sobie spokój w tym roku ze Zwardoniem i Słowacją tylko jedź p. Czechy.

napisał(a) **Rysio** » 01.09.2008 20:45

Wykopków przez Cieszyn nie ma. W jednym miejscu upierdliwe światła dla ruchu wahadłowego, na których zmiana jest co około 10 minut. Korków nie ma (jechałem tam 15 sierpnia a wracałem 31, czyli gorszego terminu na podróż raczej nie trafisz). Z Cieszyna na Cadcę potem jeszcze kawałek i wjazd na autostradę. Słowacja to najlepszy odcinek drogi do Chorwacji

napisał(a) **Adam,K** » 02.09.2008 07:18

No Rysiu, Austria to teraz już lux. Cały czas od granicy do granicy autobana. A zaletą jazdy przez Słowację jest to że mijasz Wiedeń autostradą S1.

napisał(a) **Graf** » 02.09.2008 12:58

Na polskiej stacji jest drogo jak w PZMOT (48zł za miesiąc, widziałem też jak Anglika skasowali na 60zł, płacił w euro), za przejściem jakieś 500m, może dalej, jest sklep monopolowy po lewej, winiety na miesiąc są po 38zł.
Odradzam jazdę przez Zwardoń, szczególnie po nocy, wszystko rozgrzebane i to wysoko na stokach, lepiej jechać na Cieszyn, a potem na Słowację - jadąc przez Zwardoń jechałem 2h dłużej. Tam też prędzej dostanie się winietę, w samej Słowacji, zanim dojedziesz do autostrady na pewno spotkasz stację z winietami.
Jadąc na Cieszyn omijasz Bielsko i inne miejscowość, po zjeździe z obwodnicy katowickiej trasa prawie (bo w poprzek górek) jak lotnisko ze znakami droga ekspresowa.

napisał(a) **maslinka** » 02.09.2008 13:35

Zdecydowanie jedź przez Słowację!
Wypróbowaliśmy obie trasy. W tym roku jechaliśmy przez Czechy. Porażka! Nie polecam. Jedzie się dużo wolniej tymi ich drogami pseudo-ekspresowymi. Za granicą jest tylko kawałek nowo oddanej autostrady, a potem jeszcze betonowy nierówny kawałek. I jeszcze jadąc tą trasą (dalej przez Mikulov) dodatkowo trzeba się "przebić" przez cały Wiedeń, gdzie co chwilę zatrzymują Cię światła.
Moim zdaniem najlepszy (przetestowany!) wariant to jazda przez Cieszyn, Cadcę, Bratysławę, obwodnicę Wiednia i autostradą przez Austrię, i dalej przez Słowenię oczywiście. Jest to zdecydowanie najszybsza opcja (choć nie najtańsza, bo zawsze można jechać przez Węgry, ale wtedy potrzebujesz już noclegu po drodze).
Pozdrawiam

napisał(a) **will** » 02.09.2008 20:37

Witam ja 14.08 jechalem trasą Kraków-Cieszyn--Brno-Mikulov-Wiedeń-Graz-Mureck-Lenart-Ptuj-Macelj-Sestanovac-Makarska.
Ogólnie dobra trasa Jedynie na odcinku Mikulov-Wiedeń remonty ale jedzie sie calkiem dobrze.Wiedeń przejeżdzalem w obu kierunkach w nocy takze korków zero.W poprzednich wakacjach jechalem przez Słowacje i chyba następnym razem pojade Kraków-Cieszyn-Cadca-Zylina-Bratyslawa-Wien ...
Z pewnościa Slowacy maja lepsze drogi , chociaż z drugiej strony przez Czechy znikomy ruch.Pozdrawiam.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 02.09.2008 20:41

will napisał(a):Witam ja 14.08 jechalem trasą Kraków-Cieszyn--Brno-Mikulov-Wiedeń-Graz-Mureck-Lenart-Ptuj-Macelj-Sestanovac-Makarska.
Ogólnie dobra trasa Jedynie na odcinku Mikulov-Wiedeń remonty ale jedzie sie calkiem dobrze.Wiedeń przejeżdzalem w obu kierunkach w nocy takze korków zero.W poprzednich wakacjach jechalem przez Słowacje i chyba następnym razem pojade Kraków-Cieszyn-Cadca-Zylina-Bratyslawa-Wien ...
Z pewnościa Slowacy maja lepsze drogi , chociaż z drugiej strony przez Czechy znikomy ruch.Pozdrawiam.

A ja jechałem Zwardoń, Cadca Żlina, Bratysława, Rajka, route 86, Sło - tank, Varażdin, Zagrzeb i dalej - trasa sprawdzona, elegancka, przez Węgry szybko - polecam

napisał(a) **Tomii** » 02.09.2008 20:42

Mam jeszcze pytanie co do Słowacji.
Jakiđ, rok moe dwa lata temu w Internecie było dużo głosów iż słowacka policja wyłudza pieniądze od Polaków. Że łapią i se fenty z auta wybierają. Że potrafią sprawdzić, czy wszystkie żaróweczki ma się na zapas itp.
Czy ta legenda już minęła? Dawno nic takiego nie czytałem...

napisał(a) **will** » 02.09.2008 20:47

Tomii napisał(a):Mam jeszcze pytanie co do Słowacji.
Jakiđ, rok moe dwa lata temu w Internecie było dużo głosów iż słowacka policja wyłudza pieniądze od Polaków. Że łapią i se fenty z auta wybierają. Że potrafią sprawdzić, czy wszystkie żaróweczki ma się na zapas itp.
Czy ta legenda już minęła? Dawno nic takiego nie czytałem...

Tomii podobne rzeczy słyszałem na temat czeskiej policji, że specjalnie sie czają i takie tam różne brednie.Najlepiej wyposażyć auto we wszystkie nie zbędne rzeczy i po kłopocie.Nie przejmowałbym sie takimi historyjkami.

napisał(a) **Tomii** » 02.09.2008 21:15

Historyjkami się nie przejmuje, tylko u mnie problem jest ten że jako pojazdy są dwa no to łatwiej się czegoś przyczepić

.
Żarówki - trzeba mieć 1 zapas każdego modelu żarówki w jakie wyposażone są lampy zewnętrze auta. Teraz pytanie czy jadąc z przyczepą muszę mieć kolejny zapas żarówek dla przyczepy - co by oznaczało że czasem musze mieć duble w komplecie.
Koło zapasowe - tu kolejny problem

- zawsze jeździłem z jednym bo rozstaw i średnica zewnętrzna koła taka sama w aucie jak i w przyczepie.
Więc jak będą chcieli to zawsze coś znajdą...
Inną sprawą jest kategoria prawa jazdy. Druk polskiego prawa jazdy jest trochę nie przemyślany. Obrazkowo wynika z niego, że holując przyczepę pojazdem na kategorii B musisz posiadać kategorię E do B

Jest się o co przyczepić...

napisał(a) **will** » 02.09.2008 21:26

Tomii prawo jazdy jest akceptowane w krajach Unii jak i całej Europy bez żadnych problemów na prawie jazdy masz kategorie B+E dla przyczep lub lawet dwu-osiowych.Tym równiez się nie przejmuj.Wiadomą sprawą jest , że jak sie trafi na takiego co chce dostać nagrodę to zawsze coś znajdzie.Gdyby wszyscy ludzie takimi rzeczami sie przejmowali to nigdzie by nie wyjeżdzali.Ja jeżeli tylko miałbym okazje jeszcze raz jechać do CRO to nie zastanawiałbym sie nawet pięciu minut hehehe.Pozdrawiam.