Przypomnę jeszcze o jakimś ...
Dużo nie ma , ale wuzetki w Warszawie nie wtrząchnąć, to jak w Wenecji Grande Canale się nie przepłynąć
********************************
Park widać z daleka, chociaż, z drugiej strony, o tym, że jesteśmy na miejscu dopiero mała tabliczka informuje.
Parkujemy koło sklepiku. Nieopodal mała chatka drewniana.
Teraz już wiem, że to Dom Konopnickiej. Był on dawniej własnością Jana Konopnickiego zarządcy tutejszych młynów. Częstym gościem w tym domu była w latach 1893-1903 matka właściciela, pisarka Maria Konopnicka.
Przez mostek nad odnoga Skierniewki wchodzimy na teren, gdzie kupujemy bilety.
Można kupić pocztówkę albo inna pamiątkę i zagłębiamy się w zieleni ...
Polecam przejście obok domku Ogrodnika, bo przyjezdnym nie wypada w takim przybytku po krzaczorach łazić, a zaraz z a domkiem jest całkiem miły przybytek, w którym można się po podroży odświeżyć.
Zaraz za domkiem jest dawne wejście do parku, bardziej od strony drogi posadowienie, niż obecne, co tłumaczy, dlaczego niemal od zaplecza nas tu wpuszczają.
Zaraz za domkiem mijamy spory placyk z małym drzewkiem na środku i dochodzimy do kolejnego placu - czyli dawny Amfiteatru.
Rozpościera się stąd widok na jezioro, położone w środku parku. Gdzie nie gdzie lezą porzucone, niby przypadkowo, kolumny, kapitele ...
Przechodzimy do kolejnego punktu, którym jest Grota Sybilli.
Grota Sybilli - zbudowana jest z potężnych głazów narzutowych.
Wejście do niej zakrywa żelazna krata, jej wylot znajduje się na szczycie usypanego nad nią pagórka.
Nad wejściem do Groty widzimy kapliczkę z wnęką w której dawniej znajdowała się płaskorzeźba G. Staggiego przestawiająca Madonnę.
N wzniesieniu nad kapliczką znajduje się Domek Gotycki zbudowany w latach 1795-98 z cegły i rudy darniowej.
W Domku Gotyckim księżna Helena urządziła ok. 1813 r. symboliczną kwaterę żołnierską dla swego syna Michała Gedeona - napoleońskiego generała i późniejszego przywódcy powstania listopadowego. W znajdującej się tam komnacie ustawiono gotyckie łoże pokryte lamparcią skórą, umieszczono krzyż, rzymskiego orła, zbroję rycerską z mieczem i hełmem. Na ścianach zawieszono portrety wodzów polskich, tarcze herbowe i mapy. Nie zabrakło rzeczy osobistych generała: kapelusza, odznaczeń, książek, wyposażenia sztabowego. Obecnie wnętrza Domku nie są udostępnione zwiedzającym.
A teraz, zanim przejdziemy dalej, kilka słów o fundatorach parku:
Założycielką parku w Arkadii była Helena z Przeździeckich Radziwiłłowa (1753-1821) żona Michała Hieronima Radziwiłła właściciela pobliskich dóbr i pałacu w Nieborowie.
Dobra te zostały przez niego zakupione w 1774 r. za pieniądze otrzymane "w nagrodę" za zawiązanie i marszałkowanie konfederacji na I sejmie rozbiorowym w 1773 r. oraz podpisanie traktatu rozbiorowego.
M.H. Radziwiłł jako zwolennik orientacji prorosyjskiej zrobił błyskawiczną karierę polityczną i finansową.
W 1775 r. został kasztelanem, a w 1790 r. wojewodą wileńskim.
Miała w tym udział jego małżonka Helena, która została kochanką wpływowego ambasadora rosyjskiego w Polsce Stackelberga.
O pobliskim majątku opowiem potem, teraz wróćmy do parku.
Księżna Helena ulegając ówczesnej modzie, wzorując się na posiadłościach swych arystokratycznych przyjaciółek,
a zwłaszcza rywalizując na tym polu ze swą najbliższą przyjaciółką Izabelą z Flemingów Czartoryską założycielką ogrodów w podwarszawskich Powązkach i Puławach zapragnęła stworzyć park romantyczny w stylu angielskim.
Swój park księżna Helena nazwała Arkadią co było nawiązaniem do antycznego mitu
o greckiej krainie powszechnej szczęśliwości i miłości, zamieszkiwanej przez pasterzy.
Mit ten na skutek osobistej tragedii księżnej, a mianowicie śmierci w młodym wieku jej trzech córek wzbogacony został o widmo nieuchronnie czekającej wszystkich śmierci i stał się podstawowym wyznacznikiem koncepcji programowej parku stworzonej przez jego założycielkę.
Odpowiedni teren do realizacji swoich planów znalazła w pobliskiej wsi Łupia nad rzeczką o tej samej nazwie stanowiącej własność kapituły łowickiej.
Dzięki energicznym staraniom wkrótce teren ten stał się własnością Radziwiłłów i można było przystąpić do prac ogrodowych, którym księżna poświęciła ponad 40 lat swego życia.