Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Istria 2008 - powrót do źródeł.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 08.09.2008 08:37

Trochę faktów, kawałek historii... Janusz a gdzie Wy jesteś w tej relacji :?: Nic nie piszesz co zwiedziliście :?: co zobaczyliście...

Mam nadzieję, że coś na ten temat będzie ;)

Czekam dalej na c.d.
Pozdrav :papa:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107608
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 08.09.2008 09:36

Leszek Skupin napisał(a):Trochę faktów, kawałek historii... Janusz a gdzie Wy jesteś w tej relacji :?: Nic nie piszesz co zwiedziliście :?: co zobaczyliście...

Mam nadzieję, że coś na ten temat będzie ;)

Czekam dalej na c.d.
Pozdrav :papa:


My na kempingu Valkanela i w hotelu Funtana :lol:

Zwiedzania było mało , bo słońce za mocno grzało Obrazek

Ja, a szczególnie żona oraz znajomi nie jesteśmy tacy "ekstremiści" jak Wy - 45 stopni w słońcu , to żadna przyjemność w zwiedzaniu.

Już wcześniej caal odpisywałem , gdzie byłem.
Może do Zlotu zdążę coś nie coś opisać.

:papa:
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 08.09.2008 09:59

Janusz Bajcer napisał(a):
Leszek Skupin napisał(a):Trochę faktów, kawałek historii... Janusz a gdzie Wy jesteś w tej relacji :?: Nic nie piszesz co zwiedziliście :?: co zobaczyliście...

Mam nadzieję, że coś na ten temat będzie ;)

Czekam dalej na c.d.
Pozdrav :papa:


My na kempingu Valkanela i w hotelu Funtana :lol:

Zwiedzania było mało , bo słońce za mocno grzało Obrazek

Ja, a szczególnie żona oraz znajomi nie jesteśmy tacy "ekstremiści" jak Wy - 45 stopni w słońcu , to żadna przyjemność w zwiedzaniu.

:papa:


No właśnie, ja Was wszystkich podziwiam za jakiekolwiek zwiedzanie w takich temperaturach. Trzeba uciec nad wodę i siedzieć w niej aż do północy, uciec wysoko w góry, bo tam chociaż jest czym oddychać i o wieeeeele chłodniej nawet w samo południe.

Ale chodzić i zwiedzać nie byłabym w stanie, to dla "ekstremistów".
caal
Croentuzjasta
Posty: 432
Dołączył(a): 22.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) caal » 08.09.2008 18:52

Dlatego nie jeżdżę latem, w upalne upały :) nie znoszę plaży :twisted:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107608
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 08.09.2008 19:38

caal napisał(a):Dlatego nie jeżdżę latem, w upalne upały :) nie znoszę plaży :twisted:



Na plaży , mimo że były upały - nie było upalnie , bo od morza wiała bryza, gorzej było dalej od morza i w miasteczkach.
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5185
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 09.09.2008 13:02

Lidia K napisał(a):
No właśnie, ja Was wszystkich podziwiam za jakiekolwiek zwiedzanie w takich temperaturach. Trzeba uciec nad wodę i siedzieć w niej aż do północy, uciec wysoko w góry, bo tam chociaż jest czym oddychać i o wieeeeele chłodniej nawet w samo południe.

Ale chodzić i zwiedzać nie byłabym w stanie, to dla "ekstremistów".


mysmy na zwiedzanie ruszali sie z campingu najczesciej kolo 17-18

predzej niespecjalnie gdyz nie mielismy klimki w autku

powrot na camp kolo 22-23
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 10.09.2008 15:52

Lidia K napisał(a):
Janusz Bajcer napisał(a):
Leszek Skupin napisał(a):Trochę faktów, kawałek historii... Janusz a gdzie Wy jesteś w tej relacji :?: Nic nie piszesz co zwiedziliście :?: co zobaczyliście...

Mam nadzieję, że coś na ten temat będzie ;)

Czekam dalej na c.d.
Pozdrav :papa:


My na kempingu Valkanela i w hotelu Funtana :lol:

Zwiedzania było mało , bo słońce za mocno grzało Obrazek

Ja, a szczególnie żona oraz znajomi nie jesteśmy tacy "ekstremiści" jak Wy - 45 stopni w słońcu , to żadna przyjemność w zwiedzaniu.

:papa:


No właśnie, ja Was wszystkich podziwiam za jakiekolwiek zwiedzanie w takich temperaturach. Trzeba uciec nad wodę i siedzieć w niej aż do północy, uciec wysoko w góry, bo tam chociaż jest czym oddychać i o wieeeeele chłodniej nawet w samo południe.

Ale chodzić i zwiedzać nie byłabym w stanie, to dla "ekstremistów".



Ja np. z koleżanką Lidią z Wrocławia mógłbym chodzić po górach i oddychać, nawet często. Koleżanka Lidia chyba lubi chodzić po górach - nieprawdaż ?
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107608
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 12.09.2008 12:17

KAMPING VALKANELA & HOTEL FUNTANA

Jak widać z wikimapy teren kempingu Valkanela i teren hotelu Funtana przylegają bezpośrednio do siebie - i to był główny powód wyboru zakwaterowania w Chorwacji.
Znajomi chcieli być w hotelu, mieć zapewnione pełne wyżywienie i blisko do zacienionej plaży, mnie nie udało się znaleźć w miarę taniej , porównywalnej z ceną za pobyt jak na kempingu i blisko do morza kwatery w Funtanie , więc wybraliśmy pobyt na kempingu - po raz dziesiąty w Chorwacji, a po raz czwarty na Istrii.

KAMPING VALKANELA

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kamping Valkanela to duży kemping o powierzchni ok. 60 ha leżący na kilku cypelkach.
Na kempingu są wydzielone trzy strefy rozbijania namiotów , dwie to miejsca numerowane i rezerwowane a jedna to strefa dowolnego wyboru miejsca na rozbicie namiotu.
Nasz namiot został rozbity w pobliżu sanitariatów o nr 11 i blisko bocznego pieszego wyjścia w stronę hotelu Funtana i plaży. Blisko też było do sklepu Konzum poza terenem kempingu (drugi taki sklep jest na terenie kempingu w jego centralnej części).

Obrazek

Mimo , że był sierpień czyli szczyt sezonu na Istrii, bez problemu wybraliśmy sobie miejsce na rozbicie namiotu w miarę dobrym miejscu pod drzewem , które dawało cień po przyjściu z plaży.
Dodatkowo cień dawał nam rozłożony pawilon ogrodowy, daje on też czasem schronienie od deszczu, który w tym roku na Istrii w czasie naszego pobytu pokropił jeden raz nad ranem przez ok. 2 godz. Parcele na kempingu są różnie położone, te numerowane i rezerwowane są pod drzewami , ale są też w pełnym słońcu (te najbliżej morza).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wiele parcel jest wynajętych na stałe w każdej części kempingu , stoją na nich cały rok przyczepy (najwięcej z Włoch i Słowenii oraz Austrii), jedne starsze i wysłużone , inne full-wypas.
Wokół nich właściciele mają urządzone ogródki z kwiatami , a przy kilku widziałem nawet krzaki pomidorów.
W pobliżu miejsca gdzie stał nasz namiot , stały dwie nowe przyczepy ze Słowenii oraz jedna stara zamieszkała przez Włochów - Babcię, Dziadka i wnuczkę , a Mama dziewczynki przyjeżdżała na weekend (mówili, że mieszkają w Trieście , a wakacje na Valkaneli spędzają co roku od 9 lat).
W słoweńskich przyczepach za naszego pobytu zmieniały się ekipy, widocznie rozbite na cały rok przyczepy są rotacyjne, kto ma blisko, przyjeżdża na weekend albo korzystają z takiej przyczepy w sezonie całe rodziny i znajomi.

Na terenie kempingu jest zlokalizowanych piętnaście kompleksów sanitarnych , w których są liczne prysznice i umywalki , ciepła woda 24 godziny na dobę, są stanowiska do mycia naczyń - a obiekty te sprzątane są na bieżąco, mydełka i papieru toaletowego nigdy nie brakuje.
Najładniejsze są sanitariaty w głównej części kempingu, pozostałe też okazale się prezentują.

Sanitariaty nr 3 w centrum kempingu

Obrazek

Obrazek

Oprócz bardzo dobrych warunków sanitarnych kemping Valkanela dysponuje wszystkim co potrzeba do miłego przebywania , o sklepach już wspominałem - jest też bankomat, sklepiki z pamiątkami, ciuchami i drobnym sprzętem plażowym, są boiska sportowe, wypożyczalnie sprzętu sportowego i place zabaw dla dzieci, jest jedna pizzeria i dwie restauracje.

Poniżej jedna z nich.

Obrazek

Na kempingu większość przebywających (różne nacje) przygotowuje sobie posiłki we własnym zakresie , nawet ci z wypasionych przyczep (na terenie parceli mają wydzielone pomieszczenia kuchenne na świeżym powietrzu).
Ja z żoną , jak co roku posiadaliśmy własne produktu żywieniowe (bez najmniejszego problemu przewiezione przez granicę chorwacką w bagażniku i w lodówce)

Lodówkę turystyczną w tym roku miałem nową , wypatrzoną na allegro i zakupioną w Nowym Sączu, bo okazało się , że sklep gdzie można ja było kupić, był w moim mieście. Obecnie już takiej lodówki w tym sklepie nie mają , a wygląda ona podobnie jak na zdjęciu poniżej

Obrazek

Polecam wszystkim tego typu lodówkę , spisywała się zaskakująco dobrze i piwo chłodziła do wymaganej temperatury picia. Po prostu rewelska.

Można ja nabyć na allegro w tym sklepie

Z lodówki tej na śniadanko ok. 9 rano wyciągało się polskie masełko, serki żółte, topione, suchą wędlinkę, różne konserwy - w zależności na co w dany dzień miało się ochotę.

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Do tych polskich specjałów w sklepie kupowało się chorwacki kruh (9 kuna) i rajcice (12 kun/kg)

Obrazek Obrazek

Po śniadanku ok. 10-tej wychodziło się na plaże , które na Valkaneli mają ok. 2.5 km długości i ok. 10 m szerokości, są różne - naturalne kamieniste, częściowo betonowe oraz żwirowe, przystosowane dla małych dzieci.

Obrazek

Obrazek

Takie plaże są na terenie kempingu a my chodziliśmy na plażę przy hotelu Fontana

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po całym dniu plażowania i pływania na obiado-kolację do namiotu wracało się ok. godz. 17.30 - 18.00 , gdzie z własnych produktów tworzyło się pomysły na obiadek w Chorwacji

I była na przykład na obiado-kolację była zupa fasolowa oraz klopsiki w sosie grzybowym z kaszą.

Obrazek

Były też inne zestawy - podobne jak w 2006 r. na kempingu w Sveti Petar

1.
zupa: barszcz czerwony Knoor doprawiony koncentratem barszczu Rolnik z białą fasolką Pudliszki

ObrazekObrazekObrazek

drugie danie: polska kasza gryczana z podsmażaną cebulką i chorwacki bio-jogurt (pycha po upalnym dniu)

ObrazekObrazekObrazek

2.
zupa: rosół z kury z makaronem Winiary doprawiony do smaku natką pietruszki Kamis

ObrazekObrazek

drugie danie: schab pieczony (zawekowany w słoiku), ziemniaki, mizeria z ogórka (niedzielny obiad)

ObrazekObrazek

3.
Zupa: krupnik polski Winiary z dodatkiem ziemniaczka pokrojonego w kostkę

ObrazekObrazek

drugie danie: żeberka w kapuście z puszki (firmy Sokołów) z chlebem (polecam-żeberka "mięsne", kapusta pyszna)

ObrazekObrazek

Takie i inne zestawy obiadowe przygotowuje się, zjada i zmywa po nich w ciągu 1 godziny, są smaczne i tanie (koszt obiadu ok.10 -12 zł dla dwóch osób), tak szybko, smacznie i tanio nie zje się w żadnej kanobie czy restauracji.

HOTEL FUNTANA

Hotel w którym przebywali znajomi składa się z 4 szeregowo stojących pawilonów niedaleko plaży. Recepcja, restauracja i kawiarnia znajdują się w budynku głównym. Wszystkie pomieszczenia ogólnodostępne są klimatyzowane.

Obrazek

Obrazek

Hotel posiada dla gości hotelowych basen z morską wodą , dla pozostałych jest za odpłatnością 30 kun na dzień. Jest też brodzik dla dzieci.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Hotel posiada 12 pokoi 1-osobowych i 208 pokoi 2-osobowych a także 8 klimatyzowanych apartamentów. Wszystkie posiadają własną łazienkę z prysznicem i WC, telefon i telewizor z programami satelitarnymi. Część pokoi posiada możliwość dostawek. Rodzinom z dziećmi mogą wynająć pokoje łączone (dwa pokoje 2-osobowe ze wspólnym wejściem).

Obrazek

Obrazek

Wszystkie pokoje mają balkon i widok na norze.

Obrazek

Obrazek

Znajomi mieli wykupione wyżywienie w postaci 2 posiłków dziennie.
Śniadania (od.7.30 do 10.00 i kolacje (od.18.30 do 21.00) mieli w formie bufetu - "szwedzkiego stołu".

Obrazek

Do śniadania były napoje w cenie , do kolacji trzeba je było dodatkowo zamawiać w barze.

Obrazek

Z serwowanego w hotelu menu znajomi byli zadowoleni , było ono smaczne i urozmaicone oraz dużo, a ponieważ lubią oni dobrze zjeść , więc jedli dużo i później trudno ich było wyciągnąć na spacery i wieczorki taneczne, które odbywały się codziennie od 20.30 do 24.00 na terenie kempingu oraz na tarasie przy basenie hotelowym.

Ale o tym potem , czyli w swoim czasie.

W sumie na kempingu i hotelu spędziliśmy 13 dni i 13 istarskich nocy

CDN.
Ostatnio edytowano 12.09.2008 12:41 przez Janusz Bajcer, łącznie edytowano 1 raz
RobCRO
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1502
Dołączył(a): 04.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) RobCRO » 12.09.2008 12:30

Janusz...bykom stop, ale niech Cię potop szwedzki...ja nie chciałbym, "szweckiego" bufetu... :D
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 12.09.2008 12:41

Ależ gigantyczny camping 8O Booooże co za moloch. Brrrrr :o Nie chciałbym na takim campingu mieszkać...
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107608
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 12.09.2008 12:44

RobCRO napisał(a):Janusz...bykom stop, ale niech Cię potop szwedzki...ja nie chciałbym, "szweckiego" bufetu... :D


Szybki jesteś Robercie :lol: i drobiazgowy - ja za jednego "byka" nie ścigam :wink:

Już poprawiłem ten "szwecki stół"
bo faktycznie "w oczy kół" :wink: :lol: :papa:
Ostatnio edytowano 12.09.2008 13:03 przez Janusz Bajcer, łącznie edytowano 1 raz
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107608
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 12.09.2008 13:01

Leszek Skupin napisał(a):Ależ gigantyczny camping 8O Booooże co za moloch. Brrrrr :o Nie chciałbym na takim campingu mieszkać...


:lol: Lesiu - naprawdę nie jest źle na takim kempingu :lol: :lol:
Mimo , że to moloch - to w części gdzie można rozbić dowolnie namiot nie jest ciasno. Gorzej jest tam gdzie parcele są numerowane.

I może dlatego , że jest to duży i dość drogi kemping - nie ma na nim głośnych ekip podobnych do ekipy "szablastego".
Na tak dużym kempingu o godzinie 24.00 panowała cisza nocna. :lol:

Za stosunkowo dużą cenę (ale i tak mniejszą niż za kwaterę) ma się na takim kempingu odrobinę luksusu. :lol:

Jeśli kiedyś będziesz wybierał się na Istrię , to musisz się liczyć z pobytem na dużych kempingach, bo małych - takich jak w Dalmacji jest jak na lekarstwo.

Nawet kemping Dole w Živogošce (na którym też kiedyś byłem) to "pryszcz" w porównaniu z Valkanelą.
:wink: :lol:
mirko
Rezydent
Avatar użytkownika
Posty: 3656
Dołączył(a): 06.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mirko » 12.09.2008 14:25

Janusz, jesteś ambasadorem turystyki na Istri.

pozdrawiam :papa:
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 12.09.2008 16:53

Lubię czytać Janusz Twoje relacje. Zawierają ładne zdjęcia, foto posiłków. Chętnie bym spróbował żeberek w kapuście z Sokołowa. Proste dania, smaczne, treściwe i co najwazniejsze przy licznym gronie - tanie. Sam lubię pitrasić i przygotowywać smaczne posiłki. Wiem, że nie każdy to lubi. Mnie to sprawia przyjemnośc, wymyśleć coś innego ciekawego, chociażby zapiekankę z kartofli, leczo, smażoną rybę, gołąbki. Do tego cisza, szum morza, nielimitowany wolny czas, beztroska, chłodne wino. Czegóż to trzeba więcej.
Renatka66
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 306
Dołączył(a): 04.11.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Renatka66 » 12.09.2008 21:02

Janusz zaczął relację " coś dla duszy" a zakończył "coś dla ciała".
Podobają mi się Twoja relacja, jeszcze bardziej te obiadki. Nie wiedziałam,że Sokołów ma taki smaczne dania. Wypróbuję je na pewno w przyszłym roku( do tej pory sama robiłam weki). :lol:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Istria 2008 - powrót do źródeł. - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone