Rozpocząłem drogę powrotną, powoli, kontemplując uroki wsi ... no tak, łódzkiej ...
Powoli, bo mi się taka zawalidroga wp...ła
Kawałek za nim jechałem, robiąc sobie, po drodze, fotki opuszczonych gospodarstw.
Oczywiście, jak już skręcił, to tam, gdzie i ja skręcałem, tyle, że w druga stronę.
Wkurzył mnie trochę, no, ale, zaraz zapomniałem o ... o nim, bo wyszło mi, że mijam całkiem fajna budowlę:
Kościół, jak się okazało, Wniebowzięcia NMP, wzniesiony według projektu architekta Hilarego Szpilkowskiego.
Murowany z cegły, otynkowany klasycystyczny, orientowany, cokolwiek to znaczy ... zbudowany w roku 1810 z fundacji miejscowego dziedzica Jerzego Bończa -Skarżyńskiego.
No i parafia ...
Informacji o tych ozdobach i budynku nie znalazłem żadnej, ale bardzo mi się spodobało.
Ciekaw jestem, czyja to inicjatywa? Odtworzone (no bo chyba nie zachowane) stare malunki, czy tez nowy pomysł, nie wiem, proboszcza?
Psy mnie skutecznie zniechęciły od wejścia i spytania się.
Wracam do kościoła.
"Jednonawowy, o niewielkim, półkoliście zamkniętym prezbiterium, przy którym znajdują się dwie zakrystie.. Fasada dwuwieżowa, chór muzyczny murowany. Oprócz ołtarza głównego zawierającego wizerunki "Maryi z Dzieciątkiem i aniołami", w metalowych złoconych sukniach oraz stanowiącego zasłonę obrazu "św. Rocha" jest pięć ołtarzy o architektonicznych oprawach, wkomponowanych w arkady ścienne nawy."
Zachęcony wezwaniem ...
próbuję ...
Zamknięte :l
Ciekawe, przede mną, czy przed wszystkimi?
Pozostaje mi tylko zobaczyć kościół z zewnątrz.
Z zewnątrz i wierzyć, niestety, na słowo, że jest:
"Kościół bogato zdobiony polichromią, odnalezione w czasie ostatniego remontu ornamenty pozwalają odczytać zakłócony obecnie program ikonograficzny ołtarzy. "
Hm, za wysokie progi ... ?
Nie, to nie ...
A jednak ... cdn.