12 dzień - Pamukkale & Hierapolis
Część 11
Szybki posiłek i zwiedzanie.
Obiadek był naprawdę szybki.
W tym miejscu pojawi się mała przestroga - jak możecie to omijajcie knajpę o nazwie Antik.
Restauracja znajduje się u podnóża tarasów - miejsce nawet fajne ale ...
Jedzenie makabra, marny wybór, dania zimne, obsługa pod psem - może miałem po prostu pecha
ale po co próbować na własnej skórze.
Coś tylko przegryźliśmy i czekamy na wejście.
Okazuje się, że nie wchodzimy tędy.
Trzeba jeszcze kawałek podjechać na górę gdzie są kasy i wejście główne.
Dalej już tylko kamienie i wapień.
Brama.
Wchodzimy całą grupą po czym następuje odprawa.
Czas do 15:30, widzimy się przy autokarze.
Spóźnienialscy znają zasady.
I grupa rozpierzchła się po terenie (a jest się gdzie rozpierzchać).
Gdzie teraz?
Piotrek zdecydował, że najpierw zobaczyć tarasy czyli w lewo.
Ale amfiteatr kusi...
No dobra - tarasy.
Poczekaj tu chwilkę (w cieniu) a ja pstryknę parę kamieni i pójdziemy dalej.
Wracam po Piotra a tu ...pusto.
Rozglądam się dookoła - nie ma.
Wracam pod bramę, pod kasy, kawałek w stronę tarasów - nie ma.
Co robić?
Wracać do autokaru i czekać?
Powiadomić strażników?
c.d.n.