Alanya Döner Kebab

[Janusz Bajcer]

Kolega był odważniejszy i miał lepszy aparat, to jego "no foto"

Co to za odwaga. To jest łamanie zakazu

Doprecyzuję - kolega był odważniejszy w łamaniu zakazu
Mimo że flesza On i inni nie używali, "no foto" krzyczeli.

[Vjetar]

Zdjęcia oglądasz tylko na oficjalnej stronie muzeum i to tylko te najlepsze/najciekawsze/wybrane i myślisz sobie - ale tam jest super!
Brak zakazu fotografowania oznacza, że można obejrzeć eksponaty w www i ocenić samemu czy faktycznie warto tam iść czy nie - a to już może być zagrożeniem dla wpływów do kasy.

[Franz]

Co to za odwaga. To jest łamanie zakazu który uważam za absurdalny. Rozumiem zakaz włączania flesza ale zakaz foto - czemu to ma służyć, ma być zachętą, żeby powrócić gdy zatęsknimy No mnie na pewno nie zachęcą zakazami a zdjęcia ciekawych i wyjątkowych eksponatów jak najbardziej zachęcą.

Popieram w pełni.

Kiedyś, chociaż z bólem, akceptowałem ten zakaz.
Teraz go odrzucam. Oczywiście, o ile mogę.

Pozdrawiam,
Wojtek

[Janusz Bajcer]

Pamiętam też, że w Göreme "no foto" krzyczał właściciel wielbłąda.
(i na dodatek pięścią groził)

[Vjetar]

Januszku - byłem i pamiętam dobrze - nołfoto to imię wielbłąda.
Pan Cię zapraszał na przejażdżkę.

[Janusz Bajcer]

Januszku - byłem i pamiętam dobrze - nołfoto to imię wielbłąda.
Pan Cię zapraszał na przejażdżkę.

No to widocznie słabo znałem turecki

[piotrf]

Kiedyś, chociaż z bólem, akceptowałem ten zakaz.
Teraz go odrzucam. Oczywiście, o ile mogę.

W miejscach kultu ( kościoły , cerkwie , bożnice itd. ) zakaz obowiązuje nie tylko podczas modłów , chyba że nie ma tabliczki informacyjnej w tym względzie określającej co wolno , a co nie

W jednej z moskiewskich cerkwi , konkretnie kremlowskiej , pan o mało przyjemnej aparycji ( może KGB ? ) zwrócił mi uwagę na ten fakt w sposób stanowczy na tyle , że wszyscy wokół schowali swoje aparaty fotograficzne ja Też . Dowiedziałem się też , że we wszystkich muzeach , w których eksponaty znajdują się w szklanych gablotach , zakaz dotyczy używania lamp błyskowych a nie samego fotografowania , chyba że odrębne przepisy o tym stanowią .




Pozdrawiam
Piotr

[weldon]

Dowiedziałem się też , że we wszystkich muzeach , w których eksponaty znajdują się w szklanych gablotach , zakaz dotyczy używania lamp błyskowych a nie samego fotografowania , chyba że odrębne przepisy o tym stanowią .

W warszawskich muzeach - przynajmniej tam, gdzie sprawdzałem - opisują na witrynach w części poświęconej przepisom porządkowym.
Na przykład w Narodowym jest:
"Zabronione jest filmowanie ze statywem i fotografowanie z użyciem flesza oraz kopiowanie eksponatów bez uprzednio uzyskanej zgody Dyrekcji Muzeum. "
Zazwyczaj dotyczy to flasha i statywu.
Zawsze lepiej się spytać, bo w katedrze św. Stefana w Budapeszcie, dla odmiany, o czym nie wiedzieliśmy,
wolno fotografować z flashem w całym kościele, oprócz części z relikwią.
Tak samo w Trogirze - tam jest zakaz fotografowania w skarbcu, ale resztę można z lampą obskakiwać.
Zresztą tak samo w Pałacu Topkapi.

Ciekawe jak sobie radzą ci, z tymi małpkami, w których nie można wyłączyć lampy?

[jan_s1]

Jestem, jestem.

Znowu musiałem nadrabiać, ale zrobiłem to z przyjemnością. Ostatnio zamiast czytać ciekawe relacje, zajmuję się różnymi głupotami.

Zakaz fotografowania jest z ich punktu widzenia całkowicie uzasadniony. W Alanyi o tym zapomnieli i w rezultacie jeśli się tam kiedykolwiek znajdę, na pewno nie odwiedzę muzeum archeologicznego, bo już go przecież widziałem.

[mariusz-w]

Tyle za ... co przeciw.

Wszystko ... "zależy od punktu siedzenia" ...

W Muzeum Egipskim w Kairze - bez lampy można było robić zdjęcia, a także filmować (co nie omieszkaliśmy robić).

W Wenecji obecnie podobnie (dawniej często był zakaz).
Teraz w niektórych kościołach instalują reflektory, które po wrzuceniu jednego euro do specjalnego automatu, zapalają się na pewien czas - pozwalając wykonać zdjęcie(a).

Ale Jan ... trochę racji ma !
Czasami ... gdy (niektórych) ciekawość zaspokojona ... to już tak nie ciągnie ...

[Vjetar]

Jestem, jestem.

Dobrze, dobrze

Zakaz fotografowania jest z ich punktu widzenia całkowicie uzasadniony. W Alanyi o tym zapomnieli i w rezultacie jeśli się tam kiedykolwiek znajdę, na pewno nie odwiedzę muzeum archeologicznego, bo już go przecież widziałem.

Niechybnie czeka mnie proces...

[Vjetar]

10 dzień - Alanya
Arkeoloji Müzesi
Cześć 7


Osobna sala ze szlaną podłogą - za szybą mozaika (rekonstrukcja).







Niestety zdjęcia nie oddają w pełni piękna, kunsztu wykonania oraz kolorów tych obrazów.
Taką podłogę mieć w łazience...







Strażnik tej sali.






c.d.n.

[Vjetar]

10 dzień - Alanya
Arkeoloji Müzesi
Część 8


Trochę kamienia - na początek jakże znajomy nam widok - Madonna?



A tu ciężko poznać...może dla niej stracił głowę...







[img]http://i1.fmix.pl/fmi2963/621036ae000005174d552546[img]






c.d.n.

[Franz]

Zakaz fotografowania jest z ich punktu widzenia całkowicie uzasadniony. W Alanyi o tym zapomnieli i w rezultacie jeśli się tam kiedykolwiek znajdę, na pewno nie odwiedzę muzeum archeologicznego, bo już go przecież widziałem.

Niechybnie czeka mnie proces...

Na mnie działa to odwrotnie. Wiedząc jak jest w środku, chętnie bym zajrzał. Wolę oglądać bezpośrednio, niż za pomocą czyichś zdjęć.
W procesie Jacka obciążać go będzie również zachęcenie mnie do wizyty w tym muzeum.

Pozdrawiam,
Wojtek

[longtom]

...W jednej z moskiewskich cerkwi , konkretnie kremlowskiej , pan o mało przyjemnej aparycji ( może KGB ? ) zwrócił mi uwagę na ten fakt w sposób stanowczy na tyle , że wszyscy ...

W Kaliningradzie chciałem z katedralnej wieży sfotografować panoramę miasta. A że okno było myte dawno a może nigdy, spróbowałem je otworzyć. Niby drzemiąca pani pilnująca rzuciła się na mnie jak lwica ratująca młode z okrzykiem bojowym
" nie lzja!"

Nie dyskutowałem