Danusia napisał(a): A jeszcze ta groźba śmierci na bezludnej wyspie
A ja powrócę do pytania, bo zastanawia mnie ja Wy ten czas rozkładacie?dangol napisał(a):Tymona napisał(a): zastawia mnie ile czasu Wam zajęło wędrowanie po miasteczku?
Na miasteczko było niestety tylko dwie godziny
dangol napisał(a):kapitan stwierdza że w takich warunkach nie zaryzykuje kotwiczenia przy samym Sapunie.
kulka53 napisał(a): półki skalne - też całkiem zachęcające, przynajmniej do wrześniowego opalania
Tymona napisał(a):A ja powrócę do pytania, bo zastanawia mnie ja Wy ten czas rozkładacie?dangol napisał(a):Tymona napisał(a): zastawia mnie ile czasu Wam zajęło wędrowanie po miasteczku?
Na miasteczko było niestety tylko dwie godziny
Tymona napisał(a): Do tej pory myślałam, że jest dokładnie na odwrót: zwiedzacie, zwiedzacie, zwiedzacie, trochę poplażujecie, a w wolnej chwili przepływacie z miejsca na miejsce A tu się okazuje, że te proporcje są zupełnie inaczej poukładane
Tymona napisał(a):A to kolejny dowód, że ten punkt widzenia, to jednak od punktu siedzenia zależnydangol napisał(a):Gdyby tę relację pisał kapitan
Buber napisał(a):Nocą na pewno tam straszy .
dangol napisał(a):Miasteczka oczywiście nic nie pobije, bo jest czymś wyjątkowym . Zaklopatica jednak będzie miała konkurencję , przynajmniej w moim subiiektywnym spojrzeniu...
Powrót do Nasze relacje z podróży