No właśnie ta Sawa, to się jakoś późno pojawiła ...
Tak samo zresztą, jak taka panienkowata Syrenka, która wcześniej miała pazurzaste nogi
(Jest jeszcze wersja, że głodny rybak, wracający z połowu, darł się na żonę byczącą się na brzegu:
Warz, Sawo )
W ogóle, warszawiaków, zawsze cechowało jakieś zamiłowanie do przekręcania nazw
i jakiejś niechęci do litery
u na przykład, co później było niby prostowane, ale, mz, jakoś głupio interpretowane.
Na przykład Bródno - kiedyś było Brodnem, bo od brodu pochodziło, ale często próbuje się je na brudno,
diabli wiedzą czemu, zamienić.
Tak samo dawna nazwa Żoliborza - Pólików, Pólikowo ewoluowała do Polikowa,
a dziś, prawem kaduka, pojawiła się w nazwie ulicy, jako ulica Pułkowa, co się wszystkim z wojskiem kojarzy
Ostatnio spotkałem się z próbą przekręcenia odtworzonej po czerwonej zawierusze,
co prawda tylko w małym fragmencie, ale zawsze to coś, tradycyjnej nazwy Tłomackie, jako Tłumackie.
Niby faktycznie nazwa wywodzi się z istniejącej w Ziemi Halickiej wsi Tłumacze,
ale u nas tę nazwę pisało się Tłómacze, co przekształciło się w Tłómackie, a następnie, w tradycyjne, Tłomackie.
Szczerze mówiąc, to jest to jedna z decyzji których nigdy nie pojmę, (zaraz obok zlikwidowania przedwojennej ulicy Stołecznej, nazwanej tak od początku istnienia),
że tak charakterystyczne dla Warszawy ulice jak Leszno i Tłomackie połączono wpierm jedną nazwą gen. Świerczewskiego, a dziś przemianowano na Aleję Solidarności.
Świerczewski jaki był, każdy widzi, a ulice Solidarności w każdej mieścinie można znaleźć, natomiast Leszno, Nalewki, Tłomackie - tylko u nas.
Swoją drogą ciekawa jest etymologia pochodzenia nazwy Nalewki - kiedyś był to wąwóz którym spływała do Wisły rzeczka Bełcząca, gdzie znajdował się punkt poboru wody pitnej dla Warszawy.
Rzeczkę przegrodzono drewnianymi skrzynkami, nalewkami, co spowodowało takie właśnie nazwanie drogi biegnącej wzdłuż rzeczki.
Tak samo zresztą powstały inne ulice, jak Bednarska, czy Karowa, poprowadzone wzdłuż strumieni spływających ze skarpy wiślanej.
Karowa, swoją drogą, pochodzi od
kar, czyli wozów wywożących śmieci do magazynu karowego znajdującego się na końcu wąwozu.
W ogóle sporo nazw w Warszawie świadczy o tym, że moi przodkowie to byli jajcarze.
Na przykład ulica Spokojna znajdowała się zaraz za okopami miejskimi, na zapleczu cmentarza powązkowskiego i była ... Kaźnicą, czyli miejscem straceń za ciężkie przestępstwa
Tak więc, z jednej strony cmentarz, z drugiej - szubienica i dom kata, jednym słowem - Spokojna
Zreszta zostało nam to. Ostatnio, dość popularną nazwą są ... Słoiki
A propos Karowej ...:
Śliczna jest. Nie?