Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rumuńskie wyrypy: 2022

Niepodległość od Imperium Osmańskiego Rumunia uzyskała 9 maja 1877 roku. Połowa ludności Rumunii zginęła w II wojnie światowej. W Rumunii w 1917 roku wydano najmniejszy na świecie banknot o nominale 10 bani (10 groszy) - ma on 2,75 cm szerokości i 3,8 cm długości. Timisoara było pierwszym europejskim miastem, które wprowadziło konne tramwaje w 1869 roku i elektryczne oświetlenie ulic w 1889 roku.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 20.08.2009 22:19

espeso napisał(a):planuję taki wyjazd na przyszłe wakacje. Mamy jechac dwoma autami. Beda z nami dzieciaki (takie 10-12 lat) , bierzemy pod uwage noclegi pod namiotem.

Wspaniały pomysł!
Namiot jest bardzo popularnym rodzajem kwatery, używanym przez Rumunów. Często również w górach można spotkać wędrowców z domkiem na grzbiecie.

espeso napisał(a):Generalnie to bede śledzic z zapartym tchem i proszę więcej info o tym gdzie spać, czy trzeba rezerwowac, jakie ceny itp

A tu - niestety - z mojej strony pomocy nie będzie. Z rzadka tylko zdarza mi się nocować w warunkach, które wymagałyby jakiejkolwiek formy rezerwacji, czy też opłat. Z kilku przyczyn wolę spać na dziko. Ale może inni się włączą i uzupełnią braki z mojej strony.

Dwa przykłady:

Obrazek

Podziwianie wypasu owiec?..
Nie, pakowanie po spędzonej w tym miejscu nocy.

Obrazek

Piknik?.. Owszem. I kolacja i wreszcie pora się położyć spać. Nawet, jakby zaczęło padać, to w tunelu sucho. ;)


klopot napisał(a):kolejny cromaniak zakochany w górskich klimatach.

Bardziej jednak - górmaniak. 8)

Pozdrawiam,
Wojtek Franz
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 20.08.2009 23:12

Franz - powiedz ... często śpisz na dziko ?
a może czy w ogóle nie śpisz nigdy na kwaterach, hotelach, motelach ??

... hmmm .... ? ciekawe ...
nie strach tak pod gołym niebem na ziemi obcej ??
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 20.08.2009 23:49

Crayfish napisał(a):Franz - powiedz ... często śpisz na dziko ?
a może czy w ogóle nie śpisz nigdy na kwaterach, hotelach, motelach ??

Jak nie muszę... to nie korzystam z takich udogodnień cywilizacji.
Pytanie, kiedy muszę? ;) Czasami się zdarza.
Jak jadę gdzieś wozem sam, to śpię w nim zawsze, gdy mam go pod ręką. Jeśli noc zastaje mnie wysoko w górach, wtedy co innego - korzystam ze schronisk bądź namiotu.
Jeśli podróżuję z towarzyszką wielu moich eskapad, to zdarza się nam, że bierzemy jakiś cywilizowany nocleg - w zasadzie wyłącznie z uwagi na łazienkę. Mówię tu o porach od wiosny do wczesnej jesieni, bo gdy jest zbyt chłodno, to już musi być dach.
Co do tej łazienki... Zawsze wozimy ze sobą bidony z wodą (pięciolitrowe, po francuskich tanich winach stołowych), którą uzupełniamy codziennie. Służy ona do polowych celów kuchennych oraz łazienkowych. Trudno jednak w ten sposób umyć głowę. Mój łeb się da i robię tak, nawet korzystając z dwóch menażek, ale Bea ma długie, gęste włosy.
W lipcu byliśmy w Słowenii i Chorwacji. No i ... nie skorzystaliśmy z żadnej kwatery ani kempingu. Tzn., z kwatery właściwie skorzystaliśmy - nasi znajomi byli akurat w Krku, więc część wspólnego wieczoru spędziliśmy pod prysznicem. A potem... no cóż, czasem jakiś przejeżdżający rowerzysta omal nie spadnie z roweru na widok dwojga golasów nad jeziorem. ;)

Crayfish napisał(a):nie strach tak pod gołym niebem na ziemi obcej ??

Na ziemi? Nieee, w aucie albo i w namiocie - to tak.
Kiedyś sypiałem po prostu na ziemi - folia, karimatka, śpiwór (i tylko raz się zdarzyło, że rano musiałem się wygrzebać z zaspy bo nasypało przez noc). Wiesz, jak to wspaniale mieć nad sobą rozgwieżdżone niebo?
Teraz już nie - latka lecą. Ale... wiesz, jak cudnie posiedzieć przed snem przy małym ognisku?..
Uwielbiam takie chwile.

Pozdrawiam,
Wojtek Franz
dareke
Odkrywca
Posty: 104
Dołączył(a): 17.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dareke » 21.08.2009 09:34

Franz
Wiesz, jak to wspaniale mieć nad sobą rozgwieżdżone niebo?
Teraz już nie - latka lecą. Ale... wiesz, jak cudnie posiedzieć przed snem przy małym ognisku?..
Uwielbiam takie chwile.


Znam to z własnego doświadczenia. Nie ma nic piękniejszego jak gwiazdy nad głową i zapach siana lub skoszonej trawy. W Chorwacji moja familja spała w pokoju , a ja karimata na stół przed domem i.... a rano poranny chłodek i te widoki. Wróciłem kilka dni temu z Rumunii , tam ludziska uciekali do namiotów , mnie się udało załapać na 5 metrowy stóg siana (rewelacja) , werandy-małe zaciszne z zadaszeniem(jednak czasami w nocy padał deszcz). Lata pewne swoje wymagania mają , lecz i tak najlepiej się wspomina te czasy na karimacie przed schroniskiem , czy też podłogi w doborowym towarzystwie. Pozdrawiam serdecznie
espeso
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 524
Dołączył(a): 30.06.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) espeso » 21.08.2009 10:14

Brzmi to wszystko jak bajka :) i to piekna bajka :)
jednak co tu dużo gadać, ze mnie żadna góromaniaczka - góry kocham ale mam respekt bo nie znam ich zwyczajaw, no i kobietą i matka jestem.
Mąż marzy o wyprawie w nieznane...cóz ja właściwie też ale muszę trochę poznać to nieznane - taka już ze mnie asekurantka, że jak dziecko mam zabrać to chcę wiedzieć dokąd :)
no i rozumiem że w Rumunii jadę sobie jadę i w pewnym momencie w pieknym i zielonym miejscu mogę rozłożyć namiot i po prostu i pojeść i pospać? nikt nie wyrzuci w środku nocy? Generalnie sądzę, ze z takiej formy noclegu bedziemy korzystać i może kilka razy z jakiegoś bardziej cywilizowanego z uwagi właśnie na łazienkę :)
Mam nadzieję, że nie trzeba zabierać ze sobą tony żywności np?
aha a jak jest w sytuacji kryzysowej np jakiś lekarz potzrebny czy coś?

Pozdrawiam i czekam na więcej relacji i wspaniałych zdjęć - musze przyznac że miały znaczący wpływ na moją przychylność do pomysłu mojej drugiej połowy na przyszły urlop :wink:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 21.08.2009 11:41

espeso napisał(a):no i rozumiem że w Rumunii jadę sobie jadę i w pewnym momencie w pieknym i zielonym miejscu mogę rozłożyć namiot i po prostu i pojeść i pospać? nikt nie wyrzuci w środku nocy?

Dokładnie tak :D
Właśnie wróciliśmy m.in. z Rumunii, zgadza się wszystko to o czym pisał Franz czyli Wojtek :D . Zadnego strachu śpiąc pod namiotem i w aucie, ani nic podobnego nie odczuwaliśmy. A jeżeli chodzi o żywność to jest dokładnie w naszych cenach lub tańsza.
A ten tekst
Franz napisał(a):A potem... no cóż, czasem jakiś przejeżdżający rowerzysta omal nie spadnie z roweru na widok dwojga golasów nad jeziorem

to już dokumentnie mnie rozwalił :wink: bo zobaczyłem własnie samego siebie :wink:

Świetny temat, będę śledził go z uwagą bo chyba zainteresowały nas rumuńskie góry...... :wink: i liczę na wiele przydatnych wskazówek teraz i być może w przyszłości.

Pozdrawiam
Paweł
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 21.08.2009 14:31

espeso napisał(a):Brzmi to wszystko jak bajka :) i to piekna bajka :)

Ale trzeba zdawać sobie sprawę, że problemy mają podobne jak i my, więc - tak samo, jak w Polsce - można wrócić i zastać swój wóz... opędzlowany.
Mnie się to jeszcze nigdy nie zdarzyło, ale znam takie sytuacje z opowiadań.

espeso napisał(a):Mam nadzieję, że nie trzeba zabierać ze sobą tony żywności np?
aha a jak jest w sytuacji kryzysowej np jakiś lekarz potzrebny czy coś?

Jak jest ze służbą medyczną - nie wiem. Mam nadzieję, że nigdy tej wiedzy nie będę potrzebował. ;)
Żywność tam jest w cenach analogicznych do naszych. Benzyna odrobinę tańsza.
Ja akurat zabieram ze sobą mnóstwo żarełka, ale to z uwagi na specyfikę moich wyjazdów - wolę maksimum czasu poświęcić górom i robić zakupy tylko wtedy, gdy to absolutnie konieczne.

Widzę, że jest to mój setny wpis na na cro.pl. Teraz nie mogę - wieczorem to obleję. ;)
A teraz zapraszam na wizytę w bardzo ładnym wąwozie - Cheile [keile] Turzii w Górach Zachodniorumuńskich (Muntii Apuseni) w pobliżu miasta Turda:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Więcej fotek z tej trasy pod adresem: http://wfs.freehost.pl/Rumun06/Rumun06.html

Pozdrawiam,
Franz
http://wfs.cba.pl
http://wfs.freehost.pl
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 21.08.2009 14:56

Franz, pasjonująca relacja :!: Ja też uwielbiam góry, ale znam się bliżej głównie z tymi polskimi: Tatry, Beskidy i Bieszczady (każde z nich inne, ale wszystkie mają swój urok) i słowackimi: znowu Tatry i Mala Fatra, która mnie zachwyciła.
Rumuńskie góry to na razie niespełnione marzenie... Miło sobie pooglądać Twoje fotki :)

Pozdrawiam :)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 21.08.2009 15:38

maslinka napisał(a):pasjonująca relacja :!:

Tiaaa... Tylko kilka słów i same fotki...

maslinka napisał(a):Ja też uwielbiam góry, ale znam się bliżej głównie z tymi polskimi: Tatry, Beskidy i Bieszczady (każde z nich inne, ale wszystkie mają swój urok) i słowackimi: znowu Tatry i Mala Fatra, która mnie zachwyciła.

Zgadza się, też mamy piękne góry. No i ta Słowacja - skoro mamy tak bliziutko. :)
A byłaś w Sulowskich? To też blisko Żyliny. Myślę, że Ci się spodoba. Wkrótce też pokażę w wątku słowackim.

maslinka napisał(a):Rumuńskie góry to na razie niespełnione marzenie... Miło sobie pooglądać Twoje fotki :)

Cieszę się, że Ci się podobają.
Ja też śledzę Twój szutrowy szlak. Pełne plaże, to nie dla mnie, ale ta urocza zatoczka, widziana z góry - coś wspaniałego...

Pozdrawiam,
Wojtek Franz
Gregory
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 127
Dołączył(a): 03.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Gregory » 21.08.2009 21:02

Franz, Twoja relacja jest fascynująca. My również jesteśmy miłośnikami gór. Niestety ostatnio nasza miłość do nich przejawia się jedynie w wyjazdach na narty. Tęsknimy za naszymi górskimi wędrówkami - czasem towarzyszyła im spora dawka adrenaliny. Od paru lat kompletnie przepadliśmy dla Chorwacji, chyba czas na jakąś górską odmianę.....

czekając na ciąg dalszy
serdecznie pozdrawiam
Gregory
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 22.08.2009 13:08

Gregory napisał(a):Franz, Twoja relacja jest fascynująca.

Cieszę się, jeżeli mogę kogoś zachęcić do takiej formy wypoczynku. :)

Gregory napisał(a):My również jesteśmy miłośnikami gór. <...> Od paru lat kompletnie przepadliśmy dla Chorwacji, chyba czas na jakąś górską odmianę.....

Nie zdradzając Chorwacji, można zobaczyć wiele pięknych gór. Jest tu kilka wątków górskich, sam również zaprezentowałem co nieco w kilku wątkach:
forum/viewtopic.php?p=415372&highlight=#415372
forum/viewtopic.php?p=415608&highlight=#415608
forum/viewtopic.php?p=417239&highlight=#417239
A aktualnie pojawia się relacja z zeszlorocznego Velebitu: forum/viewtopic.php?p=427485&highlight=#427485

Gregory napisał(a):czekając na ciąg dalszy serdecznie pozdrawiam
Gregory

Będzie jeszcze sporo tego ciągu dalszego.;)

Pozdrawiam,
Wojtek - Franz
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 23.08.2009 13:57

Dziś chciałbym przedstawić fascynujący obszar na terenie Muntii Apuseni, znajdujący się w górach Bihor. Pod łagodnymi - pokrytymi częściowo lasami, częściowo wielkimi połaciami połonin - grzbietami, kryje się tajemniczy świat jaskiń, podziemnych rzek, zapadlisk krasowych, wywierzysk i ponorów.
Większość jaskiń wymaga do ich eksploracji odpowiedniego sprzętu i doświadczenia, ale mimo to każdy turysta odnajdzie tu mnóstwo pięknych, łatwo dostępnych miejsc.

W ramach tego wyjazdu zawitaliśmy i w Bihor. Jednak maj nie jest dobrym czasem na ich zwiedzanie - zbyt wiele jeszcze śniegu, zbyt wysoki poziom wody w rwących strumieniach. Niemniej, to i owo daje się zobaczyć.
Oto Cetatile [czetatzile] Ponorului (Cytadela Ponoru): Dolina 1 - ponor i portal podziemnego przejścia do Dolina 2:

Obrazek

Dolina 1 - widoczny śnieg na końcu przejścia do Dolina 2:

Obrazek

Dolina 3 - boczne dojście do podziemnego potoku Cetatii [czetatzij]:

Obrazek

Wąska grań oddzielająca Dolina 2 od Dolina 3:

Obrazek

Zostawmy już Twierdzę Ponoru i przejdźmy dalej. Oto Pestera Ghetarul Focul Viu ([pesztera giecarul fokul viu] Jaskinia Lodowa Żywego Ognia):

Obrazek

Wejście do kolejnej jaskinii - Groapa de la Barsa:

Obrazek

Pod koniec wyjazdu zaczął sypać śnieg, a część tras była nie tylko nieprzejezdna, ale i dostęp pieszy był znacznie utrudniony. Obiecałem więc sobie, że kolejną wizytę w rumuńskich górach rozpocznę od Bihoru, a póki co - zadumajmy się przez chwilę, wpatrzeni w ogień:

Obrazek

Więcej fotek z tych okolic pod adresem: http://wfs.freehost.pl/Rumun06/Rumun06.html

Pozdrawiam,
Franz
http://wfs.cba.pl
http://wfs.freehost.pl
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 24.08.2009 15:27

Oto kilka fotek z tamtego wyjazdu, już nie tak blisko związanych z górami.
Przejazd drogą z Aiud do Buru przez góry Trascau:

Obrazek

Monastyr w pobliżu Buru:

Obrazek

Na szosie z Turdy do Stei:

Obrazek

Cerkiew w Chiscau [kiszkau]:

Obrazek

Obrazek

Cerkiew w Stancesti [stynczeszti]:

Obrazek

Cerkiew w Pacalesti [pakaleszti]:

Obrazek

Więcej fotek z tego wyjazdu pod adresem: http://wfs.freehost.pl/Rumun06/Rumun06.html

Pozdrawiam,
Franz
http://wfs.cba.pl
http://wfs.freehost.pl
espeso
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 524
Dołączył(a): 30.06.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) espeso » 25.08.2009 08:38

wot i sprawiedliwośc na świecie - nie dość ,że wie gdzie pieknie, nie dość ,że tak interesująco pisze że aż nogami człowiek przebiera i dni liczy to jeszcze TAKIE zdjęcia potrafi zrobić!!
FANTASTYCZNE :)
a ja takie głupie pytanie zadam...śledziliśmy wczesniej wyprawy rumuńskie w różnych gazetach i na forach 4x4 (tak się trochę tym paramy może i z lenistwa...?) no i tam nic nie ma!! masakra jakas , opiera się to głównie na reklamie biur które organizują wyprawy - nie cierpie zorganizowanych wypraw!!
no i teraz to pytanie :) czy chociaż niektóre miejsca są dostępne dla auta terenowego? wydaje się na oko że tak :)
zaczynam mikec nadzieję , że to wypali i że może nawet ta juniorowa część wycieczki się nie zanudzi :)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 25.08.2009 13:15

Cieszę się, że się podoba. :)

Natomiast, co do terenówek w górach...
Sam często dojeżdżam wozem do schronisk położonych wysoko, dzięki czemu mogę przejść interesujące trasy bez spędzania wielu godzin na podejściu szeroką drogą przez gęsty las. Ale powyżej schronisk - cieszę się, kiedy nie słyszę warkotu silników. Jakoś ta strefa dla mnie jest ciągle rodzajem chramu i chciałbym, by taką pozostała.
W rumuńskich górach - jeszcze bardziej niż w polskich - szerzy się plaga wjeżdżania na szczyty. Wprawdzie problem został już dostrzeżony i jest aktualnie dyskutowany, ale kiedy zostanie rozwiązany - któż to wie...

Sam też spotkałem się w Rumunii z działalnością miłośników warkotu.
Np. krótko po zostawieniu wozu na skraju drogi i ruszeniu w góry natknąłem się na kolejne, zjeżdżające z góry, terenówki - głównie śląskie rejestracje. Oto ta, która rozpoczęła zjazd jako ostatnia:

Obrazek

Przy czym, przyznaję - działo się to jeszcze poniżej schroniska. Ale rozmawiałem z nimi i dowiedziałem się, że tylko niespodziewany opad śniegu uniemożliwił ekipie jeżdżenie po szczytach rzędu 2000m.

Kiedy już wyszedłem ponad schronisko i cieszyłem się ciszą gór, dobiegł mnie z dołu kolejny hałas. Patrzę i widzę trzech wielbicieli tym razem jednośladów, pomykających moją trasą. Myślę sobie - no tak, akurat jest sobota, Rumuni też przystąpili do akcji maltretowania górskiej przyrody.
Po chwili zrównują się ze mną, wściekły warkot wwierca mi się w uszy, a ci wspaniali mężczyźni na swoich wspaniałych maszynach rozgrzewają silniki do czerwoności, usiłując zdobyć stromy fragment zbocza. Pierwszy rusza ostro do boju, wjeżdża wysoko i jest już blisko linii przełamania, kiedy jego maszyna staje dęba rozlega się głośne: "Kurwaaaa!!.."

Przepraszam w myśli Rumunów i mimo, iż na ogół nie jestem specjalnie złośliwy, z satysfakcją uwieczniam mołojca:

Obrazek

Nie odpowiedziałem Ci wprost, ale - tak, jest tam w górach wiele miejsc, gdzie terenówki się poruszją. Opisywane wydarzenia miały miejsce w Muntii Tarcului.

Pozdrawiam,
Wojtek Franz
Ostatnio edytowano 25.08.2009 17:27 przez Franz, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rumunia - România


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Rumuńskie wyrypy: 2022 - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone