napisał(a) kulka53 » 09.12.2011 07:40
Także i tu bardzo się nam podoba, zmęczeni już nieco przysiadamy na chwilę na skałach chłonąc to niezwykłe dla nas otoczenie.
Znów wędrujemy nieco wyżej dzięki czemu mostek prowadzący do ruin młyna możemy obejrzeć z góry...
Dalsza część doliny prowadząca aż do morza... zrujnowanych młynów jest tam więcej...
Schodzimy w dół natrafiając na kolejne cudne miejsce.
Tak iść, to w dół, to w górę, wędrować wąziutkimi ścieżeczkami po zboczach i dnie wąwozu wśród skał i drzew, wzdłuż strumienia, który co kawałek tworzy cudowne wodospady i krystalicznie czyste jeziorka, napotykając co kawałek malownicze ruiny starych młynów... tak spędzać czas można by naprawdę bardzo długo, to przygoda na co najmniej cały dzień.... do morza stąd wcale nie jest aż tak blisko. Wiadomo, że tam dziś nie pójdziemy, nieprzygotowani, bez jedzenia i picia. Zupełnie nie spodziewaliśmy się, że trafimy w takie miejsce, które tak nas oczaruje, ale trzeba wracać....
Dopiero po powrocie do domu wyczytałem, że zrujnowanych młynów w tej dolinie jest (było) aż 23, a wodospadów kilkanaście....
W samochodzie mamy piekarnik, ale to bez znaczenia. Do tej pory było pięknie, było coraz piękniej, ale po wizycie w wąwozie obok Milopotamos z czystym sumieniem możemy powiedzieć, tak, Kithirą jesteśmy bezgranicznie zachwyceni
.
A tego dnia, do tej pory, przejechaliśmy po niej taką trasę:
A - plaża Agios Nikolaos
B - Karavas
C - Potamos
D - Araioi
E - Milopotamos
c.d.n.
Ostatnio edytowano 23.02.2012 10:52 przez
kulka53, łącznie edytowano 1 raz