Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Portugalesy i fiszpania olee!

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 08.09.2010 16:13

Jacek S napisał(a):Fiszpania zawsze kojarzy mi się z tym panem
Al Di Meola Libertango
Właśnie, właśnie i do tego czasami z tym Panem tworzą niezły duet (no dobrze - niezłe trio :wink: :D )


plavac napisał(a): I obiecuję się nie wtrącać i niezaśmiecać Waszych wrażeń - naszymi :)
Z jednym wyjątkiem - muzyki :D
Plavacu - jakże się cieszę, że chociaż wirtualnie :D :D :D Ale co Ty mi tu piszesz - że nie będziesz się wtrącał ????? :?: Jak to???? :?: No chyba, że w dla siebie impresyjny sposób sam nam opowiesz, jak tamte rejony wyglądają w marcu :D (bo widzisz - Ty jesteś ciekawy lata, a ja wiosny :D)
A muzyka tamtych rejonów - piękna :hearts:


zmrol napisał(a):bo w ostatnim okresie rodzinka się powiększyła a z małym bajtlem jest sporo pracy a co za tym idzie mało czasu na przyjemności. A teraz wróciłam do pracy mały z babcią a ja mam chwilkę żeby poczytać
To gratuluję powiększenia rodziny (bo to zawsze piekna sprawa) i powrotu do rzeczywistości :wink: :D


trinity napisał(a): czekam na dalsze wieści oraz niezbędne informacje do zorganizowania takiej eskapady może w przyszłym roku?
Witaj, witaj Asiu :D Wiesz, z tymi informacjami praktycznymi to u mnie zawsze cienko, więc jakbyś chciała więcej szczegółów to pytaj :D


pozdrawiam serdecznie
:D

A teraz głos oddajmy słynnej portugalskiej białowłosej:D
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 08.09.2010 23:47

Tymona napisał(a): Właśnie, właśnie i do tego czasami z tym Panem tworzą niezły duet (no dobrze - niezłe trio :wink: :D )


Nie wiem, czy istnieje ktoś, kto słuchając takich rytmów potrafi usiedzieć w miejscu :lool:
I nie drgnie mu noga, i głowa się nie zakołysze ...

A pani, o której padło tu już słów kilka ... na swój sposób zjawiskowa :)
(słuchałam ... pierwszy raz :oops: )

Dom śpi, a ja znów na słuchawkach siedzę.
P.s. kupiłam dziś w księgarni zaległy angielski Kacpra, Plastusiowy Pamiętnik dla Seby, a nam ... mapę Portugalii.
Zaczynam jazdę według Twojej mapki. :D
Maciej
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2470
Dołączył(a): 20.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Maciej » 09.09.2010 09:03

No tak lubie najbardziej, w pracy nuuuda Panie, ciągle tylko wypadki, ranni, poszukiwani etc. Zagląda człowiek na cro.ple w poszukiwaniu fajnej relacji z lepszych stron (tym bardziej, że się w tym roku żadnych nie odwiedzało) no i bingo - podróżuję sobie po Fiszpanii i Portugalii. A że taka wyprawa w marzeniach już od dawna, tym chętniej będę śledził.
No i ta narracja :wink:
PozdraV :)
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 09.09.2010 09:04

a to ja napisał(a):Dom śpi, a ja znów na słuchawkach siedzę.
Jakże to miły stan :D To specjalnie dla Ciebie fado poprawiające humor (przynajmniej mi :lol:) Ja już to gdzieś na forum wrzucałam, ale to było dawno i nieprawda :wink:

a to ja napisał(a):Zaczynam jazdę według Twojej mapki. :D
Mam nadzieję, że ta okropna Ula Obrazek, leniuch Marsylia Obrazek i okrutny Plavac Obrazek, bo (Wojtek chociaż trasy pokazał Obrazek ) jednak PODZIELĄ się swoimi wrażeniami i innymi sposobami na odwiedzenie Zachodniego Zachodu, żebyś Dorotko - a także inni, których dusza się rwie w tamte strony - mieli więcej możliwości :D


pozdrawiam serdecznie
:D

p.s. A ja lecę do księgarni po Plastusiowy pamiętnik dla dzieciaków :D
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 09.09.2010 09:09

Maciej napisał(a):No tak lubie najbardziej, w pracy nuuuda Panie, ciągle tylko wypadki, ranni, poszukiwani etc.
:lol: :lol: no jakże się cieszę, że w pracy nuuuuuda - przynajmniej Kolegę mogłam zobaczyć :lol: :lol: :lol: Jest już Was więcej?

pozdrawiam
:D
Maciej
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2470
Dołączył(a): 20.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Maciej » 09.09.2010 09:18

Tymona napisał(a): Jest już Was więcej?


Na zestaw zbliżony do Twojego musimy jeszcze poczekać aż w kalendarzu zacznie rządzić Strzelec ;)

PozdraV :)
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 09.09.2010 12:47

Maciej napisał(a): Na zestaw zbliżony do Twojego musimy jeszcze poczekać aż w kalendarzu zacznie rządzić Strzelec ;)
No to w listopadzie będzie się działo :D

:D
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 09.09.2010 12:48

Tym razem Porto w roli głównej - część I


Wybierając się w okolice północnej Portugalii wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo :wink: Bo tam tyleeeee tegooooo. No bo przecież trzeba obowiązkowo Porto zobaczyć i popłynąć rzeką Douro, nad którą miasto leży, żeby na własne oczy się przekonać, dlaczego mówią na nią Złota. Oczyma wyobraźni widziałam też jak chodzimy od winnicy do winnicy w Villa Nova de Gaia i niczym wytrawni kiperzy, którzy wino dzielą na te "co smakuje" i na to "co nie smakuje" :wink: organoleptycznie sprawdzamy, czy im wyszło, czy też proces produkcyjny jednak się nie udał :lol: (tylko, że jakoś w tej wizji Dzieci nie umieliśmy umiejscowić :wink: ). Planowałam też pojechać w głąb lądu do Livraçao, żeby tam wsiąść do kolejki wąskotorowej, która w okolicznościach przecudnej górskiej urody zawiezie nas do Amarante - miasteczka jak ze snu (jak pisało w przewodniku). Miałam też ochotę na te schody do nieba w Bom Jesus do Monte, i na labirynt średniowiecznych uliczek Guimaraes, i malownicze (choć nawet w lecie chłodne) plaże Costa Verde (dzięki Wojtkowi już wiem, co straciłam ). Chciałam wyciągnąć rodzinę na spacer po lasach Bucaco w okolicy Luso, zajrzeć do biblioteki w Coimbrze (a właśnie, że może bym coś wypożyczyła :wink: ), poczuć ducha historii w średniowiecznych zamczyskach (miałam na oku dwa ) i podelektować się pysznym obiadkiem w słynącym z kanałów Aveiro. Rodzinie już nawet nie wspominałam o odwiedzeniu mocno górskich Parków Narodowych na zupełnej północy, które ze względu na Maluchy (piękna wymówka), jak i nękające nas napady lenistwa :wink: i tak nie były dla nas osiągalne. Jako dyrektor kulturalno oświatowy, czyli ten nooo... gupi kaowiec :wink: to wszytko chciałam :wink: :D

Ale mieliśmy tylko 5 dni, to znaczy 4, bo ten piąty trzeba było przeznaczyć na podróż do Lizbony. No więc mieliśmy tylko cztery dni, a apetyt na czterdzieści :lol: i do tego dwa mocno nieletnie Bąble na pokładzie, a także (a może przede wszystkim) jednostkę chorobową zwaną "permanentnym lenistwem wakacyjnym". Tak więc rozumiecie, że sprawa była śmiertelnie poważna - w końcu trzeba było coś wybrać :D

Pierwszego dnia z wyborem poszło gładko, aczkolwiek zadecydowały względy praktyczne - skoro jesteśmy 10km od Porto, to trzeba je odwiedzić. Nie było to szczególnie trudne, bo koło kempingu jest przystanek, z którego co jakieś 15 min odjeżdża autobus do samego epicentrum centrum. Bilet można kupić u kierowcy, a kosztuje on 1,5E. No chyba, że ktoś wcześniej dokona zakupu czegoś w rodzaju sieciówki i wtedy ile wlezie porusza się komunikacją miejską po Porto bliższym, dalszym, a nawet sąsiadującym miasteczku jakim jest Villa Nova de Gaia . Uff, no to konkrety mamy za sobą - teraz przejdę do rzeczy istotnych :lol:

Taka jazda autobusem jest ciekawym przeżyciem, bo niby globalizacja już dawno sprawiła, że autobusy wszędzie takie same, ale za to ludzie w nich jacyś inni - tym razem byli jacyś tacy nooo... portugalscy :wink: I jeszcze momentami trasa tego autobusu potrafi dostarczyć nutkę emocji :wink: Szczególnie, gdy autobus wjeżdża w ulicę, przy której stoi taki wielgaaachny zakaz wjazdu 8O A on nie dość, że z premedytacją jedzie pod prąd, to jeszcze mknie po wszystkich jej zakrętasach z prędkością światła, trąbiąc przy tym niemiłosiernie. Czasami tylko jakiś mocno zdziwiony samochód osobowy, który dotąd jechał z naprzeciwka, w obliczu jakby nie patrzeć kolosa, wrzucając wsteczny grzecznie ucieka lub wciska się w pierwszą napotkaną podwórkową bramę. Z tej opowieści morał jednak płynie - jeżeli poruszacie się po mieście samochodem i wjeżdżacie w ulicę wydawałoby się jednokierunkową, bądźcie czujni jak ważka :wink: :D Ale żebyście nie odnieśli wrażenia, że portugalscy kierowcy to jacyś szaleni piraci drogowi (bo to nieprawda), i żeby sprawiedliwości stało się zadość, powiem, że na tym zakazie wjazdu było napisane: "nie dotyczy autobusów" :wink: :D

No więc jedziemy tym autobusem, dojeżdżamy nad brzeg Douro, i zaczynam ochać!, achać!, echać! i generalnie: choć już wysiadamy ! :lol: bo zobaczyliśmy taki oto widok (nawet nasze Maluchy zobaczyły i doceniły :wink: czym nas bardzo pozytywnie zaskoczyły :D ):

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Zobaczyliśmy Porto, które najpiękniej wygląda właśnie z przeciwległego brzegu, należącego jeszcze do Villa Nova de Gaia. Nabrzeżna ulica Gai (jak w skrócie się o niej mawia) też jest sama w sobie perełką, i to nie tylko ze względu na owe bajeczne widoki. Bo Gaia to świat starych i nowych winnic, w których produkuje się porto i zacumowanych przy nabrzeżu bartos rabelos czyli mini statków z mini żaglem, które kiedyś służyły do przewozu owego wina w beczkach, a dziś umilają czas turystom :D

Zacznijmy od winnic...

w ogóle
Obrazek


i w szczególe
Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


A teraz kolej na bartos rabelos
Obrazek


No dobra - karuzele też tam są :wink:
Obrazek


I place zabaw:
Obrazek


Jadąc Rua Diogo Leite - nabrzeżną ulicą Gai wjeżdża się na słynny dwupoziomowy Ponte Dom Luis I (można też oczywiście przejeżdżać przez inne mniej słynne mosty :wink: ). Dolny poziom jest osiągalny dla ruchu kołowego, a górny dla metra, natomiast piesi mają do wyboru :D

Jakże eleganckie ujęcie góry:wink:
Obrazek

Jakże eleganckie ujęcie całości :wink:
Obrazek

(na eleganckie ujęcia dołu przyjdzie czas)

Wjeżdżając na most zostawiliśmy za plecami winną Gaię, po to, by przywitać się z Porto :D Witając się z miastem jeszcze nie wiedzieliśmy o tym, że wszystko, co kojarzyło nam się z Portugalią czyli świat starych, często przez żywych zapomnianych kamienic, zastygłych w czasie ryneczków, wystaw sklepowych, których sam Wokulski, gdyby tak naprawdę istniał, nie powstydziłby się, promiennego słońca, biało-niebieskich ceramicznych azulejos, wina, które zawsze smakuje i tramwajów, które niejednego pasażera pamiętają, zobaczymy właśnie tam :D


Pozdrawiam Was serdecznie, do kolekcji dorzucając kolejną gwiazdę fado - Carminho :D
Ostatnio edytowano 09.09.2010 19:54 przez Tymona, łącznie edytowano 2 razy
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12171
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 09.09.2010 13:24

Tymona napisał(a):Obrazek


I nawet różowe delfiny mają :!: :wink:

pzdr
zmrol
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 485
Dołączył(a): 08.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) zmrol » 09.09.2010 13:24

ech... Tymono ależ tam cudnie ....
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 09.09.2010 14:25

longtom napisał(a): I nawet różowe delfiny mają :!: :wink:
Bo to naprawdę niezwykły kraj jest :lol:

zmrol napisał(a):ech... ależ tam cudnie ....
ech... cudnie, cudnie - fajnie jest tak z kimś powzdychać :D

pozdrawiam serdecznie
:D
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 09.09.2010 14:41

I ja się do tych wzdychających zapisuję....ach...ale tam cudnie.... ech....szkoda, że mnie tam nie ma.... :lol:

Magda tego Porto to Ci "zazdraszczam"....Jak to dobrze, że są takie relacje i choć oko można nacieszyć. :lol:
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 09.09.2010 14:47

Zasysa mnie normalnie z zazdrości :) Ja też tam chcę :)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 09.09.2010 15:05

Tymona napisał(a):Wojtek chociaż trasy pokazał

Nooo... nie licząc przeglądowych fotek z Lagwedocji, Aragonii, Katalonii, Asturii i Cantabrii oraz z jednej fiesty w Kraju Basków. ;)

Porto...
kojarzy mi się przede wszystkim z tym, że mozna sie urżnąć porto za darmo. Tyle winiarni z darmową degustacją... ;)

Madziu, widzę że używasz hiszpańskiej nazwy rzeki Duero. W Portugalii ją zwą Douro.

Pozdrawiam,
Wojtek
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14787
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 09.09.2010 15:19

Tymona napisał(a):tylko, że jakoś w tej wizji Dzieci nie umieliśmy umiejscowić :wink:

:lol: Dobrze, że jednak umiejscowiliście. Z Waszych Maluchów to tacy dzielni podróżnicy, że mogliby dać radę zrealizować Twój ambitny plan, Pani Kierowniczko :D Dzieci mają niespożytą energię i na pewno rzadziej dopada je "permanentne lenistwo wakacyjne" :D

Porto już mi się podoba :D A co to będzie się działo, jak nasz poprowadzisz jego uliczkami... :D


Tymona napisał(a):Pozdrawiam Was serdecznie, do kolekcji dorzucając kolejną gwiazdę fado - Carminho :D

Piękne! Tak właśnie zawsze "wyobrażałam sobie" portugalską muzykę. Nigdy wcześniej się z nią nie zetknęłam, ale czułam, że to coś w tych klimatach... Przypomina mi trochę muzykę klezmerską, którą bardzo lubię. Choć fado jest bardziej rzewne, sentymentalne...
Czerwone usta wokalistki też tworzą "klimacik" :D Powzdycham też sobie...

Pozdrawiam serdecznie i już nie mogę się doczekać ciągu dalszego :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe

cron
Portugalesy i fiszpania olee! - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone