Interseal napisał(a):Natomiast na szczycie Kotarza jeszcze nigdy o dziwo nie byłem...
To może zrobimy jakiś cro.plowy na Kotarz wyskok?
Jak się będziemy wybierać do Brennej, dam znać i może uda nam się spotkać gdzieś na stoku, jeśli będziecie akurat w swoich rodzinnych stronach
17.09.2011 (sobota) - Skrzyczne - Malinowska Skała - Malinów - Solisko - Szczyrk Górny
Piękna sobota, trzeba ją wykorzystać i wyskoczyć gdzieś w góry
Kierunek: Szczyrk. Plan jest taki, żeby wjechać na Skrzyczne (skoro jest wyciąg krzesełkowy, to trzeba oszczędzać nogi
), a potem pójść granią na Malinowską Skałę, Malinów i zejść do Soliska.
Plan udało nam się zrealizować w 100%
Ale po kolei.
Z platformy widokowej na Skrzycznem podziwiamy Jezioro Żywieckie i Babią Górę, gdzieś na horyzoncie (znowu mamy pecha do widoczności):
Potem idziemy do schroniska na kufelek zimnego piwka i pajdę chleba ze smalcem
No, to teraz możemy naprawdę ruszać w drogę!
Opuszczamy Skrzyczne i schronisko:
i kierujemy się w stronę Małego Skrzycznego, podziwiając widoki m.in. na Pilsko (Babia zresztą też tam jest, po lewej, tylko dosyć niewyraźna
):
Podobnie jak Mariusz, zwróciłam uwagę na suche trawy zwiastujące koniec lata...
Za nami Skrzyczne:
Cały czas towarzyszą nam piękne widoki:
Ekipa rowerzystów pozuje ze swoimi pojazdami
:
Malinowska Skała już prawie nasza
:
I znowu widok do tyłu:
Nie mogę się powstrzymać od pstrykania, tak tu ładnie!
Docieramy na skałkę na Malinowskiej Skale. Kilka osób już tu jest
Ale wkrótce robią miejsce tyko dla nas
Po krótkim posileniu się, czas ruszać w dalszą drogę. Widać już nasz następny cel - Malinów:
I tutaj właśnie gubimy szlak
Docieramy do tej drogi:
No cóż, zawracamy. Po drodze focimy pierwsze ślady jesieni:
A potem w górę, na Malinów:
Po drodze sporo mikro punktów widokowych, którym nie możemy się oprzeć
:
Szczyt Malinowa spektakularny nie jest, ale można posiedzieć :
Autoportret z Małem Skrzycznem
:
Potem szlak prowadzi młodym, iglastym lasem. Wkrótce docieramy do orczyków ośrodka Czyrna - Solisko:
A potem do słynnej Golgoty, czyli trasy nr 11:
Muszę przyznać, że nachylenie robi wrażenie! (Zdjęcie tego nie oddaje.) Chciałabym tu kiedyś pojeździć. Może się uda w tym roku. Ciekawa jestem, jaki będzie nadchodzący sezon narciarski w starym ośrodku z nowym właścicielem...
Na stoku Golgoty spotykamy jej mieszkankę
:
Schodzimy do Soliska, a tu festyn rodzinny osiedla nr 7
:
Właśnie dekorują zwycięzców Biegu o Złote Narty
Stąd mamy już "tylko" 4 km do Szczyrku Górnego, gdzie czeka Fabiak. Ale to 4 kilometry asfaltowania, a tego nie lubię
Można było wsiąść w busa, ale czekanie nam się nie uśmiechało. Oczywiście minął nas po drodze
To był bardzo sympatyczny spacer
Wiem, że mało ambitny, ale taki był w założeniu.
Pozdrawiam Łazików