Cześć longtom.
Dlaczego do tej pory nie zabierałem głosu w sprawie snorkelingu w Vrsarze, jeśli podwodny świat przyciągał mnie tam przez 4 kolejne lata.
Obawiam się, że padniesz na tym przywiązaniu, tak jak ja.
Oby tytuł relacji nie okazał się dla Ciebie wyrocznią na dłużej.
Poznaję skałki, rafki, gdzie robiłeś te fotki.
Ryb zawsze jest tam od groma, ławice też.
powiesz, jak rozpoznaję te miejsca z fragmentu skał ze zdjęć ?
Opisałem te miejsca ostatnio dla Nolo, więc powtórzę i chętnie usłyszę Twoją opinię.
Najpierw jednak wysepka przed portem.
Port zasłaniają dwie wysepki (z pozoru), a właściwie jest to jedna z przewężeniem Sv. Juraj.
Od strony morza (na wysepce, bo od strony lądu i portu ukrytej zatoczki nie widać) jest fajna mini plaża i ryby nie są nękane przez plażowiczów, odnajdziesz po tej stronie najwięcej jeżowców i ukwiałów.
Teraz część nadmorskiego deptaka.
Idąc na lewo (patrząc w kierunku morza), apartamenty Belvedere ciągną się wzdłuż brzegu w kierunku campu Porto Sole (też jest przejście- bo mieszkańcy mają właśnie tędy najkrótszą drogę do miasta i portu idąc brzegiem morza) masz kolejną zatoczkę.
Na terenie ośrodka przy samej plaży jest centrum nurkowe, co chyba świadczy o warunkach w okolicy.
Vrsar otrzymał za rok 2002 międzynarodową nagrodę Błekitnej Flagi przyznawaną za czystość plaży i morza.
Tym mnie przytrzymał 4 razy.
Od miejsca gdzie jest centrum nurkowe brzeg zatoczki styka się (po pewnym odcinku) z plażą kompleksu Petalon i dalej Koversadą (centrum naturystyczne).
Jeżeli chodzi o snorkeling, to właśnie ta część (od centrum nurkowego do Petalonu) jest wspaniała w świecie podwodnym, od groma ryb, super konfiguracja skałek, fajna ściana z nagłą głębią, mała grotka i takie tam ciekawostki- nawet na snorkeling.
Pozdrawiam i co Ty na to