Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Prywatny rafting na Cetinie - zrobiliśmy to! Ku przestrodze!

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
skee
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 314
Dołączył(a): 10.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) skee » 22.08.2008 15:22

Fajny opis. Chciałbym tylko dodać, że w całej Dalmacji jest jeszcze wiele innych ciekawych miejsc na rafting, np. w okolicach Dubrovnika. Cetina to oczywiście turystycznie (i komercyjnie) nr 1, ale warto poszperać w necie - wachlarz ofert jest znacznie szerszy. Pozdrawiam.
2salamandra22
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 407
Dołączył(a): 26.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) 2salamandra22 » 27.08.2008 09:47

Mój zeszłoroczny spływ Cetiną można określić jako nudny , nastawilismy się na więcej atrakcji. W tym roku znajomi namówieni przez nas wybrali się na ten spływ. Skiper był jak sie później okazało mało doświadczony, byla wywrotka, szukanie się po brzegu, zakrwawione nogi i ręce, przerażone dzieci i zero pomocy od bezradnego skipera. Jak słuchałam ich relacji trudno mi było uwierzyć, że spływaliśmy tą samą rzeką. Doświadczony skiper to podstawa.
magdzia.25
Plażowicz
Posty: 6
Dołączył(a): 16.04.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) magdzia.25 » 29.08.2008 11:02

Za sprawom forum tez w tym roku zaliczyłam Cetine. Nie jast tak żle da sie przezyc;) w porównaniu z adrenaliną jaka nam zafundował kierowca , który nas wwoził na górę. Autobusy niesamowite dryle, cud ze biegi wchodziły, jazda po serpentynach o zawał przyprawia jak kiedowca skrecajac musiał sobie otworzyc drzwi zeby zobaczyc czy nie spadnie...
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 29.08.2008 14:54

W pierwszej połowie sierpnia b.r. stojąc w kolejce jakiegoś sklepu zerknąłem na półkę z gazetami. Na pierwszej stronie bodajże "Swobodnej Dalmacji" widziałem artykuł i zdjęcia na temat: "Rafting na Cetinie - kolejna śmierć"..czy coś w tym stylu. Statystycznie więc co jakiś czas zdarzają sie jednak ekstremalnie przykre wypadki :cry:
Kevlar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2125
Dołączył(a): 30.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kevlar » 30.08.2008 04:52

Najlepsza relacja jaką czytałem.
mireks
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1886
Dołączył(a): 18.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) mireks » 30.08.2008 05:26

Extra to napisałeś,masz talent.Jestem pod wrażeniem.
Przedsięwzięcie ryzykowne,dobrze że wszystko ok.
miru71
Globtroter
Posty: 54
Dołączył(a): 02.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) miru71 » 30.08.2008 07:30

Arjano!
Pieczarę, którą opisałeś znam doskonale od strony lądu. Pierwszy raz byłem tam jakieś 10 lat temu, gdy jeszcze nikt nie organizował raftingu. Jest to nasz stały punkt podczas wyjazdu do Cro. Zawsze prowadzę tam znjomych z którymi jesteśmy na urlopie i wszystcy są zachwyceni. Wewnątrz pieczary jest "studnia", która łączy się z rzeką, i jest przez to pięknie rozświetlona od dołu. Chorwat, który nas tam zaprowadził mówił, że jak był młody to razem z kolegami wskakiwali do tej "studni" i wypływali w rzece. Nie odważyłem się na to. Dwa lata temu zafundowałem sobie właśnie rafting po Cetinie i oczywiście było wspaniale. Uważam że b. dobrze pływam oprócz tego nurkuję, żegluję. Znając miejsce gdzie należy się zatrzymać przed tym najgorszym wodospadem i przejść "górą" uważam że wcale nie jest to tak strasznie niebezpieczne. Oczywiście nie popłynąłbym z dzieckiem w wieku 10 lat. Ale z kimś dorosłym, opanowanym, umiejącym pływać i oczywiście z odpowiednim sprzętem (ponton z kilkoma komorami, kapoki, kaski) to czemu nie. Pod wrażeniem Twojego opisu w tym roku jeszcze raz zafunduję sobie rafting ze skiperem, ale właśnie po to żeby nabrać doświadczenia i może za rok przyjadę z własnym pontonem.
olek_2
Autostopowicz
Posty: 1
Dołączył(a): 10.08.2009
cd Prywatny rafting na Cetinie

Nieprzeczytany postnapisał(a) olek_2 » 10.08.2009 15:54

W drugiej połowie lipca 2009 spłynęliśmy z synem (15 lat) prywatnie Cetiną.

Podam krótki opis, który może się przydać osobom, które planują podobne przedsięwzięcie.

Start spływu dobrze zaplanować sobie na ok. godz 9:00. Wówczas w przedziale 9:00-9:30 startują pontony firm oferujący rafting Cetiną. Jeżeli spływa się pierwszy raz, koniecznie należy płynąć w ślad za jednym z pontonów, dzięki czemu można uniknąć problemów, opisanych już na tym forum.

Do punktu startu można dojechac od strony Omisia (ok. 18-19 km) lub od strony Breli (ok. 6-8 km). Przy drodze będą wywieszone tabliczki z napisem START RAFTING z nazwą firmy organizującej spływ. Można spróbować startować z miejsca, gdzie wodują pontony, ale ponieważ są to działki prywatne, mogą was wyprosić. 50 m dalej w górę rzeki za skrzyżowaniem (Omiś*Zadwarje*Makarska) jest jednak niezagospodarowane zejście do wody, gdzie można zwodować kajak i podpłynąć do miejsca wodowania pontonów, aby płynąć razem z nimi.

Nie należy płynąć byle czym, ponieważ dno jest kamieniste a kamienie niekiedy ostre. My spływaliśmy kilkakrotnie pneumatycznym kajakiem Savylor Colorado, który całkiem dobrze się sprawdził. Konieczne są kamizelki i kaski. Wprawdzie jest tylko 3-4 miejsca, gdzie prawdopodobieństwo ich przydatności wzrasta, ale właśnie po to one są.

Trzeba zabezpieczyć i przywiązać do kajaku wszystko, co nie powinno być zalane wodą. W dwóch miejscach prawdopodobieństwo całkowitego zalania kajaku jest niemal 100-procentowe.

Wycofać się ze spływu można na odcinku ok. 1 km od punktu startu, ponieważ po lewej stronie jest droga asfaltowa do Omisia. Natomiast później droga odchodzi w góry i przedostanie się do drogi staje bardzo trudne.

W połowie spływu jest odcinek, który należy pokonać lądem. W tym miejscu rzeka skręca nieco w lewo, widać wydeptany brzeg (cumują tu pontony) i a w polu widzenia jest jakby betonowy blok + szum spadającej niedaleko wody. Jeżeli płynie się za pontonem, to tu ich pasażerowie schodzą na ląd. Trzeba przenieść kajak ok. 300-400 m dalej. Przy czym dalej, niż kontynuują spływ pontony, ponieważ to miejsce jest za wąskie, aby przejść tam z kajakiem. Należy po prostu iść dalej drogą, dopóki nie zobaczy się rzeki z odległości 15 m.

ok. 15-20 min od ponownego wodowania znajduje się najtrudniejszy odcinek pomiędzy dwoma kamieniami. Są one po prawej stronie, odstęp między nimi ok. 3 m. Na naszych oczach ponton, za którym płynęliśmy wywrócił się, pasażerowie zgubili wszystkie wiosła, buty i resztę rzeczy a dziewczynka w wieku 13-14 lat została wydostana spod pontonu po ok. 1-1,5 min, kiedy skipperowi udało się dobić go do brzegu i podnieść nad wodą. Rodzice nie mogąc odnaleźć dziecka byli przerażeni, panika udzieliła się innym. Jeszcze bardziej było przerażone dziecko - ponton przygniatał z góry, a kamizelka nie dawała zanurkować. Dla nich zabawa tego dnia się skończyła. Prawdopodobnie wywrócenie się pontonu jest rzadkie, ale jabym odradzał spływ z dzieckiem poniżej 10 lat, mimo że firmy gotowe zabrać również dzieci 5-6-letnie. Nie wiem czemu, ale skipperowie innych pontonów obserwując co się dzieje, nie śpieszyli się pomocą.

Dalej spływ jest łatwy. Na odcinku ok. 0,5 km przed restauracją Radmanowe Mlinice znajdują się miejsca, gdzie kończą spływ pontony. Po lewej stronie jest na tym odcinku droga asfaltowa. Samemu warto dobić do brzegu bezpośrednio przy restauracji obok kajaków do wynajęcia. Tam też może was oczekiwać ktoś, kto zabierzy was samochodem. Parking jest bezpłatny.

W przypadku osób, które są zdane na siebie, ale wzięły ze sobą na wakacje rower, można postąpić tak, jak zrobiłem to ja:
1) zostawić rower obok restauracji Radmanove Mlinice (6 km od Omisia).
2) przejechać samochodem do miejsca startu (ok. 12-13 km).
3) spłynąć rzeką.
4) wsiąść na rower i wrócić po samochód (pierwsze 6 km cały czas po górę, a druga połowa - ciągły zjazd w dół).
5) wrócić po kajak.

Jeżeli płynie się za pontonem, to całość spływu zajmie ok 4,5 godz (9:00-13:30), jeżeli płynie się w pojedynkę, to ok. 3 godz.

Można skusić kogoś perspektywą wynajęcią przy restauracji kanadyjki (canoe: 3-osobowy 30 kn/godz.; 5-osobowy 60 kn/godz) i wówczas ktoś was może odebrać. Kanadyjka ta nadaje się do pływania tylko w okolicach restauracji (bardziej w dół rzeki, niż w górę)

Jeżeli ktoś ma duże doświadczenie w kajakarstwie górskim, to może na samodzielny spływ być może wziąć dzieci mniejsze od 10 lat. Ja takiego nie miałem i mimo kilkukrotnego spływu Cetiną nie odważyłem się wziąć 11-letniej córki (mimo że bardzo dobrze pływa i nurkuje). Zabawa jest dobra wówczas, kiedy dobrze się kończy.

Ale ze starszymi dziećmi (>14 lat) lub samodzielnie warto spróbować spłynąć samodzielnie nawet bez specjalnego doświadczenia w spływaniu, dysponując odpowiednim sprzętem i bez nadmiernego ryzyka.

Gdyby ktoś spływał od Blato nad Cetina do Zadwarje, byłby wdzięczny za opis, ponieważ na tej trasie są organizowane spływy na kanadyjkach pneumatycznych i w przyszłości chciałbym tam się wybrać.

Pozdrawiam wszystkich i życzę udanych wakacji, Olek
kroj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 314
Dołączył(a): 11.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kroj » 15.08.2009 20:26

Leon napisał(a):...Miloszowy nie zazdroszcze taty.....
...mam nadzieje ze to bylo zrobione nie tylko dla tych 400 kun...
kilka razi szukale odwarznich Polakow i Slowakow na Biokovie, i na morzu niekturich nie znalazliszmy.
Opisalesz prigode swietnie, rzeke tez. Przez jaskinie kole czarnego kabla pod cienkim wodospadem trzeba bilo przejsc na druga strone (bez pontonu).
Ah.. dobrze ze wam sie nic nie stalo. Innim odradzam


Zdecydowanie - popieram ostanie zdanie Leona; dlatego polski ambasador w Chorwacji mówił, że rocznie w Cro ginie ok.300 Polaków..
Ale opis zdolny.
cerlicht
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 149
Dołączył(a): 01.12.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) cerlicht » 15.08.2009 21:25

Witam. Mam pytanie , czy za rok też spróbujesz . :P
saintmb
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 37
Dołączył(a): 04.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) saintmb » 09.03.2010 21:52

pozazdrościc


spróbujemy już za kilka miesięcy :) pozdro
JJMS
Croentuzjasta
Posty: 145
Dołączył(a): 20.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) JJMS » 23.04.2010 09:39

Uffff, to nie dla mnie :!: :!: :!: 8O
terenowiec
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 347
Dołączył(a): 28.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) terenowiec » 16.02.2012 09:11

Chętnie bym tej rzeki spróbował, choć przyznam, że dawno nie pływałem na rzekach górskich. Opisy macie interesujące.
Poprzednia strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Prywatny rafting na Cetinie - zrobiliśmy to! Ku przestrodze! - strona ...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone