Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Zdradziecki rekonesans

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 28.10.2009 10:48

Lidia K napisał(a):Jak plecy Bartka zniosły oblewanie. Kawa najczęściej bywa bardzo gorąca :wink: .
Chyba, że to była kawa mrożona z lodami. To miał poranny okład :)

Na szczęście kawa mocno gorąca nie była, bo była nalewana z czajników, w których zdążyła już trochę ostygnąć. Ale dla Batka największa stratą była oblana koszulka, bo jak się okazało, była to ostatnia czysta :D Nie ma jednak tego złego... bo mój mąż dzięki tej przygodzie wrócił do Poznania z trzema nowymi koszulkami :D
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 28.10.2009 12:25

Tymona napisał(a): Aniu, podczas wyjazdu pamiętałam o co mnie poprosiłaś, i starałam się patrzeć, jak dane miejsce jest przygotowane... I Bułgaria niestety nie jest. Tam gdzie my byliśmy (możliwe że trzeba by bardziej poszukać) na plażę prowadziły schody, a jak w jednym miejscu była drewniana kładka, to w połowie już połamana i nieprzejezdna. Ale w Istanbule było inaczej :D (jakbyś chciała znać więcej szczegółów, to pisz na mejla - adres w profilu )Tak więc, może się okaże, że uda Ci sie odświeżyć wrażenia :D :D :D




Magda Bardzo Ci serdecznie dziękuję za pamięć.
Już nawet nie śmiałam pytać, bo przecież miałaś maluchy na głowie, swój plan podróży, przygody...A jednak. :D Dobra z Ciebie Koleżanka....Dziękuję. :oops: :D

Chętnie skontaktowałabym się Z Tobą. Ale aż mi wstyd.... Rozumiem, że w Twoim profilu muszę kliknąć na "adres email". Haha.. Niestety w ten sposób z nikim na tym forum się nie kontaktowałam. :roll: :wink:
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 28.10.2009 13:10

Ania W napisał(a):Rozumiem, że w Twoim profilu muszę kliknąć na "adres email". Haha.. Niestety w ten sposób z nikim na tym forum się nie kontaktowałam. :roll: :wink:
Właśnie tak zrób :D Czekam na wieści z Głogowa :D
:papa:
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008
Zdradziecki rekonesans

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 30.10.2009 09:59

W poszukiwaniu ducha polskości


I na czym to ja skończyłam? Na zdrowym jedzonku :wink: i chęci zobaczenia czegoś więcej poza centrum epicentrum :D No to do roboty :D

Żeby wydostać się z epicentrum centrum :wink: należy użyć do tego samochodu lub po prostu zaprzyjaźnić się z komunikacją miejską. My postanowiliśmy się pobratać :D z linią tramwajową - jedyną, przejeżdżającą przez Sulthanahmet, docierającą przez most Galata, do dzielnicy zwanej Kabatasz.

Ale teraz relacja zmusza mnie, żebym oddaliła się od głównego toku narracji :wink: i pobajdurzyła trochę o specyfice komunikacji miejskiej tamtej aglomeracji. Pobajdurzyła - bo to, co napiszę, to niekoniecznie musi być prawda, a moja subiektywna próba ogarnięcia całości. No bo tak - w Stambule można po mieście poruszać na cztery sposoby. Po pierwsze - jedyną przejeżdżającą przez Sluthanahmet wspomnianą przeze mnie linią tramwajową, na obu końcach której można przesiąść się do rozjeżdżających się w cztery strony świata linii autobusowych (autobusy to druga możliwość). A trzecią możliwością są promy, które lotem błyskawicy kursują pomiędzy nadmorskimi dzielnicami miasta, w głąb których także autobusy rozwożą chętnych. Aby przemieszczać się po Stambule tymi trzema sposobami należy kupić ogólnodostępne żetony (ichnie bilety). Problem polega na tym, że w Stambule jest wielu przewoźników i na poszczególne środki transportu są honorowane inne rodzaje żetonu (mimo iż cena jest taka sama - w tym roku 1,5 ytl (ok.3 zł) za przejazd od osoby dorosłej, dzieci bezpłatnie). Wniosek z tego taki, że nie można kupić jednego rodzaju biletu-żetonu "na zapas" (do czego jesteśmy przyzwyczajeni) i nie można przesiadać się z tramwaju na autobus, z autobusu na prom, czy z promu na prom :roll: To znaczy można się przesiadać, ale pod warunkiem, że mamy żeton właściwy dla danego przewoźnika.

Uff, ale namieszałam :wink: Mam nadzieję, że moja biletowa wypowiedź jest choć w jakiejś części zrozumiała :oops:
No, i jeszcze zapomniałabym o czwartej możliwości, którą jest przemieszczanie taksówką, ale problem polega na tym, że trasa przejazdu, jak i jego cena, są owiane aurą niedomówienia i tajemniczości :wink: :lol:

Ale się nagadałam :wink: a my ciągle w miejscu stoimy... Stoimy, ponieważ czekamy na ten tramwaj, który nie rozumiem dlaczego w niektórych przewodnikach nazywany bywa metrem :? Ja tam swoje wiem, niejedno metro już widziałam, i to czym jeździłam w tamtym mieście na pewno tramwajem było, a nie żadnym metrem :roll: Poza tym metro w Stambule jest, ale w innej jego części, a pan w hotelu powiedział, że lepiej nim nie jeździć, ale zapomniałam się dopytać dlaczego :? Uff, znowu się nagadałam&- jako osoba małomówna przecież :wink: :lol:

W każdym bądź razie, stoimy i czekamy na tramwaj, który ma nas zawieźć na Kabatasz. Ale długo czekać nie trzeba, bo ten tramwaj jeździ w bardzo krótkich odstępach czasu :D

wsiadamy
Obrazek


wysiadamy
Obrazek


Wysiadamy na ostatnim przystanku. Jesteśmy w dzielnicy Kabatasz, bo mamy zamiar piechotą dojść na plac Taksim. A czemu mamy taki zamiar? Bo we mnie obudził się duch patriotyzmu :wink: i w obcej stambulskiej ziemi zapragnęłam odwiedzić oazę polskości :wink: , którą jest Muzeum Adama Mickiewicza. Bo jak wiadomo nasz wieszcz narodowy, pod koniec życia mieszkał w tym tureckim mieście, gdyż miał zamiar wraz z kilkoma ważnymi kolegami uformować legiony. W związku z czym, przez jakiś czas wieszcz Adam mieszkał w kamienicy przy ulicy Yeni Sehir 23 mieszczącej się blisko placu Taksim, ale pewnego brutalnego dnia zjadł na obiad kaczkę czy inne kurczęcie, popił je butelką wina, przez co żołądek po raz kolejny odmówił mu posłuszeństwa (gdyż wcześniej też mu odmawiał posłuszeństwa, szczególnie jak z Sadykiem Paszą w Burgas zajadali nieświeże tłuszcze, zapominając o piciu dobrego rumianku). Niestety tym razem żołądek skutecznie odmówił posłuszeństwa i przed dziewiąta wieczorem 26 listopada 1855 roku nasz krajan zmarł w owej kamienicy. Druga wersja, mniej oficjalna, mówi o tym, że Mickiewicz zmarł, bo chorował na cholerę, jednak nie należało o tym mówić, ponieważ byłyby problemy z przewiezieniem jego zwłok do Paryża.

I z grubsza właśnie przez tę historię chciałam odwiedzić miejsce, a raczej kopię miejsca, bo oryginalna, drewniana kamienica spaliła się podczas stambulskiego pożaru w 1870roku.

Po kilkunastu minutach (czas przejścia Maluchów) spaceru pod górkę dotarliśmy do placu Taksim :D

Hm, trochę duży ten plac...
Obrazek

Obrazek


I jak już się na nim znaleźliśmy, przeszła nam ochota na spotkanie z duchem polskości. W końcu ducha polskości to my już za tydzień znowu spotkamy i przez cały rok będziemy z nim obcować :wink: Więc może teraz wykorzystajmy czas na pogłębianie ducha, ale tureckiego :D

I daliśmy się ponieść specyfice tej części miasta. Od placu Taksim odchodzi wiele ulic, ale najważniejszą z nich jest Isticlal Caddesi, bo na niej skupia się miejskie życie tej części Stambułu. Stambułu nowszego architektonicznie, gdyż królują tam secesyjne kamienice. Stambułu mniej orientalnego, bardziej europejskiego. Stambułu globalnych sieci sklepowych i restauracyjnych. Stambułu, w którym znikają czadory, hidżaby, a stroje i zachowanie stają się bardziej charakterystyczne dla naszej kultury, pojawia się więcej przemyślnych fryzur, dżinsów, krótkich spódnic, spodenek i zgrabnych nóg w butach na obcasach.

Isticlal Caddesi to ulica - deptak, przez którą płynie rzeka ludzi. My daliśmy porwać się przez jej prąd:

z nurtem rzeki
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Po deptaku Isticlal Caddesi jeździ także zabytkowy tramwaj (druga i ostatnia linia tramwajowa w tym mieście), zwany Nostaljik Tramvay, który porusza się między placem Taksim a Tunelem Meydani właśnie wzdłuż tej zatłoczonej ulicy.

Nostaljik Tramvay
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Nurt rzeki doprowadza nas w okolice jednej z atrakcji tej części miasta - Wieży Galata, która w swojej wieloletniej historii była i więzieniem, i wieżą strażacką, a dzisiaj wierzchołek budynku pełni funkcje punktu widokowego, natomiast u jego podstawy można spędzić kilka miłych chwil odpoczywając w jednej z licznych kawiarni.

Galata Kulesi widziana z bliska
Obrazek

Galata Kulesi widziana z daleka
Obrazek


Już mieliśmy się skusić na chwilę odpoczynku w cieniu wielkiej wieży, jednak nasze Maluchy odkryły uliczkę, na której królowały małe sklepiki oferujące świeże soki wyciskane bezpośrednio z wybranych przez siebie owoców :D

na soczek czas
Obrazek



A po soczku pozostał nam jeszcze powrót do epicentrum centrum i pielęgnacja tureckiej tradycji - zajadania kukurydzy w cieniu Błękitnego Meczetu :D
Ostatnio edytowano 25.02.2011 19:24 przez Tymona, łącznie edytowano 4 razy
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 30.10.2009 10:04

Tymona napisał(a):w Stambule można po mieście poruszać na cztery sposoby. Po pierwsze - jedyną przejeżdżającą przez Sluthanahmet wspomnianą przeze mnie linią tramwajową, na obu końcach której można przesiąść się do rozjeżdżających się w cztery strony świata linii autobusowych (autobusy to druga możliwość). A trzecią możliwością są promy, które lotem błyskawicy kursują pomiędzy nadmorskimi dzielnicami miasta, w głąb których także autobusy rozwożą chętnych....
No, i jeszcze zapomniałabym o czwartej możliwości, którą jest przemieszczanie taksówką...


A w niedalekiej przyszłości będzie piąta możliwość przemieszczania się - kolej a'la Eurotunel pomiędzy F-GB.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 30.10.2009 10:09

... o ile archeolodzy znowu "czegoś" nie znajdą ... :)
Arek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8749
Dołączył(a): 15.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Arek » 30.10.2009 10:13

Tym razem relacja szybciutko wrzucona :)

Tylko powiedz skąd wziął sie tam polski policjant ?? ;)
Obrazek
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 30.10.2009 10:19

mariusz-w napisał(a):... o ile archeolodzy znowu "czegoś" nie znajdą ... :)


Znajdują i jadą dalej.
Dobrze idzie.

Arek napisał(a):Tylko powiedz skąd wziął sie tam polski policjant ?? ;)


W bankomacie był...
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 30.10.2009 10:34

Tymona napisał(a):....Wniosek z tego taki, że nie można kupić jednego rodzaju biletu-żetonu "na zapas" ....

Można :wink:
Przy dłuższych pobytach w IST warto zaopatrzeć się w tzw. AKBIL czyli rodzaj elektronicznego klucza, którego używamy przykładając go do czytnika umieszczonego w bramce wejściowej, wyglada to tak:
Obrazek
ma on zastosowanie w komunikacji publicznej miasta: tramwaj, metro, prom, autobus. Doładowuje się go na zasadzie pre paid.
Od tego roku wprowadzili dodatkowo elektroniczną karte tzw. Istanbulkart - zastosowanie j/w
:papa:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 30.10.2009 11:17

Dla ciekawych o czym mowa - projekt Marmaray:
Klik 1
i
Klik 2
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 30.10.2009 11:49

Problem poruszania się środkami komunikacji miejskiej rozwiązaliście precyzyjnie. Dzięki. Może się przyda ta wiedza.

Przyglądałam się tej rzecze i pływającym w niej rybkom. 3 razy oglądnęłam dokładnie zdjęcia, żeby znaleźć te o ubarwieniu tradycyjnym. Znalazłam na zdjęciach tylko jedną kobietę (zdjęcie od tyłu - chustka na głowie) ale nie w rzecze a na placu.

Całkiem normalni ci Turcy, może są to turyści :?: :D
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 30.10.2009 12:54

...na Discovery czy National Geographic ...już nie pamiętam - był o tym projekcie ciekawy film...
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 30.10.2009 13:56

Obserwuję ten wątek od samego początku z przerwą na nasze wrześniowe wakacje . W związku z tym, że w Berlinie bywałem w latach 80 i 90 zeszłego stulecia - to z zainteresowaniem ,bo wspomnienia.

Po wakacjach zaglądam - znów wspomnienia, Rumunia i Bułgaria - fakt ,że inne bo moje to lata 70/80.

Teraz Turcja, którą pokonałem 2x miesięcznym trampingiem jadąc do Syrii w 1990/91 r. Świat się zmienia - my "tylko nie".

Tymona - relacja świetna - tu nie jestem oryginalny , tak ją oceniają tutaj wszyscy.

Ma tylko jedną wadę - jakość jej narracji sprawia ,że odchodzi ochota od pisania własnych .
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 30.10.2009 14:38

Tymona napisał(a):W związku z czym, przez jakiś czas wieszcz Adam mieszkał w kamienicy przy ulicy Yeni Sahir 23 mieszczącej się blisko placu Taksim.
<...>
Od placu Taksim odchodzi wiele ulic, ale najważniejszą z nich jest Istical Caddesi

Tymonko, z prawdziwą przyjemnością śledzę Twoją relację. Na dowód, że jestem uważnym czytelnikiem, takie dwie propozycje:
Zamiast "Yeni Sahir" - "Yeni Sehir" ([jeni szehir], Nowe Miasto)
Zamiast "Istikal Caddesi" - "Istiklal Caddesi" ([istiklal dżaddesi], Aleja Niepodległości)

Pozdrawiam,
Wojtek Franz
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 30.10.2009 16:55

Lidia K napisał(a):..... 3 razy oglądnęłam dokładnie zdjęcia, żeby znaleźć te o ubarwieniu tradycyjnym. Znalazłam na zdjęciach tylko jedną kobietę .....Całkiem normalni ci Turcy.....

Lidio, bo to są normalni ludzie :D

Natomiast dla nas innowierców kontrasty rzucają się w oczy niemiłosiernie bo na ulicy zobaczysz zarówno te zakwefione:
Obrazek
Obrazek
jak i wersje "lajt"
Obrazek
lub dwa w jednym czyli mama w tradycyjnym stroju a córcie na luzie ;-)
Obrazek
lub turystyczną wersje "muzułmanek" :mrgreen:
Obrazek

Tymona bardzo nas nie lubisz za wklejki :?: :lol: :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe

cron
Zdradziecki rekonesans - strona 22
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone