Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Serce zostało w Zadarze...

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 26.08.2010 11:26

Zawsze mi się wydawało, że Zadar nie jest najszczęśliwszym miejscem na wakacje, może mnie jednak przekonacie że się mylę.
sprynia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 130
Dołączył(a): 01.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) sprynia » 26.08.2010 12:22

Rzeczywiście od zewnątrz domek wyglądał jakby się miał zaraz zburzyć, ale wewnątrz nie było źle. 2 pokoje, kuchnia i łazienka. Popatrzcie sami:
Obrazek
1 pokój: telewizor,wiatrak(który Goran nazwał w mailu klimatyzacją), łóżko 2os, stół i 4 krzesła.

Obrazek
Sypialnia i piękne antyczne biurko.

Obrazek
Malutka kuchnia, ale dobrze wyposażona.

Obrazek
Nasze podwórko: leżaczek, parasol, ławeczki, stolik, a tam gdzie są otwarte drzwi słynny sprzęt grający i składowisko butelek.

Obrazek
I ciąg dalszy naszego ogrodu.

Za apartament płaciliśmy 40 euro za noc, ale Goran nam powiedział, że daje 3 dni gratis, ale mogliśmy zostać niestety tylko 2 dni dłużej więc w sumie byliśmy 17 dni za 560 euro.
Oczywiście śliwowica kupiona prosto od "producenta"- ma się tą rodzinkę w Łącku :D
Co do ruchu, to rzeczywiście na starym mieście, szczególnie wieczorem było dużo ludzi, ale nie aż tak dużo żeby nie można było przejść, czy był jakiś straszny tłum, natomiast tam gdzie my mieszkaliśmy były naprawdę cisza i spokój, mało ruchliwa ulica, jakieś 300m. dalej Super Konzum, dworzec autobusowy. Też na początku nie byliśmy do końca przekonani do Zadaru, właśnie baliśmy się tłumów i szumu, ale było spokojnie, na plaży było trochę osób, ale była ogromna plaża więc miejsca nigdy nie brakowało.
Obrazek
To jest nasza plaża, trawka posiana, bardzo dobrze zagospodarowana plaża (knajpki, lody, boiska,prysznice,przebieralnie no i ratownicy :D,bo była także plaża strzeżona) Także dla każdego coś miłego.

Obrazek
Widok z jednej knajpki na morze. Oczywiście jeśli chodzi o knajpki kawa w centrum jakieś 12kun, przy plaży 10kun, piwo ok.14 kun za 0,5l. Także nic się od sześciu lat nie zmieniło jeśli chodzi o cenę kawy w knajpach. Zawsze była i jest tania, a jak będzie za rok - zobaczymy.


Już w kolejnych dniach co rzuciło nam się w oczy to relatywnie mała ilość aut na niemieckich numerach. Na plaży również mało ludzi z Niemiec. Najwięcej Słowaków, Czechów i Włochów( co poniektórzy to naprawdę niezłe "ciacha" :)) Więc co środy spędzaliśmy dni w taki sposób, że rano -znaczy w okolicach 11, szliśmy na plażę, schodziliśmy ok.16, i ok. 19 wymarsz na stare miasto. Ze znalezieniem się w centrum nie mieliśmy problemu, gdyż byliśmy przynajmniej 6 razy na 1 dniowych wycieczkach w Zadarze. Wrzucę kilka zdjęć z centrum i z plaży.
Obrazek
Brama wejściowa do starej części miasta.

Obrazek
Studnia w parku miejskim.

Obrazek
Crkva i samostan Sv.Marije

Obrazek
Crkva Sv.Donata. Często tam odbywały się różne koncerty głownie muzyki klasycznej.

Obrazek
Plaża niestrzeżona, tuż obok naszej, której pilnowali ratownicy rodem ze Słonecznego Patrolu :D Jakby ktoś się zaczął topić najpierw dokończyłby kanapkę, dopalił peta ściągnął koszulkę i dopiero popłynął. Nie no nie byli tacy źli - zawsze jeden był w gotowości na wszelki wypadek. :)

Obrazek
Okolice miejsca gdzie zawsze się rozkładaliśmy. W ostatni dniu było wolne miejsce pod tym drzewkiem, więc się tam rozłożyliśmy. Okazało się, że te miejsca są jakichś emerytów - coś w stylu kółka różańcowego. Na szczęście się nie modlili, ale obgadali pół plażowiczów, a nas prawie wynieśli razem z karimatami, ręcznikami itp. itd...

Jak będę miała jeszcze dzisiaj wenę to napiszę coś o czwartku- czyli spotkaniu ze znajomymi z Polski w Vodicach. Pozdrawiam
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 26.08.2010 13:14

U mnie Zadar już się zdyskwalifikował. Czym? Plażą z trawką. Toż to nie prawdziwa chorwacka plaża jest. No ale racja, co kto lubi :)
Lubuszanin
Cromaniak
Posty: 1173
Dołączył(a): 01.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lubuszanin » 26.08.2010 13:33

Hmm...40E za ten "apartament" to przesada.Przepraszam, że komentuję, ale ta "kuchnia" na fotkach wygląda niechlujnie.
sprynia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 130
Dołączył(a): 01.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) sprynia » 26.08.2010 13:49

Ale to zależy w którą stronę na plażę się poszło. My wybieraliśmy akurat tą z trawką bo było tam wygodnie, a mieliśmy dużo klamotów.
Jeśli chodzi o kuchnię, to nie była dobrze zrobiona, ale to było kompletowanie specjalnie na nasz przyjazd, wcześniej tej kuchni w ogóle nie było.
maniust
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7698
Dołączył(a): 02.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) maniust » 26.08.2010 13:55

Fakt kuchnia wygląda jakby na szybko była urządzana w jakiejś spiżarce , ale za to łóżko 2-osobowe wygląda całkiem , całkiem. :oczko_usmiech:
sprynia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 130
Dołączył(a): 01.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) sprynia » 26.08.2010 17:31

W czwartek jak zwykle rano czyli ok.10 (tym razem wcześniej, bo wiedzieliśmy, że po południu czeka nas wycieczka) podreptaliśmy na plażę. Miejsce jak zwykle to samo, parę godzin pływania i wygrzewania się na słońcu i ok. 15 powrót do domu. Szybki obiadek, kąpiel z użyciem zewnętrznego prysznica i wyjazd do Vodice. Jechaliśmy ponad godzinę. Zaparkowaliśmy w samym centrum za 12 kun za godzinę - kto by pomyślał, że w takiej wiosze takie ceny za parking będą. No ale trudno. I tak po dwóch godzinach przestawiliśmy samochód pod Konzuma, pod którym zaparkowali znajomi.
Co do samej wioski. Jak zwykle wzdłuż morza kramy z różnymi pierdołami, dalej knajpki, sklepy nic nadzwyczajnego. Wąskie uliczki, kościółek z wieżyczką. Najpierw poszliśmy całą ekipą na kawę - ceny jak wszędzie. Potem przeszliśmy się po straganach ( jakby na tych Zadarskich było coś innego:P), a ok. 21 poszliśmy na kolację do pizzeri. Przywitał nas bardzo miły kelner :) Zobaczył, że jest nas 8 osób to przegonił Panią siedzącą samotnie w stoliku do kąta a nam połączył stoliki. Opowiedział mi historię tzw. pizzy tropic, że mają drugą pizzerię w Zagrzebiu i tam nikt tego nie je, a tu jest bardzo popularna...blaaa
Ale muszę przyznać, że był całkiem całkiem :)
Wzięliśmy 4 pizze, dwie takie oryginalne z ich serem i kulenem. Były bardzo dobre.
W drodze pod Konzuma na placyku obok morza zastaliśmy koncert człowieka orkiestry- miał gitarę, harmonijkę, bębenek i tamburyn. Nie wiem jak on to robił, ale grał znane melodię w bardzo fajnej aranżacji. Wyglądało to dość śmiesznie, ale koleś był naprawdę niezły.
Obrazek
Dość spora kobietka mi weszła w kadr, ale muzyka widać :)

Kilka zdjęć z Vodice.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przed 23 musieliśmy wyjechać, gdyż przed konzumowskim parkingiem była tablica, że po 23 holowanie. Dlatego też o 22.30 pożegnaliśmy się ze znajomymi i wróciliśmy zmęczeni do Zadaru.

Tego dnia kupiłam też Tomato box. Minuta do Polski 3kuny, sms 0,5Kn. Ale oczywiście do czwartku minęło kilka dni więc wykorzystałam jakieś 12 zł na smsy do jarora zresztą z tego forum, którego z tego miejsca pozdrawiam :))
TaTa
Odkrywca
Posty: 114
Dołączył(a): 13.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) TaTa » 27.08.2010 07:11

Ten gostek-orkiestra ... czyżby Carlos Santana dorabiał w Chorwacji? :)
Kasia.K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 667
Dołączył(a): 18.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kasia.K » 27.08.2010 07:42

sprynia napisał(a):Dość spora kobietka mi weszła w kadr, ale muzyka widać :)


Też tak mam, że zawsze ktoś mi się w kadr wplącze :wink: a później wyciąć się nie da :?

Mam nadzieję, że "Morske Orgulje" i Pozdrav Suncu też pokażesz :D
madzialena2525
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 22
Dołączył(a): 29.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) madzialena2525 » 28.08.2010 21:33

Zadar owszem jest cudowny zgadzam sie ...ale jak dla mnie za dużo ludzi super na wypad....polecam BIBINJE !!!! o rzut kamieniem od Zadaru . troche spokojniej i cudownie plaża owszem kamienista i betonowa mniej ludzi a jak sie zatęskni za tłokiem 10 - 15 minut i juz jesteś w Zadarze .Bibinje podbiło moje serce ...ale wszystkie miejca na fotkach z Zadaru potwierdzam są bajeczne...
jaror
Turysta
Posty: 13
Dołączył(a): 28.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) jaror » 29.08.2010 06:21

Dzięki Sprynia za pozdrowienia, jeżeli chodzi o Bibinje potwierdzam - miejscowość spokojna ze swoim specyficznym klimatem - trzy plaże jedna z piaszczystym dnem i łagodnym dnem super dla dzieci - no i super miejsce na wypady do Krka, Kornati, Paklenicy trochę dalej do Plitvickich jezior - no i 10 minut samochodem do Zadaru. madzialena2525 - w jakim okresie byłas w Bibibje może się spotkaliśmy - my byliśmy 7-14 sierpnia.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 29.08.2010 10:38

JokerSmile napisał(a):Dzisiaj w RMF FM usłyszałem, że ta "łącka śliwowica", sprzedawana w Zakopanem -- potrafi jakoby diesla napędzić, meble doczyścić jak i też wzrok odebrać... Misiaki ostrzegały!


Prawdziwa łącka śliwowica daje takie objawy o jakich pisała autorka tej relacji i krakuscity :D
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 29.08.2010 10:43

sprynia napisał(a): Wprawdzie ku naszemu zdziwieniu, przekonani, że już przekraczamy granicę Węgiersko - Chorwacko znaleźliśmy się w Słowenii. Trochę mi szczena opadła, bo pamiętałam wpisy z forum, że płaci sporo kasy za przejazd kilku kilometrów. Ale zachowałam zimną krew i nic nie mówiłam o opłatach reszcie ekipy. Jechaliśmy tak jak wskazywał GPS. Rzeczywiście, żadnej autostrady, normalna droga i po jakichś 5 km. znaleźliśmy się na przejściu Mursko Središće. I po strachu...


I wszystko się zgadza :D bo strach jazdy bez winiety przez Słowenię jest na innej trasie :wink:
sprynia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 130
Dołączył(a): 01.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) sprynia » 30.08.2010 19:39

W piątek zaczęła się dopiero zabawa. Od tego dnia codziennie aż do soboty odbywało się kilkugodzinne ciupanie w siatę. Poznało się trochę ciekawych ludzi, niestety tylko do gry, bo potem zaczęli odjeżdżać i nie zostawiać po sobie żadnych danych. Trudno się mówi, chociaż tego, że nie wzięłam od jednego faceta żadnych namiarów oprócz tego, że wiem jak ma na imię i gdzie mieszka bardzo żałuje. Poznałam go właśnie w piątek. Siedziałam z siostrą na ławce "dla kibiców", czekając na koniec seta. Dosiadł się do nas mężczyzna, z daleka wyglądał na jakieś 30 lat, dłuższe włosy, sportowa sylwetka. Jednak, gdy siadł koło mnie twarz zdradziła jego wiek, który szacuję na czterdzieści kilka wiosen. Facet mi zaimponował. Nie dość, że pierwszy, który siadł i zaczął gadkę, to jeszcze przywitał się po polsku, ze mną rozmawiał po chorwacku i angielsku, a z siostrą po niemiecku. W ogóle mówił, że mieszka w Niemczech, ma jakieś interesy, ma też knajpę w Chorwacji. Gadaliśmy dobre pół godziny, nie zauważając, że set już dawno się skończył i spokojnie od 15 minut mogliśmy grać. No w siatkę też niczego sobie. Pograliśmy sobie, zostawiłam moją piłkę grupie Chorwatów, którzy obiecali mi ją jutro oddać. Oczywiście wróciliśmy z siostrą się trochę poopalać i popływać. Drago -bo tak miał na imię chorwato-niemiec, poszedł w przeciwną stronę po skończonej grze. Okazało się, że on od swojej plaży płynie wzdłuż wybrzeża i dopływa jeszcze za naszą plażę- podkreślam, facet koło pięćdziesiątki. No tym to już mi bardzo zaimponował :) Wychodząc z wody przeszedł koło nas uśmiechnął się powiedział "Bok" i tyle go widziałam...:(
Oczywiście ok. 17 wróciliśmy do apartamentu, jakiś obiadek, chwila odpoczynku, kilka smsów z pozdrowieniami... Wieczorkiem jak zwykle centrum. Wstąpiliśmy do ulubionych sklepów mojej siostry czyli "MIX SHOP" i "CHINA SHOP" :D Trochę mnie to nudziło, ale trzeba przyznać, że można tam coś ciekawego znaleźć za przysłowiowe grosze.
Jeszcze kilka zdjęć z centrum Zadaru.
Obrazek
Wieża przy kościele sv. Donata ( na którą można się wspiąć za 10kn)

Obrazek
Narodni Trg, w tym miejscu najczęściej odbywały się bezpłatne koncerty i różnego rodzaju imprezy kulturalne.

Obrazek
Most łączący starą część miasta z nową. Z okolic tego właśnie mostu odpływały wszystkie statki i stateczki na wycieczki do N.P. Krka i Kornati. Tam stało obok siebie kilkunastu przedstawicieli różnych firm (jeśli można ich tak nazwać) z ofertami wycieczek.

Obrazek
Riva. Okolice morskich organów, budynek uniwersytetu zadarskiego.

Obrazek
Morske orgulje. Organy "napędzane" falami morskimi. Dowiedziałam się od gospodyni, że gdy wieje "jugo" ograny są głośniejsze i nie da się tam zbyt długo wysiedzieć :)

Obrazek
Foša. Obok bramy wejściowej do starego miasta od ulicy Ante Kuzmanića.

Obrazek
Galeria Zadarska, w której byliśmy dwa razy. Dużo sklepów z obuwiem i rzeczami dziecinnymi. Widok z knajpki w galerii. Na zewnątrz przy galerii również było kilka knajpek (pewnie tańszych niż ta- najtańsza kava 10 kun) ul. Polečišće.
sprynia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 130
Dołączył(a): 01.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) sprynia » 13.09.2010 11:53

Przepraszam, że nie kontynuuje mojej relacji, ale niestety końcówkę wakacji opanowała " studencka kampania wrześniowa". Obiecuje, że jak tylko zdam to co mam zdać dokończę relację. pozdrawiam :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Serce zostało w Zadarze... - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone