Trzynastego już minął. Dziś czternastego, żadnego pecha na dziś nie przewidujemy.
Choć pobudka dziś wczesna, humory dopisują a wszelkie potrzebne bateryjki i akumulatorki są naładowane.
Dziś ruszamy na
Zbiórka w tkońskim porcie o ósmej.
Nasz "cruiser" nie jest może największy
ale wygląda sympatycznie.
Chwilę się spóźniamy, ale na szczęście mam numer telefonu kapitana.
"We will in a few minutes", poczekają.
Wskakujemy na pokład i już po chwili oglądamy Tkon
i klasztor Čokovac od strony wody.
Teraz kierunek Sv. Filip i Jakov. Tam też czeka kilku chętnych.
Kompletna flauta, przynajmniej nie będzie kłopotu jak się nazywa wiejący wiatr.
Cumujemy i po chwili na łódce jest już komplet. W sumie kilkanaście osób. Zdecydowana większość to Polacy.
Odbijamy z Sv. Filip i Jakov, przed nami kilkanaście mil do, rozdzielającego Pašman od Ugljana, kanału Ždrelac. Nasz kapitan
umila podróż i każdej grupie pokazuje na mapie jak będzie przebiegał nasz rejs.
Znów zbliżamy się do brzegów wyspy Pašman.
Powoli mijamy kolejne miejscowości:
Pašman, Nevidane, Dobropoljana.
Nad Banjem, na wzgórzu kaplica.
Powoli zbliżamy się do końca pierwszego etapu wycieczki,
kanał Ždrelac coraz bliżej.
Zmieścimy się, czy nie
Udało się, mimo silnego prądu cieśnina pokonana
cd się robi