napisał(a) damiangres » 12.10.2006 09:40
Witam,
nie, nie, nie
Na szczęście w tym sezonie nic się nie wydarzyło, z cylku "spotkań z ..." Ale rzeczywiście ten sezon był wyjątkowo ... tragiczny - u nas w Szczecinie też.
Cóż, samo zycie.
Ale temat pozostaje wciąż otwarty - jak te moto przewieźć do Croatii tak, żeby i wilk był syty (rodzinka zadwowlona ze wspólnego wyjazdu) i owca cała (pojeździć na miejscu na moto)?
Próbowałem kombinować z Matizem i przyczepką, ale zwrócono mi słusznie uwagę, że to to ma za słaby silniczek troszkę na przyczepkę jeszcze z moto i dodatkowo po górach
. Więc termat odpada. Chyba czeka mnie zamiana na jakiś silniejszy samochodzik, który ewentualnie będzie mógł taką przyczepkę zabrać
.
Z resztą już kilkoma znajomymi przymierzamy się do przyszłego roku, gdzieś w okolice Splitu. Tylko oni znów samochodami, a ja w tym przypadku musiałbym też.
A mi żal.
Teoretycznie to od nas (ze Szczecina) dobrym samochodem 15 - 16 godzin (Matizem jadąc 110km/h jechałem 20,5 h), więc na raz się nie da
. Musiałbym jakiś postój robić, tym bardziej, że w przypadku moto nie mam zmiennika do kierowania
.
A ile Tobie zajął dojazd?
pozdrawiam
damian