Szczerze. Do której kategorii byście się zaliczyli?
Podpowiedzi mile widziane
DJ na kółkach - to prawdopodobnie zmotoryzowana wersja sąsiada- technomaniaka. Dba o to, by ryk jego silnika nie przeszkadzał innym, mając muzykę włączoną tak głośno, że nie przebiłby się przez nią nawet pocisk dum-dum. Chcielibyśmy powiedzieć, że DJ na kółkach roztacza dobro i harmonię, gdziekolwiek się pojawi, zamieniając szarą ulicę w imprezownię, ale nie możemy, gdyż jedyne co roztacza, to potworny hałas. Jedno jednak temu typowi trzeba przyznać - dzięki niemu każdy spacer po mieście sprawia, że jesteśmy na bieżąco z trendami w muzyce elektronicznej. Czy to nam się podoba, czy nie.
Kimi Raikkonen - znany też jako dowolny inny kierowca F1 lub dawca organów (niestety głównie cudzych). Typ ten ograniczenia prędkości uznaje za delikatną sugestię, którą nie należy się przejmować, a pieszych za drobne przeszkody o mniejszej twardości niż zderzak jego samochodu. Pruje więc ile fabryka dała, nieważne czy ma przed sobą pustą drogę czy ludzi przechodzących przez pasy. Podejrzewamy, że był świetny w Carmageddona, tylko że nikt nie powiedział mu, że naprawdę ma się tylko jedno życie.
Zielonostrzałkowiec - zazwyczaj ma jakieś 700 lat, a swój samochód kupił gdzieś w okolicach insurekcji kościuszkowskiej. To jednak warunki niekonieczne, gdyż jego cechą główną jest ślepota selektywna. Objawia się ona tym, że Zielonostrzałkowiec widząc skrzyżowanie często przestaje dostrzegać takie drobiazgi jak piesi czy sygnalizacja świetlna. Dzieje się tak zawsze, kiedy zapali się dla niego Zielona Strzałka, gdyż wtedy nie ma szans, żeby przejął się czymkolwiek, co dzieję się na przejściu. Prawdopodobnie dlatego, że przez Strzałkę mówi do niego Bóg. A dokładnie mówi tak: ''Jedź, a przeciwności wszelkie usuń wycieraczkami''.
Komórczak - prawdopodobnie przespał moment wynalezienia zestawów głośnomówiących oraz wprowadzenie zakazu rozmawiania przez komórkę w czasie jazdy. Jego główną rozrywką w czasie prowadzenia samochodu jest więc prowadzenie dysput przez telefon. Zawsze kiedy pędzi w kierunku przejścia z przyklejoną do paszczy słuchawką, mamy wrażenie, że mówi do niej: ''Nie, nie, nie przeszkadzasz. Tylko rozjadę jednego gościa i możemy gadać dalej''.
Pisarka - trwają badania czy jest samicą Komórczaka, gdyż tak, jak on prowadząc nie rozstaje się z telefonem. Ma jednak zestaw głośnomówiący. Ale z niego nie korzysta, bo przecież nie przydaje się w pisaniu SMS-ów, a to główna rozrywka Pisarki.. Jeśli kobieta za kierownicą to śmierć, to panna, która nie może skupić się na drodze, bo jest zajęta wysyłaniem koleżance najnowszych plotek, to prawdopodobnie mobilny koniec świata.
Pieniacz - obojętnie, co dzieje się na drodze, on musi przedstawić na ten temat swoje zdanie. Zdanie to brzmi zaś zazwyczaj tak, że gdyby telewizja chciała przedstawić je przed 20:00, to maszynka do robienia piii wybuchłaby z przepracowania. Zespołowi naukowców po długich latach badań i filtrowań udało się wyodrębnić spomiędzy wyrazów uznawanych za niecenzuralne trzy komunikaty zazwyczaj wygłaszana przez Pieniacza - brzmią one:
- Jak jeździsz!
- Kto ci dał prawo jazdy!
- Nic się nie dzieje, to chociaż sobie głośno poprzeklinam
Trębacz - w przeciwieństwie do Pieniacza nie krzyczy, a jeśli krzyczy, to i tak go nie słychać, bo zagłusza go klakson, którego używanie jest dla niego remedium na całe drogowe zło. Prawdopodobnie wierzy, że jeśli mocno się skupi i naciśnie klakson, to korki znikną albo chociaż przeniesie się do Nibylandii. Jest też szansa, że widział ten filmik, ale słowo ''ironia'' kojarzy mu się tylko z rymem do ''aronia'' i myśli, że sarkazm to choroba weneryczna.
Na podstawie - Bazyl/Widelec.pl

.png)
.png)
.png)
duży bukiet dla Ity ...
duża whiskey dla Leszka ... 
.png)