Łowienie ryb na wędkę

[mariusz nowak]

nie potrafię powiedzieć na jakie kolory łowią chorwaci,ja łowiłem na
wszystko co możliwe ale efekty miałem tylko na woblerki do 8 cm o
kolorze niebieskim/kupiłem na miejscu/.w polsce łowię na obrotowki
więc zabrałem ze sto i nawet pobicia.po paru dniach zostalo mi ok.20 szt.
i dałem sobie spokój.
proponuje na miejscu kupić/nie są drogie/,,woblery,, na ośmiornice,pod
wieczór są efekty,nocą trzeba mieć podwodne żródło światła i zestaw
miejscowy do łowienia ośmiornic /fajna zabawa/.
pozdrawiam i życzę połamania kija.
mariusz.

[DarioG]

z tą licencją, to trzeba czy nie przy połowach z brzegu ? To takie powtórzenie pytania Pana Janusza ... NIe miałem zamiaru zabierać sprzętu ale teraz się przekonałem, pozostał problem legalnej, bezstresowej zabawy, pozdrawiam

[Janusz Bajcer]

z tą licencją, to trzeba czy nie przy połowach z brzegu ? To takie powtórzenie pytania Pana Janusza ... NIe miałem zamiaru zabierać sprzętu ale teraz się przekonałem, pozostał problem legalnej, bezstresowej zabawy, pozdrawiam

DarioG, wędkowałem zawsze z brzegu przy kempingach, nikt nigdy nie sprawdzał ani mnie, ani innych wędkujących - czy posiadamy licencje.
Zabieram wędkę w tym roku ponownie, nawet jak nic nie złapię na patelnię, to czas spędzany na plaży nie będzie monotonny.
Popływam, ponurkuję, poczytam książkę, popiję piwko - może dwa , posłucham muzyki i zabawię się w RIBARI

[robertwl]

[quote="iZi [POZ]"]Witam,
jadę na Kyrk z rodzinką pod namiot. Do ławienia z gruntu wezmę federka a czy warto brać 7m kij do spławika czy wystarczy 4m do łowienia z brzegu?
Pozdrawiam

A znaki widział o łowieniu z gruntu na Krk (a nie na Kyrk) zapomnij.[/quote]

Byłem kilka razy na Krku (przejazdem), ale nie zwróciłem uwagi na jakiekolwiek znaki. W zwiazku z tym proszę o podpowiedź;
1. Czy wolno łowić ryby z brzegu tylko na spławik?
2. Czy dozwolony jest spinning?
3. Czy łowienie metodą gruntową jest zabronione?

[orfik11]

Mój chorwacki przyjaciel Zoran mówi mi że nie ma żadnej potrzeby posiadania licencji na wędkowanie z brzegu, na spining. Ja bawię się w spining w porcie i nigdy nie miałem problemów. A mogę powiedzieć, że mam raczej słabe wyniki, udało sie na gumę białą gumę -dużą złapać LUBINA 40 cm. Ładna sztuka powiedział mi Zoran. Ponadto wypływam z nim w Morze i tam na głębokości 30 metrów łapiemy z dna ładne sztuki. Pagary i inne. Oczywiście zestaw na palcu i łapanie na rączkę. Polecam.
Pozdrawiam Cromaniaków.

[Janusz Bajcer]

Mój chorwacki przyjaciel Zoran mówi mi że nie ma żadnej potrzeby posiadania licencji na wędkowanie z brzegu

Tylko jak to powiedzieć chorwackiej policji

Niestety w tym roku na Istrii spotkała mnie przykra niespodzianka,
pierwszy raz miałem kontrolę , policja podpłynęła na motorówce do brzegu , zażądała okazania pozwolenia.
Ponieważ nie posiadałem, mówili coś o karze pieniężnej i zażądali paszportu, którego nie miałem przy sobie, policjanci kazali iść po paszport na kemping, poszedłem ale nad brzeg już nie wróciłem.
Kemping był duży - ok. pięć tysięcy ludzi, mogli szukać igły w stogu siana.
Dalego nie szukali odpłynęli lecz zabrali - na szczęście - starą wędkę z kołowrotkiem i kilka haczyków w pudełku.
(A więc strata nie była wielka , nie licząc pozbawienia przyjemności wędkowania)
Po tym zdarzeniu to sam już nie wiem czy pozwolenie jest potrzebne czy nie.
Jednak chyba tak - a może miałem w tym roku pecha a chorwaccy policjanci mieli mało roboty i szukali "kłusowników" łowiących belony.
(bo jedną dzień przed kontrolą udało mi się złapać)

[pasażer]

Tylko jak to powiedzieć chorwackiej policji

Niestety w tym roku na Istrii spotkała mnie przykra niespodzianka,
pierwszy raz miałem kontrolę , policja podpłynęła na motorówce do brzegu , zażądała okazania pozwolenia.
Ponieważ nie posiadałem, mówili coś o karze pieniężnej i zażądali paszportu, którego nie miałem przy sobie, policjanci kazali iść po paszport na kemping, poszedłem ale nad brzeg już nie wróciłem.
Kemping był duży - ok. pięć tysięcy ludzi, mogli szukać igły w stogu siana.
Dalego nie szukali odpłynęli lecz zabrali - na szczęście - starą wędkę z kołowrotkiem i kilka haczyków w pudełku.
(A więc strata nie była wielka , nie licząc pozbawienia przyjemności wędkowania)
Po tym zdarzeniu to sam już nie wiem czy pozwolenie jest potrzebne czy nie.
Jednak chyba tak - a może miałem w tym roku pecha a chorwaccy policjanci mieli mało roboty i szukali "kłusowników" łowiących belony.
(bo jedną dzień przed kontrolą udało mi się złapać)

No ładny przykład Belonovy kłusowniku
W końcu widzę tą opowieść oficjalnie, wiec koszmar chyba już minie
Ząbki w namiocie drżały
Oby i im ta wędka przyniosła szczęście!

[darko]

Witam . Wracam do tematu przynęt na spining . W tym roku na przełomie kwietnia i maja , łowiłem ryby w okolicach miejscowości Omiś i Mimice , przynętą były twisterki kolor w zasadzie nie miał żadnego znaczenia , jedyna ważna rzecz to, by oderwać od niego ogonek ponieważ ryby w Adriatyku są bardzo szybkie i zanim poczujesz branie masz po ogonku , a atakują każdą poruszającą się rzecz. Niestety nie udało mi się złowić okazów mimo to zabawa była przednia . Po wizycie na targu rybnym okazało się że ryby które łapię są tej samej wielkości jak te którymi handlują rybacy.
Moja preferowana metoda połowu to boczny trok z dość długim przyponem mały haczyk i tułów od twisterka takiego około 2 cm . Życzę przyjemności. Co do zezwoleń to jeśli istnieją to do tej pory nie miałem o nich pojęcia , z tego co się orientuję to łowienie w morzu było darmowe .
Pozdrav

[Janusz Bajcer]

darko , poprawiłem Ci kilka "byków" w poście
Też to tego roku myślałem , że pozwolenie nie na łowienie z brzegu nie jest potrzebne
Powiem tak - nie jest potrzebne, dopóki kogoś nie skontrolują.

[darko]

Dzięki Kolego za poprawienie byków cieszę się , że ktoś tego pilnuje . Teraz pytanie jak z tymi zezwoleniami . Może by ktoś stamtąd się wypowiedział może kolega Leon ? Bo miejscowi kiedy łowiłem w tym roku nic nie mówili .Pozdrav

[dagiesza]

Mój chorwacki przyjaciel Zoran mówi mi że nie ma żadnej potrzeby posiadania licencji na wędkowanie z brzegu

Tylko jak to powiedzieć chorwackiej policji

Niestety w tym roku na Istrii spotkała mnie przykra niespodzianka,
pierwszy raz miałem kontrolę , policja podpłynęła na motorówce do brzegu , zażądała okazania pozwolenia.
Ponieważ nie posiadałem, mówili coś o karze pieniężnej i zażądali paszportu, którego nie miałem przy sobie, policjanci kazali iść po paszport na kemping, poszedłem ale nad brzeg już nie wróciłem.
Kemping był duży - ok. pięć tysięcy ludzi, mogli szukać igły w stogu siana.
Dalego nie szukali odpłynęli lecz zabrali - na szczęście - starą wędkę z kołowrotkiem i kilka haczyków w pudełku.
(A więc strata nie była wielka , nie licząc pozbawienia przyjemności wędkowania)
Po tym zdarzeniu to sam już nie wiem czy pozwolenie jest potrzebne czy nie.
Jednak chyba tak - a może miałem w tym roku pecha a chorwaccy policjanci mieli mało roboty i szukali "kłusowników" łowiących belony.
(bo jedną dzień przed kontrolą udało mi się złapać)

O wędkowaniu w CRO myślałem podobnie jak Ty Januszu . Ostatnio w sierpniu, tylko dzięki przypadkowi, udało mi się uniknąć podobnej wpadki jak Twoja . Dlatego też czytając forum postanowiłem zasięgnąć info u źródła. Zapytałem w ambasadzie RCH w Warszawie i ambasadzie RP w Zagrzebiu. Oto odpowiedź z ambasady RCH:
Szanowny Panie,
w odpowiedzi na Pana zapytanie uprzejmie informujemy ze, zgodnie z obowiazujacymi przepisami w RCH wedkowanie w Chorwacji wymaga zezwolenia.
Zezwolenie mozna wykupic we wszystkich organizacjach lub klubach na brzegu adriatyckim, a wydane moze byc na 1, 3, 7, 30 dni lub na jeden rok.
Dodatkowe informacje mozna znalesc na stronie internetowej: www.hssrm.hr.
Z powazaniem,
Ivo Draganjac,
Wydzial Konsularny Ambasady

Na podanej stronie jest rozporządzenie dotyczące rekreacyjnego wędkowania. Myślę, że to jest to. Pozostało tłumaczenie. I dalsza analiza co z wędkowaniem z brzegu

[dagiesza]

... trochę tłumaczyłem rozporządzenie, jednak mam wątpliwości czy forma - na morzu - dotyczy również wędkowania z brzegu. Będę dalej drążył temat

[mirko]

Może to pomoże:
rekreacyjne zezwolenie

[dagiesza]

Może to pomoże:
rekreacyjne zezwolenie

Dzięki, ale też użyłem tłumacza i dalej mam wątpliwości czy dotyczy to łowienia -na morzu- tzn: np. z łodzi czy jest równoznaczne z łowieniem z brzegu Mirko, jeżeli możesz postaraj się to wyjaśnić na miejscu
Pozdrawiam i Samego Dobrego w Nowym Roku

[Janusz Bajcer]

Też jestem zainteresowany dokładnym wyjaśnieniem formy połowu "na morzu" i z brzegu". Czy na obie formy trzeba mieć pozwolenie.

Jak sobie analizuję mój przypadek, to nie wiem czy czasem skontrolowanie mnie przez Policję nie było na podstawie donosu.
Przypominam sobie , że przed tą kontrola jakiś starszy pan pływający rano w morzu zapytał mnie po chorwacku czy mam pozwolenie , a ja zamiast milczeć lub powiedzieć, że mam - powiedziałem , że nie jest potrzebne.
I za jakieś 15 -20 minut po tej wymianie zdań przypłynęła motorówka z policjantami
Ale może to tylko zbieg okoliczności, pewności nie mam czy ten ktoś zadzwonił po Policję