Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Truchtem przez Chorwację: Majówka 2023

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 10.08.2011 09:42

Franz napisał(a):Nie będziemy się już zagłębiać w dalsze partie tej długiej i wąskiej wyspy

I sv. Vida nie zdobędziecie? Całe 349 m npm. :?: :)
pzdr :wink:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 10.08.2011 17:30

kulka53 napisał(a):Dla mnie, super miejsce :idea:

Zgadza się. Przeurocza zatoczka. I rewelacyjnie wygląda z góry.

longtom napisał(a):I sv. Vida nie zdobędziecie? Całe 349 m npm. :?: :)

Wiesz, ile to by się trzeba namęczyć! :lol:

Pozdrawiam,
Wojtek
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 10.08.2011 17:48

Franz napisał(a):Wiesz, ile to by się trzeba namęczyć! :lol:

wiem :D
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 11.08.2011 08:16

Ja tam tu nie gadam, ja tu tylko wzdycham :)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 11.08.2011 23:27

longtom napisał(a):wiem :D

A ja wiem, ze Ty wiesz, co mówisz. 8)

Aldonka napisał(a):Ja tam tu nie gadam, ja tu tylko wzdycham :)

Cieszę się, że usłyszałem Twoje westchnienie. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
Nadialena
Cromaniak
Posty: 605
Dołączył(a): 24.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nadialena » 12.08.2011 13:27

Panie Franz, Pana relacje to klasyka !

Zazdroszczę tylu wspaniałych wypraw. Serdecznie pozdrawiam !
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 13.08.2011 15:11

Nadialena napisał(a):Panie Franz, Pana relacje to klasyka !

Zazdroszczę tylu wspaniałych wypraw. Serdecznie pozdrawiam !

Pani Nadialeno, miło mi Panią gościć. :D
A zazdrościć nie ma czego - trzeba czerpać z życia pełnymi garściami. 8)

Pozdrawiam,
Wojtek
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 13.08.2011 15:31

Wojtek na Pagu, no to jestem i ja. Kurcze, co jakieś nowe zdjęcia z wyspy zobaczę to serducho pika szybciej.

Pozdrawiam.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 15.08.2011 12:43

helen napisał(a):Wojtek na Pagu, no to jestem i ja. Kurcze, co jakieś nowe zdjęcia z wyspy zobaczę to serducho pika szybciej.

Ooo... szkoda... Bo ja na Pagu długo nie zabawię.
;)

Pozdrawiam,
Wojtek
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 15.08.2011 12:45

Franz napisał(a):
helen napisał(a):Wojtek na Pagu, no to jestem i ja. Kurcze, co jakieś nowe zdjęcia z wyspy zobaczę to serducho pika szybciej.

Ooo... szkoda... Bo ja na Pagu długo nie zabawię.
;)

Pozdrawiam,
Wojtek


I tak przecie zostanę :D
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 15.08.2011 22:16

helen napisał(a):I tak przecie zostanę :D

Taką miałem nieśmiałą nadzieję. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 16.08.2011 11:31

To boczna droga z Povljany, którą skręcamy w lewo i zaraz jesteśmy na głównym trakcie wyspy. Powtarzamy teraz poznane wcześniej kilkanaście kilometrów i wkrótce jesteśmy ponownie na południowo-wschodnim krańcu Pagu, czyli na przylądku Fortica. Nie przejeżdżamy jednak od razu przez most, tylko zgodnie z daną sobie przedtem obietnicą tym razem zatrzymujemy się w pobliżu ruin, widzianych na wstępie z lądu stałego. Niegdyś forteca ta kontrolowała Ljubacką vratę - wąski przesmyk, którym najłatwiej było przedostać się do wybrzeża na pograniczu Dalmacji i Kvarneru. Według legendy w fortecy schronił się król węgierski Bela IV przed najazdem mongolskim. Do dziś niewiele przetrwało z dawnej fortyfikacji, jednak już samo usytuowanie romantycznych ruin sprawia, że warto się tu na chwilę zatrzymać, pozaglądać w różne kąty, odnaleźć w zmurszałych umocnieniach okienka, które jeśli nawet uczynione ręką ludzką, teraz już rządzą się prawami natury...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Joanka23
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1949
Dołączył(a): 10.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Joanka23 » 20.08.2011 18:01

Mimo tego, że ja do miłośników mostów się nie zaliczam to to pierwsze zdjęcie baaaardzo mi się podoba, ale równie baaardzo też to przedostatnie i ostatnie. 8)

Pozdrawiam. :)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 02.09.2011 15:26

Joanka23 napisał(a):Mimo tego, że ja do miłośników mostów się nie zaliczam to to pierwsze zdjęcie baaaardzo mi się podoba,

To pewnie przez ten pierwszy plan. ;)

Joanka23 napisał(a):ale równie baaardzo też to przedostatnie i ostatnie. 8)

Mnie najbardziej to ostatnie. 8)

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 06.09.2011 10:38

Wracamy do wozu i przejeżdżamy przez most. Kierujemy się teraz na Zadar, ale chcemy po drodze rzucić okiem na małe miasteczko Nin, a konkretnie na dwa znajdujące się tam obiekty. Jednak żołądek sygnalizuje swoje potrzeby i to on dostaje najpierw zielone światło. Szukamy więc dla siebie odpowiedniej restauracji. Nie trwa długo i znajdujemy coś ekstra - niedaleko bocznej drogi, na małym placu, gdzie mizerna roślinność walczy z drobnymi kamykami o prawo bytu na jałowej, czerwonej ziemi, staje nasza kuchnia. Zamawiamy najlepszy stolik dla dwojga - jego rozstawieniem zajmuję się ja - a Bea już krząta się przy kuchence nakręconej na butlę gazową. Wkrótce obiad zostaje podany i karmimy nasze głodne brzuchy, po drodze dostarczając rozkoszy podniebieniu.

Obrazek

Zaspokoiwszy potrzeby cielesne, ruszamy w dalszą drogę. Kilkanaście kilometrów na północ od Zadaru, nad Ninskim Zalewem leży miasteczko Nin. Starówka znajduje się na sztucznej wyspie, powstałej w wyniku przekopaniu kanału, odcinającego półwysep od lądu, a połączonej obecnie mostem. Zasiedlający tę osadę już kilka wieków przed naszą erą Liburnowie zwali ją Enona (Aenona). Rzymianie nadali jej status municipium, a we wczesnym średniowieczu Nin odgrywał ważną rolę w procesie chrystianizacji tych ziem. W pobliżu kościoła parafialnego św. Anzelma przechodzimy pod strzelistą dzwonnicą z trzema piętrami biforiów - podwójnych, arkadowych okien, rozdzielonych kolumienką - i docieramy do głównej atrakcji. Najmniejsza katedra świata - tak bywa często nazywany kościół Św. Krzyża, zbudowany na początku IX wieku, a więc jeszcze w czasach przedromańskich. Postawiony na planie krzyża greckiego, z wciśniętymi pomiędzy ramiona krzyża nieregularnymi dobudówkami, ze ślepymi niszami pseudo-okiennymi stanowi oryginalny przykład wczesnego budownictwa sakralnego w Chorwacji. Obchodzimy go najpierw dookoła, potem zaglądamy do środka - jest rzeczywiście niewielki - i możemy wracać.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mury miejskie pochodzą głównie z okresu weneckiego, przy czym w połowie XVII wieku Wenecjanie spalili i zburzyli miasto w obawie, by nie dostało się w ręce Turków, skąd ci ostatni mogliby prowadzić skuteczne akcje zaczepne przeciwko Zadarowi. Po odbudowie Nin już nie wrócił do dawnego splendoru. Kamienna Donja vrata (Dolna brama) ozdobiona jest płaskorzeźbą, przestawiającą mury z basztami i przerzuconym przez wodę mostem. Donji ninski most ma 70m długości i - przynajmniej podczas naszej wizyty - jego łuki niewiele wystają ponad powierzchnię zalewu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Chcemy jeszcze rzucić okiem na drugą ciekawostkę architektoniczną, ta jednak znajduje się za miastem. Wsiadamy więc do wozu i opuszczamy Nin. Już po chwili ją widać. Na prawo od szosy, na pagórku, będącym najprawdopodobniej ziemnym kurhanem, wznosi się malutki kościół św. Mikołaja z XI wieku. Pierwotnie zwieńczony kopułą, przebudowany został w celach obronnych, przez co nabrał bardzo oryginalnego wyglądu z uwagi na ośmiokątną wieżę z blankami. Zgodnie z tradycją, świeżo koronowany król przybywał na to wzgórze, przedstawiając się ludowi i czyniąc znak mieczem na cztery strony świata, brał ziemię we władanie. Marzy mi się również uczynienie podobnego znaku, choćby kijkiem trekingowym, ale nic z tego. Trwają akurat roboty drogowe, wylewany jest asfalt, ruch puszczony tylko jedną stroną szosy i nie ma możliwości zjazdu w stronę kościółka. Zatem tylko aparat do okna i pstryk! Fotka akurat wychodzi kiepska, silne słońce od tej strony powoduje zupełnie białe tło, ale nie ma już czasu na poprawkę. Sznur samochodów czeka, a więc w drogę! Niewielkim pocieszeniem będzie fakt, że w przewodniku mam zdjęcie z analogicznie prześwietlonym niebem.

Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Truchtem przez Chorwację: Majówka 2023 - strona 25
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone