napisał(a) weldon » 06.01.2010 21:16
Rano, w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:
- jak tam Twój wczorajszy sex?
- beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał...
A u Ciebie?
- no u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszna romantyczną kolację, potem przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina za***istej gry wstępnej, potem godzina za***istego sexu a na koniec wyobraź sobie, ze godzinę rozmawialiśmy - bajka po prostu !!
W tym samym czasie rozmawia ze soba dwóch kolegów...
- jak tam Twój wczorajszy sex?
- nie no za***iście ! przychodzę do domu, obiad na stole; zjadłem, wybzykałam, zasnąłem!
A u Ciebie?
- *****, u mnie beznadzieja... Przychodzę nie ma prądu bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne, było ***** tak drogo, że nie starczyło mi na taksówkę powrotna i musiałem za******lać do domu na piechotę. przychodzimy ***** przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece !! byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem ***** przez godzinę nie mogłem się spuścić. na to wszystko tak się wkurwiłem, że przez godzinę jeszcze usnąć nie mogłem.