Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Koko, koko, Hvar jest spoko. Snoorkowania sezon III

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
arcchie
Globtroter
Posty: 58
Dołączył(a): 14.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) arcchie » 06.08.2010 02:24

I w tym samym czasie, i w tych samych miejscach program wycieczki był realizowany, może się gdzieś tam mijaliśmy:))
Relacja mniamniuśna :)
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 06.08.2010 09:32

piotrf napisał(a):
Smutny jakiś taki . . . :wink:

. . . a może śpiący :?: :wink:


Kraby na sucho rzadko są wesołe
:wink: :wink: :wink:
pzdr
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 06.08.2010 09:34

Kasia.K napisał(a):Ale ślicznie tu u Ciebie i nawet ten pajączek może być :wink:, taki swojski.

Dużo ich tam było, takich swojskich :!:
pzdr
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 06.08.2010 09:36

arcchie napisał(a):I w tym samym czasie, i w tych samych miejscach program wycieczki był realizowany, może się gdzieś tam mijaliśmy:))
Relacja mniamniuśna :)


W Osorze, przy moście, nawet gadałem z Polakami. Może z Tobą
:?:
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 06.08.2010 18:07

Piątek 9 lipca

Namiot mamy rozbity w fajnym miejscu :lol: .
Właśnie skończyliśmy śniadanie, czas do wody.

Obrazek

W wodzie pojawiły się takie :twisted:

Obrazek

Jakoś ich nie lubię.

Obrazek

Teraz już wiem, to:
knez (chr.)
mediteranen rainbow (ang.)

Obrazek

a to:
pirka (chr.)
paited comber (ang.)

Obrazek

Przegrzebek to raczej nie jest, pewnie jakiś jego krewniak.
Właśnie wyczytałem (styczeń 2011, że to loštura, Pinna nobilis

http://cro.pl/forum/viewtopic.php?p=247117#247117

Obrazek

Obrazek

Dla mnie zostały tylko takie :cry:
(widzicie tą skorupkę?)

Obrazek

Strzykwy wcale mi nie kojarzą się z ogórkiem. Są miejsca, że całe dno jest ob......ne. :cry:

Obrazek

Ładnie tu.

Obrazek

Do wody łatwo zejść, są drabinki.

Obrazek

Linia brzegowa jest łatwo dostępna,

Obrazek

i pełna niespodzianek.

Obrazek

A to widok, z pokładu naszego 16letniego pontonu.

Obrazek

Osor nas kusi. Po południu postanowiliśmy wyjść jednak z wody. Droga do Osoru była odcinkami prosta.

Obrazek

Odcinkami kręta i wąska.

Obrazek

Płotki zwiększały poczucie bezpieczeństwa.

Obrazek

Obrazek

Normalnie arcydzieło sztuki kamieniarskiej.

Obrazek

Makia huczała głosem tysięcy wściekłych cykad.

Obrazek

Tonaż łódek w osorskiej marinie był zróżnicowany, a sposoby cumowania też różne.

Obrazek

Chorwacja to kraj kotów czy psów :?: 8O

Obrazek

Obrazek

O godzinie 17, cztery tysiące lat historii Osoru nie jest ważne, ważny jest most zwodzony.

Obrazek

Most się nie podnosi, tylko otwiera na bok. (Podobny jest w Polsce w Giżycku.)

Obrazek

Najpierw łódki popłynęły z lewa na prawo, a potem z prawa na lewo. Aby nie było niejasności: te które płynęły z lewa na prawo nie wracały z powrotem na lewo. Na lewo płynęły takie, które czekały po prawej stronie.
Proste
:wink:

Obrazek

Napęd całości jest mechaniczny.

Obrazek

Po krótkiej, lub trochę dłuższej przerwie, nastąpi część druga czyli zwiedzanie Osoru.
Ostatnio edytowano 29.01.2011 13:19 przez longtom, łącznie edytowano 3 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 06.08.2010 18:13

Osor miałam zobaczyć dwa lata temu, ale nie wystarczyło już czasu, żeby tam dopłynąć :( . No to sobie popatrzę teraz :D
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 06.08.2010 19:05

dangol napisał(a):Osor miałam zobaczyć dwa lata temu, ale nie wystarczyło już czasu, żeby tam dopłynąć :( . No to sobie popatrzę teraz :D


Szkoda bo to bardzo urokliwe miejsce :cry: .
70 mieszkańców, 30 leniwie snujących się turystów,
to wypada 40 lat historii miasta na 1 osobę :wink: :wink: :wink:

pzdr
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 07.08.2010 11:44

Nam na Osor nie starczyło już czasu i może troszeczkę.... chęci :oops:
Jeżeli tylko za rok uda nam się być w Cro, to na pewno będzie to Cres i prwadopodobnie Osor.
Beli mnie zachwyciło swoją dzikością, a jednoczesnym spokojem, ale trzeba zmian, bo zmiany są ciekawe :lol:
ines
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2304
Dołączył(a): 20.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) ines » 07.08.2010 12:27

longtom relacja sympatyczna :) piękne zdjęcia świata podwodnego, Cres wydaje się naprawdę ładny, w tym roku planujemy go dokładnie spenetrować :) Pozdrawiam!
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 07.08.2010 12:53

Roksa_ napisał(a):Nam na Osor nie starczyło już czasu i może troszeczkę.... chęci :oops:
Jeżeli tylko za rok uda nam się być w Cro, to na pewno będzie to Cres i prwadopodobnie Osor.
Beli mnie zachwyciło swoją dzikością, a jednoczesnym spokojem, ale trzeba zmian, bo zmiany są ciekawe :lol:


My też mieliśmy w planie Beli i sępy, ale.....
:wink: :wink: :wink: .
Może za rok :!:
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 07.08.2010 12:59

ines napisał(a):longtom relacja sympatyczna :) piękne zdjęcia świata podwodnego, Cres wydaje się naprawdę ładny, w tym roku planujemy go dokładnie spenetrować :) Pozdrawiam!

Zazdroszczę Ci, że wszystko przed tobą.
Pewnie znasz "cresowe" relacje Kulki i mariusza-w :?:
pzdr
Josko Bulic
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1271
Dołączył(a): 25.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Josko Bulic » 07.08.2010 13:04

:D Witam.Longotom dla czeg nie padniesz na spotkanie dziszaj? :D
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 07.08.2010 13:11

Josko Bulic napisał(a)::D Witam.Longotom dla czeg nie padniesz na spotkanie dziszaj? :D


Wyjeżdżam dziś z Poznania a wrócę jutro. Żałuję. Obiecuję, że jak przyjdzie jesień to z radością przyjdziemy na kolejne, poznańskie spotkanie cro-maniaków.
Bawcie się dobrze :wink: :wink: :wink:
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 09.08.2010 11:47

piątek 9 lipca cd

Osor leży na południowym krańcu wyspy Cres, nad wąskim przesmykiem łączącym wyspy Cres i Lošinj. Osor historię ma długą. Liczy ona ponad 4000 lat.
W Osorze jest jeden slip do wyciągania jachtów i motorówek, jeden warsztat naprawiający silniki tychże, jeden sklepik o nazwie "Supermarket", jedna budka z lodami, trzy knajpki, 70 stałych mieszkańców i niewielka liczba turystów leniwie snujących się uliczkami.
Wielu osobom Osor kojarzy się z mostem zwodzonym łączącym wyspy Cres i Lošinj. Przesmyk rozdzielający obie wyspy nie jest dziełem natury. Przekopali go Rzymianie i był to już drugi kanał w tym miasteczku. Ślady wcześniejszego odkryto niedaleko osorskiego cmentarza.
W starożytności Osor był jednak ważnym miastem i centrum administracyjnym dwóch wysp: Cresu i Lošinja. W czasach starożytnych wieś o nazwie Aporos (jedna z dawnych nazw miejscowości) była jednym z etapów Bursztynowego Szlaku, którym był transportowany bałtycki bursztyn w rejon Adriatyku. Miasteczko jest małe ale zabytków znajdziemy w nim wiele.

"...Do dnia dzisiejszego zachowały się koliste mury obronne twierdzy Osor. Budowane bez zaprawy mury sięgają czasów Liburnian. Południowa część murów, zbudowana z dużych kamieni o nieregularnych kształtach, pochodzi z czasów greckiego panowania nad wyspami Adriatyku (IV w. p.n.e.).

Rzymianie którzy skolonizowali wyspy w 163 r. p.n.e., wybudowali wieże obronne oraz bramę wjazdową do miasta. Za czasów panowania rzymskiego kilkutysięczny Osor przeżywał swój złoty wiek jako centrum administracyjne i handlowe archipelagu. Obecnie w Osorze, który nie ma praw miejskich, mieszkają zaledwie 73 osoby (2001 r.).

Fort, wieże obronne, oraz zachodnie bramy twierdzy od strony kanału Kavuada, zostały zniszczone przez Saracenów w 841 roku, a później w XIV wieku dzieła zniszczenia murów dokonali ponownie Genueńczycy oblegający miasto. Choć mury obronne odnowiono i odbudowano to jednak wielkość i znaczenie miasta zostały znacząco okrojone.

Od XV wieku, wraz z rozwojem nawigacji oraz technik budowy okrętów, Osor stopniowo tracił na znaczeniu jako jeden z głównych portów na Bursztynowym Szlaku między Bałtykiem a Morzem Egejskim.

W odkrytych na zachód od miasta starożytnych grobach znaleziono około 200 bursztynowych kulek, zwanych elektronami, które prawdopodobnie były środkiem płatniczym, którym opłacano przepłynięcie kanału...."


Wchodząc do miasteczka od strony zwodzonego mostu, już po kilkunastu krokach napotykamy na, zbudowany w stylu gotyckim, kościół św. Gaudencjusza.

Obrazek

Z przewodnika możemy się dowiedzieć, że "...Wnętrze kościoła zachwyca gotyckimi freskami z XV wieku. Warto zwrócić uwagę na ciekawy kształt sklepienia kolebkowego zwieńczającego prezbiterium oraz na sklepienie naw bocznych." Niestety, jak wiele innych chorwackich kościołów, i ten jest zamknięty.

Może warto wspomnieć o św. Gaudencjuszu;
"...Opactwo w Osorze zostało założone w 530 roku a rozwiązane w 1815 roku, choć mnisi mieszkali tu do 1944 roku. Święty Gaudencjusz (Gaudentius Auxerensis) urodził się we wsi Tržić w pobliżu Osoru. Odegrał on ogromną rolę w rozwoju kultury i poczucia narodowej więzi wśród chorwackich mieszkańców wyspy. Zainicjował powstanie dwóch zakonów: męskiego św. Piotra i żeńskiego św. Marii Miłosierdzia. Osor stał się znaczącym centrum głagolickiego piśmiennictwa i kultury. Pozycja i znaczenie biskupa Gaudencjusza było nie w smak niektórym możnym Osoru, którzy wykorzystując niestabilną sytuację na tronie papieskim wypędzili biskupa z miasta. Według legendy ukrywał się on przez dwanaście miesięcy w jednej z jaskiń na górze Osorščica. Jaskinia pełna była ponoć jadowitych węży, które dzięki gorliwej modlitwie biskupa pozbawione zostały jadu. Obecnie na wyspach archipelagu Cres-Lošinj nie występują jadowite węże, o czym warto pamiętać podczas pieszych wędrówek. Gaudencjuszowi udało się w 1032 roku uciec przed prześladowcami. Wyruszył on do Rzymu, aby bronić swojego dobrego imienia. Po drodze jednak ciężko zachorował i do Rzymu nigdy nie dotarł. Zrzekł się swojego tytułu biskupa i kontynuował swój pokutny żywot w zakonie benedyktynów św. Piotra Damiana w Jakiniu (dzisiejsza włoska Ancona), gdzie zmarł 31 maja 1044 roku. Po niespełna stu latach ciało byłego biskupa Gaudencjusza, jak mówi legenda, cudownie powróciło do miasta Osor: wszystkie dzwony w mieście ponoć same zaczęły bić tuż przed świtem, a z morza przy murach miasta wyłoniła się drewniana skrzynia. W drewnianej skrzyni, której resztki są w Muzeum Sztuki Sakralnej w Osorze, znajdowała się druga skrzynia metalowa z ciałem biskupa. Mieszkańcy Osoru wybudowali mały kościółek poświęcony Gaudencjuszowi, który został ogłoszony świętym oraz patronem miasta i całej wyspy. Święto patrona miasta obchodzone jest 1 czerwca..."

U kościelnych drzwi nie staliśmy sami

Obrazek

Idąc w cieniu murów pałacu biskupiego (zbudowanego na zamówienie biskupa Marko Nigrisa w latach 1481-1484, a zaprojektowany przez weneckiego architekta Giovanni da Bergamo) zbliżamy się do placu miejskiego. Na placu, naprzeciwko pałacu biskupiego stoi Ratusz Miejski

Obrazek


"...Ratusz Miejski w Osorze posiada małą ratuszową wieżę oraz Lożę Miejską, do której prowadzi łukowe wejście.
Ratusz wybudowany został w latach 1410-1450. Ratusz przebudowywany był wielokrotnie. Na pierwszym piętrze znajduje się obecnie Muzeum Archeologiczne założone w XIX wieku. Znaleźć tu można bogatą kolekcję numizmatyczną, rozmaite znaleziska prehistoryczne oraz przedmioty związane z pochówkiem pochodzące z czasów rzymskich.
W Loży Miejskiej znajdują się fragmenty sztuki kamieniarskiej pochodzące z czasów rzymskich oraz ze średniowiecza, oraz popiersie założyciela kolekcji archeologicznej w Osorze, arcybiskupa Ivana Kvirina Bolmarčića (1836-1918)... "


Pomiędzy Pałacem Biskupim a Ratuszem Miejskim stoi Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Zaprojektowany prawdopodobnie przez architekta Jurija Dalmatinaca a hipotezę o jego autorstwie potwierdza podobieństwo do konstrukcji katedry w Šibeniku.

Obrazek

Nad wejściem znajduje się wczesnorenesansowy portal z figurą Bogurodzicy.

Obrazek

A na całością góruje:

Obrazek

Przy kościele stoi oczywiście dzwonnica (1575), którą góruje nad całym miasteczkiem

Obrazek

A to czwarta pierzeja ryneczku i nasza ulubiona ławeczka. Ładnych kilka litrów "Jamnicy" wypiliśmy siedząc na niej.

Obrazek

W Osorze ludzi widać niewielu, ale cicho nie jest.

Obrazek

Idziemy, to w prawo, to w lewo,

Obrazek

aż dochodzimy do ruin opactwa benedyktynów i bazyliki św. Piotra.

Obrazek

Wracamy do naszej ulubionej, cienistej ławeczki na rynku. Przyszliśmy w samą porę, aby pomóc w kręceniu klipu zachęcającego do odwiedzenia któregoś z koncertów Osorskich Glazebnych Večeri.

"...Osor, w którym od roku 1586 istnieje tradycja występów teatralnych i muzycznych, wydaje się być idealnym miejscem do organizacji festiwali muzycznych. Od roku 1976 do dnia dzisiejszego odbywają się one pod nazwą Osorske Glazebne Večeri.

W lipcu i sierpniu każdego roku, światowej sławy muzyków chorwackich i zagranicznych można podziwiać w renesansowym kościele-katedrze Wniebowzięcia NMP (Marijina Uznesenija). Oprócz wykonawców europejskiej muzyki poważnej, występują tu również współcześni kompozytorzy chorwaccy. Osorskie Wieczory Muzyczne wypromowały takich artystów jak: Boris Papandopulo, Ivan Mate Jarnović, Luka and Antun Sorkočević, Josip Mihovil Stratik, Franjo Krežma i innych..."


Obrazek

Osorskie uliczki zaludniają rzeźby muzyków

Obrazek

Obrazek

Wiosną tego roku tropiłem kokorycz na Kokoryczowym Wzgórzu

http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=22271&postdays=0&postorder=asc&start=195

W Osorze rośnie endemicznie kokorycz biała Corydalis acaulis. Niestety nie wypatrzyliśmy jej. Może się ukryła w tym gąszczu?

Obrazek

Obrazek

Może ktoś z was wie co to jest :?:

Obrazek

A na końcu tej ścieżki jest knajpka.

Obrazek

Mam kłopoty z datowaniem tego znaleziska.

Obrazek

Może tędy :?:

Obrazek

W Osorze, dla samochodów, obowiązuje zakaz ruchu. Porządku pilnują kamienne słupki i ślimaki

Obrazek

W miasteczku jest 5 kościołów a Posejdon i tak wpada tu czasami...

Obrazek

Ale się rozpisałem, jutro będę się bardziej streszczał :wink: :wink: :wink:
Ostatnio edytowano 09.08.2010 12:07 przez longtom, łącznie edytowano 1 raz
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 09.08.2010 11:54

longtom napisał(a):Mam kłopoty z datowaniem tego znaleziska.

Obrazek


4000 lat jak nic :lol:
Jak wszystko na Cresie- coś jest stare, albo bardzo stare ;)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Koko, koko, Hvar jest spoko. Snoorkowania sezon III - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone