weldon napisał(a):maslinka napisał(a):Nad samym morzem nie stał... ale ciii... nie uprzedzajmy
To może, licząc na uczciwość TychKtórzyWiedzą mały konkurs .
Będę pierwszy i, biorąc od uwagę poetykę relacji, stawiam na:
śpiewające ryby
pzdr
kkra napisał(a):ależ się cieszę, gdy dostaję powiadomienie z forum:)
lubię tę relację:)
Rafał K napisał(a):Żeby nie było - ja też jestem od początku
e-lka napisał(a):Zmylił nie troszkę tytuł relacji, ale wreszcie i ja tu dotarłam
Jak zwykle rzeczowo i konkretnie pisana relacja Maslinki okraszona dobrymi fotkami.
Czytam i oglądam z dużym zainteresowaniem,
Z niecierpliwością czekam na cd.
piotrf napisał(a):" Jelsa by night . . ."
Tyle ciekawych i gorących tematów / Mostar , Krawica /
A już myślałem , że temperatura nie wzrośnie Maslinko
Pozdrawiam serdecznie
ines napisał(a):też jestem cały czas i czekam na ciąg dalszy
piotrf napisał(a):Moja też
Tak pięknie opisujesz miejsca które odwiedziłaś , że w moim planie wyjazdu brakło miejsca Na dodatek nasz wyjazd wrześniowy stoi pod wielkim znakiem zapytania
agnieszka-bg napisał(a):Następna Agnieszka melduje się w klubie Maslinki. Super relacja. Dzięki za piękne zdjęcia, szczególnie z Mostaru, który obejrzymy dopiero za parę lat. Czekamy aż synuś podrośnie, bo za mały na zwiedzanie, za duży do wózka czy na ręce.
armar napisał(a):Jak zwykle u Maslinki ciekawa i osobista relacja ....
Więc czekamy na c.d.
Andrzej S napisał(a):Ja też czytam i czekam z niecierpliwością dalszej relacji bo właśnie Hvar mnie najbardziej interesuje w kontekście przyszłorocznych wakacji, wstępnie na bazę wypadową właśnie Jelse sobie wybrałem i zmartwiło mnie, że są problemy z miejscami na kampingach.
Relacja jak zwykle super Pozdrawiam.
marsylia napisał(a):No i co z tym namiotem
Czekam, czekam...
maslinka napisał(a):Ukoronowaniem wieczoru jest kolacja w konobie "Pelago". Gorąco polecam to miejsce. Świetny wystrój (wszystko pomyślane z fantazją i smakiem), bardzo miła obsługa (wszyscy kelnerzy się z nami witają i wszyscy machają nam na pożegnanie, jak wychodzimy) i genialna pizza z prsutem (najlepsza, jaką jadłam w Chorwacji )
Powrót do Nasze relacje z podróży