Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pomocy! Alergik w HR

Jacy są Chorwaci, ile co kosztuje w Chorwacji, czy warto jadać w restauracjach, co zabrać ze sobą z Polski, czym najlepiej płacić, na co szczególnie uważać oraz wszystkie inne pytania i uwagi związane z wyjazdami, także te nietypowe czy specjalistyczne, powinny znaleźć się w tym miejscu.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
gewaina
Odkrywca
Posty: 98
Dołączył(a): 12.12.2010
Pomocy! Alergik w HR

Nieprzeczytany postnapisał(a) gewaina » 10.08.2011 09:25

Hej, hej,
wczoraj byłam z Córką u alergologa i ustalił on nową metodę działania - mimo że testy nie wskazują na alergię pokarmową - mamy przestrzegać diety :cry:
Córka ma AZS (atopowe zapalenie skóry) i od nd pogorszenie znaczne :?

Prośba moja jest taka: jeśli moglibyście podać nazwy potraw chorwackich, które nie zawierają:
- mleka,
-nabiału,
- jajek,
-orzechów,
- ryb,
- pomidorów,
- soi,
- ziaren słonecznika, sezamu
- selera,
- cebuli,
- wołowiny,
- cielęciny,
- czekolady
i oczywiście bez środków konserwujących, barwników
to byłoby super, bo wyjeżdżamy jutro i trochę nie mam pomysłu co biedulka ma tam jeść... :cry:
Tosia ma 6 lat, dotychczas jadła wszystko i w ogóle lubi jeść. Teraz do 6 września musi wytrwać bez wyżej wymienionych :twisted:
Trudno- jesli to ma pomóc to zamierzam się trzymać wytycznych, tylko ta HR za chwilę ciut mnie przeraża - w sprawie obiadu głównie.
Bardzo wiec liczę na wszystkich Was!
Pozdrawiam z Bydzi,
marta

[/b]
hassanbey
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 146
Dołączył(a): 27.12.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) hassanbey » 10.08.2011 09:59

Ogromnie współczuje córce że alergia skórna się ujawniła tak wcześnie.
Jednak coś powiem o tym atopowym zapaleniu skóry. Mając 38 lat i mając niejakie atopowe zapalenie skóry stwierdzam że to bujda na kółkach. Lekarze nie potrafią zdiagnozować co się dzieje na moich dłoniach i tyle. Byłem u kilkunastu lekarzy i każdy wpierw postawiał inną diagnozę, potem było leczenie a jak to nie pomagało to ostateczna diagnoza AZS.
Stosowałem maści różnego rodzaju i w różnych cenach...co niektórych lekarzy powiesiłbym za te naciągactwo. Miałem parę przypadków gdzie lekarz nakazał stosowac tylko i wyłacznie maść z jednej apteki w cenie niemalże 120,- za tubkę. Wydałem prawie 500 i nic :evil:
Stosowałem różnego rodzaju diety, żadna nie przyniosła efektu. Po wielu latach obserwacji organizmu sam doszedłem w wyniku czego mam zmiany skórne na dłoniach, jest to zmęczenie i stres. Momentalnie wysypuje mnie na całych dłoniach. Lekarstwem na to jest.....górska woda i wody Jadranu !!!! Po przyjeździe na miejsce następnego dnia od pierwszej kąpieli nie mam najmniejszego śladu na dłoniach. Od czasu do czasu stosuje maść ELOCOM w przypadku ostrego wysypania. Pomaga błyskawicznie.
A co do potraw to ciężko będzie :(
Zabierz ze sobą potrzebne artykuły i gotuj osobno dla córki.
fleischman
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 245
Dołączył(a): 20.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) fleischman » 10.08.2011 10:16

Po pierwsze, na pocieszenie potwierdzam, że wody Jadranu mają dobry wpływ na AZS. Nasza córcia też alergizuje. W zeszłym roku baliśmy się, że słona woda jeszcze bardziej zaogni zmiany. Okazało się, że wręcz odwrotnie. Mała moczyła się "ile wlezie", "szorstkości" pozłaziły i skórę miała zdrowiusieńką.

Po drugie (to trochę może być martwiące), faktycznie ciężko będzie Ci trafić z gotowym jedzeniem na miejscu przy takich "obostrzeniach". Raczej pozabieraj ze sobą to co się mieści w diecie i gotowanko... Czasu niewiele, ale dobrze sprawdza się mięso zagotowywane w słoiczkach - w podróży się nie zepsuje i masz gotowe na miejscu i pewne.

3mam za Was i dobrego wypoczynku mimo tych zmartwień!
gewaina
Odkrywca
Posty: 98
Dołączył(a): 12.12.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) gewaina » 10.08.2011 10:31

:evil:
Dzięki za miłe słowa! :D
Od razu człowiekowi lepiej, serio!
w zeszłym roku w HR ten AZS nie był aż taki nasilony, ale ręce i zgięcia łokciowe i kolanowe znacznie, znacznie wygoiły się po kąpielach jadrańskich. :lol:
Wierzę wiec, że już w pt jak Tośkę zanurzymy w Jadranie to będzie od razu ładniejsza skóra :lol:
Wczoraj w aptece też wydałam pół pensji nauczycielskiej :roll: - swoją drogą to niepojete, że maść 10gramowa kosztuje 79 zeta :twisted:
Jadran na pewno taniej i przyjemniej...:)

Szczerze mówiąc pewnie będę kuchareczką na miejscu - przeczesuję właśnie net pod hasłem "mały alergik przepisy" i będę wiozła to co może jeść.

Tylko czy jeszcze przyczepka by nam się nie przydała :?: :wink:
hassanbey
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 146
Dołączył(a): 27.12.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) hassanbey » 10.08.2011 11:10

gewaina napisał(a): maść 10gramowa kosztuje 79 zeta

A nie mówiłem :twisted:
A pomaga ta maść wogóle ?

Łóżko przesuń córce blisko plaży co by mogła od rana w Jadranie siedzieć :D
Powodzenia
gewaina
Odkrywca
Posty: 98
Dołączył(a): 12.12.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) gewaina » 10.08.2011 13:19

Hassanbey, maść pomaga,ale miałam na jednej recepcie 3 takie - policz sobie :evil:
Szczęściem miły pan aptekarz przepisał mi jedną z tych 3 na inną receptę i kolejne 79 zł wydam za 30 dni :D

Poszukałam przepisów i już mi lepiej - jest trochę dań co sie nadadzą :)

Mam nadzieję, ze warzyw typu brokuł, kalafior, fasolka, burak w HR nie zabraknie :?:
Bo już śmiano się na forum z ludzi wożących ziemniaki do HR, a ja z przyczepką kalafiorowo-buraczaną byłabym jeszcze lepszym kuriozum :oops:

Pozdro!
hassanbey
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 146
Dołączył(a): 27.12.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) hassanbey » 10.08.2011 13:32

Z tymi zakupami to w zależności gdzie jedziesz.
Ja np.: byłem na Dugim Otoku i nic a nic byś z tego nie kupiła, bo brak targu a w sklepach to co było to nawet patrzeć się nie chciało nie mówiąc o zakupie. Na początek zapakuj a później będziesz szukać na miejscu. W przypadku uczelnia pokarmowego nie jest rzeczą śmieszną jechać do Cro z kalafiorem czy fasolka w bagażniku.
fidosanok
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 247
Dołączył(a): 27.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) fidosanok » 10.08.2011 13:47

Hej! Szkoda (znaczy w pewnym sensie), że jedziecie już jutro, bo można by było dłużej "pogadać"...
Nic się nie przejmuj! Moja dwójka dzieci to alergicy i atopowcy. Syn jednak w mniejszym stopniu niż córa. Piszę o tym w mojej tegorocznej relacji. Dodałem zdjęcia, co zabraliśmy do Cro dla córki (widać tylko trochę). Ona może jeść dosłownie tylko kilka rzeczy. W Chorwacji, kiedy jadaliśmy w knajpkach ona jadła zawsze frytki - bo tylko to wchodziło w grę. Kiedyś baliśmy się że są one smarzone w oleju, ale teraz nawet w macdonaldzie fryty zajada. Aż mi jej szkoda, gdy młody dostaje zestaw czy loda a ona zawsze tylko fryty. A właśnie skończyła 2,6 lat. Kupowaliśmy jej także niektóre owoce i warzywa. Naprawdę dużo rzeczy wzięliśmy z Polski tylko dla niej. Od niedawna okazało się, że może jeść rosół, który żona gotuje z wieprzowiny. Np z karkówki. Do tego makaron bezglutenowy ( my mamy zapasy kupione w internecie na parę miesięcy ;). Czasem gotowaliśmy np. fasolkę szparagową. Odkryliśmy także kisiel, który gotujemy na soczkach np gerbera z dodatkiem mąki ziemniaczanej - specjalnie kupowanej w eko sklepie.
Co do skóry, to nie robimy za dużo, bo nie ma sensu. Oczywiście elocom pomaga, ale to steryd i raczej jego ciągłe używanie nie jest dobre dla dzieci. My go używamy może raz na 2 m-ce ( w tym przed wyjazdem na Cro żeby trochę podgoić skórę). Używamy za to b. dobrych naszym zdaniem kosmetyków A-Dermy - też kupowanych przez internet, bo znacznie taniej.

Nie przejmuj się za bardzo! Cro i Jadran leczą :wink: :D
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 10.08.2011 13:49

Niech je to co by jadła w Polsce. Dobrym pomysłem jest zawekowanie dla niej kurczaka i na jego bazie np robić np ryż/makaron z kurczakiem i papryką - nie ma jej na liście ;)).

Ryż z jabłkami itp. Ale to jest gotowanie samodzielne a nie restauracjne.

Kalafiora widziałam w Chorwacji, brokuła nie ale pewnie są ;)

Biedna co ona bedzie jesc na sniadania :( suchy chleb z dzemem domowej roboty, zeby nie było konserwantów i nabiału :( lub jajka bo nic innego.
fidosanok
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 247
Dołączył(a): 27.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) fidosanok » 10.08.2011 13:55

acha... nie przejmuj się tym co ludzie powiedzą. Moja żona uwielbia sałatę lodową, której nie można chyba dostać w CRO (przynajmniej nie widzieliśmy nigdy) Nabrała tyle warzyw (także dla siebie), że jakby celnik kazał otworzyć bagażnik, to wzięliby nas na kwarantanne :wink:
gewaina
Odkrywca
Posty: 98
Dołączył(a): 12.12.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) gewaina » 10.08.2011 14:00

Fidosanok, dzięki za słowa otuchy :D
Tośka jak dotąd tylko w typowych miejscach miała zmiany skórne i też b. rzadko sterydem smarowałam, a nawet Zyrtecu nie dawałam przez ok. 3 mies. - tymczasem w tę niedzielę tak ją wysypało jak nigdy - krostki swędzące na rekach, plecach, brzuszku. Brrr...
Przejęłam sie tym, bo to taki nowy objaw był - stąd podnałam natychmiast do alegrologa obcego - nasz termin u "naszej" pani dopiero w październiku. I ta "nowa" alergolog nakazała dietę.
Może tak od dawna powinnam eliminować, ale dotychczas tylko kazali smarować i zyrtekiem karmić.
Szczeście w nieszczęściu, że trafiłam - przypadkiem - na taką super lekarkę i teraz mam tzw. "Questa" do wykonania :lol:
Kalafiory i inne na pół bagażnika - proszę bardzo, nie wstydzę sie :P
Jadę i płynę na wyspę Brać, a potem w okolice Zadaru.
Relację z Córeczką Fidosanok muszę przeczytać :D
Pozdr
fidosanok
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 247
Dołączył(a): 27.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) fidosanok » 10.08.2011 14:16

Oczywiście wysypka Twojej Tosi to wróżenie z fusów w moim przypadku, bo to już generalnie duża dziewczynka i jak sam mówiłaś je wszystko, ale wydaje się, że musiała zjeść coś na co jest szczególnie uczulona. Mogą to być nawet jakieś przyprawy w jedzeniu.
Moja córa wciąż ma wprowadzane po jednym produkcie, mimo iż jest dość duża, a inne dzieci w jej wieku jedzą już wszystko. Na prawdę mi jej żal, jak widzę, że np w parku lody jedzą dzieci, które jeszcze nie chodzą, a my idąc na spacer. Zabieramy dla niej ZAWSZE tylko chrupki kukurydziane lub chleb z ryżu preparowanego. Młody je gofra, ona frytki. Młody je loda, ona fryty itd. niezły jest ten jej świat jedzeniowy :wink: :( .
...aaa jeszcze zapomniałem, że od niedawna je sorbet truskawkowy i gruszkowy, więc czasem ma coś dobrego od życia ;)
gewaina
Odkrywca
Posty: 98
Dołączył(a): 12.12.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) gewaina » 10.08.2011 17:45

To właśnie przykre bedzie - bo starszy też już na lody czeka i pychotki, ale na dzień dzisiejszy jest dość empatyczny i mówi, że będzie w ukryciu szamał te dobroci (nie widzę tego :wink: )albo WCALE (tego już w ogóle nie widzę :lol: ). Z drugiej strony musi mieć jakieś przyjemności ten starszy brat, prawda?
Musze nad tym pomyśleć.
Takie maluchy to biedne - nie dość, że restrykcje żywieniowe to jeszcze to natłuszczanie skóry 5x dziennie, i paskudne swędzenie czasem.
A propos Tosi to też myślę, że po prostu to wywalenie się krostek było takie kontaktowe - od CZEGOŚ. Dotychczas nic się takiego po jedzeniu nie wydarzyło.
Jestem dobrej myśli, że jak sie ta wysypka wykończy i we IX pani dr ją obejrzy to powoli jak Córeczka Fidosanok(a) będzie mogła to i owo dodać.

CinnamonGirl - jaja wykluczone, wiec te śniadania to ubogie będą...
Zostaje chleb suchy plus ogórek świeży / kiszony, plus powidło / dżem plus sałata (ofkors nie tak na raz wsjo cuzamen :lol: )

A pytanie do Kolegi Fidosanok: jak soi nie można ani nabiału to znaczy, że już alternatywy dlA mleka ŻADNEJ?? :cry:
fidosanok
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 247
Dołączył(a): 27.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) fidosanok » 10.08.2011 18:21

No moja jak na razie tylko najbardziej śmierdzące mleko na ziemi Nutramigen... ale Twoja Tosia jest większa to nie wiem... Bo nutramigen przepisuje nam lekarz na receptę, a jest on i tak dla młodszych dzieci niż moja córa. Jak na razie żadne inne mleko :(
gewaina
Odkrywca
Posty: 98
Dołączył(a): 12.12.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) gewaina » 10.08.2011 18:58

A to paskudztwo znam - rzeczywiście wymiata smrodem, ale ponoć jak dziecko nie zna innego to może nawet ten Hutramigen pokochać!:)
My więc pozostaniemy przy chlebie i wodzie :wink:
Sojowego nie kupię, bo nie chcę kusić losu.
Czytałam Twe cudne relacje z samym Fifim ("Rodzina zastępcza"??) i tę ostatnią - suuuper!
Tylko bym chciała wiedzieć jak Mała ma na imię?
Też mam ambicję napisać z wyspy Brać relację - zobaczymy czy dam radę :wink:
Dzieki za szybkie odpowiedzi i pozdro z zapadanej Bydzi :roll:
Następna strona

Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne



cron
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone