Oddalamy się od nabrzeża. Naszą uwagę przyciąga budynek, który w zeszłym roku,
zwłaszcza wewnątrz, był niezłą ruiną, ale wówczas właśnie remontowaną.
Już jest lepiej. Nie jestem pewien, ale, sądząc po wystroju i wiszących tablicach,
pewnie oglądamy budapesztańską filharmonię.
Hm, znalazłem taką informację:
"Znana neogotycka hala koncertowo-wystawowa wybudowana w 1848 roku.
Ma w sobie znamiona romantyzmu.
Jedni uważali ten budynek za kicz, drudzy wskazywali na monstrualne wymiary
- wysokość 22 m i przeszklenia, które psuły fasadę.
Po zniszczeniu podczas II Wojny Światowej entuzjastycznie przyjęto decyzję o odbudowie zgodnej z oryginałem"
Przy okazji znalazłem też inną ciekawą informację -
"Władze bardzo intensywnie starały się przywrócić dawną świetność promenady.
Pojawiły się rzeźby urozmaicające jej wygląd, obeliski, fontanny i śmieszny pomnik
Małego Księcia, siedzącego na barierce odgradzającej rampę tramwajową
od trotuaru i przechodniów.
Dziś każdy turysta musi obowiązkowo pstryknąć sobie z nim zdjęcie...
Część z tych pomników usunięto na początku lat 90."
A więc jednak facet ...
Plac Vorosmarty z pomnikiem Vorosmarty ...
Jesteśmy prawie w centrum Budapesztu. Plac i pomnik noszą imię "Mihaly'a Vörösmarty'ego,
autora hymnu o świadomości narodowej Węgrów, odczytywanego w najważniejszych dla państwa chwilach.
Pomnik dłuta Ede Kallósa i Ede Telcsa odsłonięto w 1908r., ukazuje poetę i zgromadzonych u jego stóp
chłopa, szlachcica, studenta, matkę z dzieckiem i pastuszka,
którzy symbolizują naród węgierski połączony wspólną pieśnią.
Mimo że plac powstał po II wojnie światowej, zachowano charakterystyczne dla końca XIX w. szczegóły
nadające mu specyficzny charakter: stare latarnie, sporo zieleni, ogródki kawiarniane.
Przy placu znajduje się wejście do żółtej linii metra, wybudowanej w 1896r.
Była to drugie, po londyńskim, metro w Europie i do dziś zachowano oryginalny wygląd stacji i konstrukcję wagoników.
Metro odjeżdża w kierunku placu Mexico i stanowi doskonałe połączenie z Placem Bohaterów (Hösök Tere).
Zaś zaraz obok znajduje się najsłynniejsza budapesztańska cukiernia, cukiernia Gerbeaud.
Ponoć wszystkie wypiekane w niej ciasta sporządza się według oryginalnych receptur sprzed co najmniej 100 lat.
I faktycznie, smakują nieco inaczej niż te kupowane w zwykłym sklepie.
Godne polecenia są również olbrzymie lodowe puchary..."
Żebym to ja wiedział wtedy ...
W zeszłym roku napiliśmy się tutaj kawy.
Przy placu znajdują się również nowoczesne budynki jakiegoś centrum handlowego,
czy sklepu znanej marki. Nie pamiętam.
Za to pamiętam doskonale ryksze, słup, którego przeznaczenia nie poznałem
i fontannę z lwami, gdzie można było napoić kamiennego lwa.
Czas nas goni ...